Wątek: nie poddawać się, a marzenie stanie się rzeczywistoscią :)

Czekooladko trzymam kciuki za Twoje postanowienia Dasz radę na 100% Pozazdrościć Ci konsekwencji należy, no i zapału do ćwiczeń. Papapa

dziękuje

dzisiaj byłam na zakupach uzupełniłam swoją część lodówki :P mama zrobiła pyszną sałatkę wtrąbiłam na kolację aż mi się uszy trzęsły :P ryż, pierś z kurczaka i ananas
dziś 1 018,60 Kcal, 20 min gimnastyki, 10min hulahop, musze jeszcze troszke pokręcic :P

cudny strój!<3 figura tym bardziej :P

buziaki dla was :*;*:*

Jak dla mnie to jakaś nieproporcjonalna ta babeczka. Uda za chude, łydki za grube...

Hejka!

Gratuluje matury!No i spadku wagi.Widze,ze wszystkie laseczki tu ladnie dietkuja i osiagaja sukces,a ja ostatnio zawalam na calej linii.Eh..
Musze jakos sie wziac za siebie.
Pozdrowienia!

to widze ze dzisiaj udany dzionek byl i cwiczonka byly :P GRATULUJE BUZIOLE

nie chwalcie dnia przed zachodem słonca, tak mi ta sałatka zasmakowała ze jeszcze sobie dokładke wziełam
ale to nic wypiłam po tym czerwona herbatke, 20min hulałam,10 min przetańczyłam ( uwielbiam tańczyc do swojej ulubionej muzyki ) i uwaga uwaga..... zrobiłam pierwsza serie A6W! Tak dokładnie, startuje z 6stką Wiedera ale ze mnie wariatka :P ale wycisk daja te ćwiczonka nie powiem :P

dobranoc Skarby, jeszcze do was zajrzę zyczyć słodkich snów

Dziendobry :*
dziś wyjątkowo wczesnie wstałam :P zdążyłam już zjeść śniadanko - płatki fitness z mlekiem 1,5% oraz zrobiłam dzisiejsza serie 6 wiedera, kurcze ale to wycik brzusiowi daje , wstawiłam sobie tikerek by widzic ile dni juz za mną

przypomniała mi się dziś historia mojej znajomej, zaczełysmy z 2 lata temu tutaj razem odchdzanie, ja niestety szybko się poddałam a ona z 67kg schudła do 52kg bez ćwiczeń przy wzroscie 175 straszne rzeczy się z nią działy przez 6 miesięcy nie miała okresu, włosy wypadały jej garsciami, wyglądała jak chodzący trup. Zaczeła mieć też przez to wszystko problemy psychiczne. Cała ta historia dała mi przestrogę, która przekazuje teraz wam. Odchudzajmy się z głową!

życzę wszystkim słonecznego dnia, u mnie pogoda dopisuję

ja też się swego czasu odchudzałam z kolezanką. i dopóki trwał semestr było ok, ale jak się przestałyśmy widywac w wakacje, to jej odchudzanie wymknęło się spod kontroli i przy wzroście 170 zeszła do 42 kg! i oczywiscie wylądowała w szpitalu.
no nic.
mam nadzieję, że żadnej z nas to nie spotka.

miłego dnia Czekooladko!

jasne.. weź tu sie opalaj jak cały czas w pracy jesteś.. chyba te wakacje to na solarium sie opale:P

Hej!

Jesli sie nie odchudza z glowa i swiadomoscia wszystkich niebezpieczenstw tego,to latwo mozna stracic kontrole.A skutki sa bardzo niebezpieczne.
Dlatego uwazam,ze jesli nie jest sie wystarczajaco dojrzalym,nie powinno sie odchudzac samemu.

Ty pieknie sobie radzisz.Tak trzymac!