-
oczywiście że nie będzie źle! owocnej nauki
-
Będzie dobrze
Jak pamiętam swoje uczenie się na maturę to leżałam całymi dniami plackiem w ogrodzie, w bikini i z książkami Zdałam na piątki (co ze starą maturą nie było problemem, umówmy się), a opalona byłam że ho ho
I dietujesz jak złoto! Pięknie
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
na pewno nie będzie źle!
swoją drogą dzisiaj rozmawialiśmy przed egzaminem o naszej maturze - jak to dawno byłooooo a niby tylko rok
-
Jestem zła wciekła smutna rozgoryczona i zaraz będe krzyczeć! Jestem w nastroju zaraz coś rozwale. Mam tego dość... mam dość ludzi... Kurcze ja tak musze walczyć o moją sylwetke. Martwic sie ze mam w cholere rozstępów, celulit, obwisłe piersi i ogólnie czuje sie jakbym miała nie 19 lat a 40!!!!! A jeszcze przyjdzie taka jedna z drugą.... zeżrą na twoich oczach ciastka lody i cholera wie co jeszcze.... Poczestują oczywiscie a jak powiesz dziekuje nie chce to taaakiiieeeee oczy zrobią czemu. "No bo przeciez chyba sie nie odchudzasz,ty odkad pamiętam(znaja mnie 3 lata) byłaś taki pucuś" rzeczywiście to jest widocznie dostateczny powód żeby sie pogodzic z tym że na basenie mogłabym pracowac jako wieszak na ubrania bo i tak na mnie nie zwróci uwagi. A jak zwróci to po to żeby wyśmiać.... ale to jeszcze nic!!!!!!!! Potem jeszcze musiałam oczywiscie wysłuchac jaka ona jest nieszcześliwa bo przytyła 2 kg.... i ojeje już sie wakacje zblizają i co ona zrobi.... A z drugiej strony musze wysłuchac jak to ona pieknie wygląda w nowych spodniach rozmiar 36... Tylko zeby jej troche brzuszek sie spłaszczył bo ma wystający. Podsumowując mam fajnych znajomych ale tez takich których nie cierpie. Ten drugi typ "rozchichotane ubrane na różowo idiotki" dwie moje sasiadki postanowiły złozyc mi dzis wizyte. Nic je oczywiscie nie obchodziło ze siedziałam obstawiona ksiazkami bo przeciez one "królowe które wszyscy uwielbiają" złozyły mi wizyte powinnam czuć się zaszczycona!!! Po pól godzinie dosłownie kazałam się im wynośić bo moze pieknością nie jestem i nawet gdybym nią była to d*pą zarabiać nie zamierzam. A te ksiazki to moja matura i mają spie*rzać.Jestem tak zła tak wściekła że mam ochote coś rozwalić. Koniec cholera. Mam dosć traktowania mnie z wyższością przez laski w rozmiarze 36 tylko dlatego że w biodrach mam 15 cm wiecej niz one. Dość! Ja im jeszcze pokaże... Pewnie to powierzchowne pewnie to płytki ale mam dość tego ze ktos ocenia mnie na podstawie tego co na zewnątrz. Mam tego po prostu dosyć. Ja im pokaże.... Żadna cizia mi nie bedzie mówić, że sobie mnie nie wyobraża ani kg szczuplejeszej.... no ja pierdziele. Tego to już za duzo. I basta.
-
Spokojnie kochana! Wiem, co czujesz, ale nie warto sobie nimi zawracać głowy a tym bardziej się denerwować! Pomyśl, że to pustaki zupełne, a Ty masz w głowie poukładane lepiej, no Leczą swoje kompleksy Twoim kosztem!
Poza tym ty będziesz w świetnej kondycji, a takie laski często dostają zadyszki po 5 minutach biegu... Bo skoro i tak są szczupłe, to ćwiczeniami fizycznymi się nie zajmują, tak? Znam takie...
Nie przejmuj sie niczym :*
I dobrze, że je wyrzuciłaś w końcu Nie ma sensu tracić czasu dla takich ludzi!
-
zgadzam się z tańczącą - rozumiem, że Ciebie to ruszyło - mnie jeszcze do niedawna też by wkurzyło, ale teraz mam to gdzieś, zupełnie nie obchodzi mnie to co inni o mnie myślą i mówią - chyba że robią to osoby, które naprawdę szanuje, ale otaczam się ludźmi na poziomie, którzy nawet jak krytykują to robią to taktownie i jestem w stanie przyjąć ich uwagi bez żadnych fochów, bo wiem, że mówią mi to dla mojego dobra. odkąd jestem na studiach, mam znajomych, którzy akceptują mnie taką jaką jestem i chwała im za to - i Tobie także życzę spotkania takich ludzi, bo nie ma nic lepszego dla człowieka niż pomocni, życzliwi znajomi
pozdrawiam
-
ehhh... jakbym widziała siebie. Teraz sie juz to tak nie zdarza bo troche mnie ubyło, ale wczesniej róznie bywało. Ale od upomnień jakis znajomych bardziej mnie wkur*** gadki jak do rodziny jeździłam. Ooo przytyło Ci się, o to sramto. Ale znalazlam sposób i teraz od miesiąca nigdzie sie nie ruszalam i jeszcze sie sporo nie rusze, a jak pojade to ich wszystkich zdziwko wezmie! .
Takze kochana takie sytuacje to powinny nas tylko motywować bo jeszcze troche i sie zdziwią.
Udanego dnia :*
-
Nie przejmuj się bździągwami, które chcą sobie w prymitywny sposób polepszyć samopoczucie Twoim kosztem.
Po pierwsze takie przywary mijają dziewczynom z wiekiem i z nabywaniem rozumu. Wiem, bo przeżyłam, zawsze znosiłam to pokornie i z zaciśniętymi zębami. Nie wiem, jakis syndrom ofiary. Zawsze byłam ta tłusta i przyjmowałam to jako aksjomat. Także potwierdzenie tego tylko przez pseudo-koleżanki i inne młodociane Dody mnie nie dotykało specjalnie, tak niską miałam samoocenę.
Potem się zaczęłam z tych kokietujących dziewczątek bezlitośnie się nabijać, mówiąc im: "faktycznie, przybyło ci od zimy, powinnas coś z tym zrobić. JA coś ze sobą robię" Uciekały jak oparzone i nie było tematu. Skoro żądały zaprzeczeń: "ależ nieee, jesteś szczuplutka, o czym ty gadasz!" to się gorzko zawiodły. Spróbuj Kupa radości.
Po drugie olej to, jesteś ponad to. Żeby jakieś "różowe rozchichotane idiotki" miały Ci zepsuć humor? Pośmiej się z nich
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Pris: cudna metoda Też będę stosować, urocze!
-
kochana, doskonale wiem co czujesz bo ja mam identycznie tylko że z kuzynka (też różowa sweet dziewczynka i anorektyczka). ostatnio jak mi powiedziala ze jestem gruba i na moim miejscu by się zapadła pod ziemię odpowiedziałam jej z chamskim uśmieszkiem na twarzy 'mówiąc o tym jaka jestem gruba wcale nie robisz się chudsza' a ją zatkało chamstwo trzeba zwalczać chamstwem, nigdy nie wolno tego brać do siebie!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki