-
gratuluję spadku wagi też zauważyłam zmiany odkąd jestem na diecie, przede wszystkim moja skóra nabrała wreszcie kolorów nie jest biała jak papier miłej niedzieli :*
-
Brawo happysad spadku wagi...aż miło poczytać, jak dietka przynosi komuś efekty .
A co do mojego biustu to pod na ciasnocie mam 92.5...a w biuście 112.5.
-
Dzisiaj dietkowo idzie jako tako. Narazie zjadłam 700 kcal. Tylko, że mam strasznego doła. Smutno mi bo mi smutno... a potem myśle jeszcze o diecie o tym że taki kawał drogi przede mną. Stoje przed lustrem i chce mi się ryczeć. Nie wiem jakiegoś doła emocjonalnego załapałam Tak ogólnie zwyczajnie konkretnie SMUTNO MI!. Jedyne co mi się chce to iść spać i nie myśleć. Ani o maturze ani o tych przeklętych kg ani o żadnym problemie. Czuje sie beznadziejnie beznadziejna...
-
Kochana nie mysl tak jestes super dziewczyną !!!!!!!!! Musze ci powiedzieć ,że zeszłam się ze swoim .. przestał pic i jest ok ale co najgorsze to jest ,że dzis o 1 RANO byłam znim na pogotowiu . wywrócił sie na motorze i myslał ,że ma ręke złamana , ale na szczęście to tylko mocne obicie i przez tydzien bedzie miał ręke w szynie .. Czyli teraz musze mu we wszystkim pomagać.Ale najwazniejsze ,że sie chce zmienic ( podpisalisly pakt )
Popatrz jaka ładna pogoda można wyjśc i sie przejśc po parku , juz sie unosi ślicznny zapach bzu .. albo ja jakies omamy węchowe miałam :P
-
wiem pewnie masz racje. mój dołek to kwestia tego ze za jakies 10 dni dostane okres a mnie zawsze około 10 dni przed takie doły łapią. Poziom jakiegos hormonu mi spada czy ki diabeł? No i wkurzona chodze strasznie. I wiecie co musze sie przyznac ze zgrzeszyłam Na śniadanie zjedłam póltorej kromke białego chleba z serkiem topionym= 250 kcal. na obiad sporo warzyw kalafioru brokuł łącznie jakieś 400 kcal plus 200 ml jogurtu naturalnego. Wychodziło jakies 750-maks 800 kcal. Ale rodzice wrócili z zakupów jakies 20 minut temu i kupili czarne winogrona a ja kocham winogrona i zjadłąm ich troche... myślę że pól kg;/ Bo ja sie na wagach nie znam ale sporo A 100g winogron ma 80 kcal wiec złamałam limit:/ i ogólnie zła na siebie jestem:/
-
Nie matyw sie tym to nawet dobrze ,że zjadłas te winogronka przynajmniej troszke cie przeczyszcza i poczujesz sie lżejsza.
-
Głowa do góry Kochana, nie ma się czym martwić.
Lepiej pomyśleć, że jesteś piękna i wyjątkowa, prawda?
Miłego dnia
CEL I: 90 kg UDA SIĘ!!!
-
nie przejmuj się winogrona to owoce więc grzech żaden!!! co innego jakbyś zgrzeszyła słodkościami czy fast foodami a tak? owoce to samo zdrowie też mam takie dni kiedy myślę jak wiele jeszcze przede mną, ale z drugiej strony wiem że wiele już za mną i szkoda trochę zmarnować tego całego wysiłku który już w odchudzanie włożyłam Jeżeli Ci to naprawdę pomoże to połóż się i zdrzemnij, odpocznij i nie myśl o tym wszystkim. wiesz, ja dzień przed maturą ustną złapałam takiego doła że zaczęłam ryczeć i nie mogłam się uspokoić, musiał przyjechać znajomy lekarz i dać mi środki nasenne. Dlatego Cię podziwiam że w czasie matur zdecydowałaś się na odchudzanie, ja bym nie wytrzymała chyba psychicznie
-
Podsumowuję dzisiejszy dzień. A wiec razem z tymi nieszczęsnymi winogronami wyszło 1500-1600 kcal. Za to mam pare postanowień. Stwierdziłam, że oprócz chudnięcia musze bardziej zadbać o skór. Wypróbuje pilling z kawy. Kawy nie pije wcale wiec przenikanie kofeiny do krwi nie będzie moim problemem. Zamierzam stosować ów pilling 2 razy w tygodniu. Na forum dbałość o wygląd znalazłam taki przepis "2 czubate łyżki kawy,2 czubate łyżki soli..do tego troche oliwki albo balsamu". Dziewczyny to bardzo polecały więc spróbuje. Ponadto mam bardzo słabe suche łamliwe cienkie włosy które grzeszą wszystkim prócz objętości. Znalazłam przepis żeby wymieszać jajko z odrobiną zwykłego oleju, zawinąć folią potrzymać tak 30 minut potem dokładnie umyć. Ja jeszcze na koniec nałoże odzywke. Podobno ma wzmacniać włosy. Zastosuje sposoby domowe bo na moje włosy póki co żadne odzywki nic nie pomogły. Po czarnej rzepie w ampułkach nie wypadają garściami. To trzeba przyznać Hmm co jeszcze. Po 14 maja zamierzam: 1. jeździć 1,5h dziennie na rowerze na świeżym powietrzu. Wieczorem po 19 robić sobie 1,5h spacer. Rano powiedzmy o 8 biegać. Mam niedaleko boisko dosłownie 5 minut od domu będzie sie świetnie nadawać. Najpierw bede biegac ile dam rady ale potem zamierzam conaqjmniej 40 minut. Poza tym ma ktoś może link do 8 minutes ABS? wszyscy te zestawy ćwiczeń bardzo zachwalają. Próbowałyście możę kiedyś? Acha i oczywiście walka o biust Tu ćwiczenia z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] plus serum z eveline i oczywiście wreszcie dobrze dobrany stanik. Właśnie mój dół zmobilizował mnie do działania. A co do matury polski zdaje rozszerzony ale sie nie boje. Angielskiego także nie. Ustne też przebrne. Boję sie tylko historii bo sie na nią nie uczyłam a zadeklarowałam rozszerzenie. Ale mam nadzieje jakoś dać rade. Coć przejrze coś poczytam i mam nadzieje że na to 40% zdam A 50% to szczyt marzeń już To by było na tyle. Koniec z marudzeniem. Mam dość patrzenia na inne szczupłe dziewczyny. Ja sama już niedługo będę szczupła. A tak wogóle odebrałam dzis karte zdrowia ze szkoły. I odkrylam że byłam szczupłym dzieckiem. Jak mialam 10 lat mierzyłam 161 cm i ważyłam 53 kg. W ciągu 2 lat urosłam tylko 3 cm ale przytyłam do 76 kg. Nie mam pojęcia jak to się stało. Jednak mam zamiar wrócić do wagi normalnej. Bo mam dość wyrzutów sumienia za każde zjedzone ciastko!!!!
P.S mam pytanie, którą wage mam brać pod uwage? Jak ważę się rano jest 73,5. Ważę się wieczorem powiedzmy 2h po kolacji jest 74,5. Kilogram różnicy. I pojęcia nie mam, którą wagę uznać za miarodajną.
-
jeśli chodzi o wagę to powinno się ważyć na pusty żołądek, a więc rano
pilling z kawy jest niesamowity! najfajniejsze jest to że potem cała pachnę kawą a ten zapach jakoś tak mnie uszczęśliwia a skóra jest po nim jak marzenie! serdecznie polecam
spróbuję tej paćki na włosy, może mi też coś pomoże
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] kiedyś je robiłam i naprawdę mimo iż krótkie to wyczerpujące [czyt. nie mam kondycji do tego]
u mnie tak samo postanowienie sportu i walki o biust.
a co do matury z historii - ja przez przeprowadzkę też się prawie nic nie nauczyłam, na maturze rozszerzonej nie napisałam nawet pracy, poza tym kilka zadań nie potrafiłam zrobić a jednak zdałam na 34%. także dasz radę
a co do dzieciństwa to u mnie było identycznie - do 1 klasy gimnazjum ważyłam 52kg potem nagły skok do 70 i później jojo aż do 92
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki