-
Milego dnia
-
Czekoladko, jak dobrze, że do nas wróciłas
Juz się przeraziłam, że zawaliłaś po całości a tu tylko kilogram
Jest dobrze! Zobaczysz, że zniknie raz, dwa nawet nie będziesz wiedziała kiedy
-
trwam dalej
-
krótko i treściwie
a co tak w ogóle u Ciebie słychać?
-
Czekoladko to najwazniejsze ze sie nie poddajesz. Ale napisz nam co u Ciebie?
-
Witajcie
a jakos nie ma o czym pisać bo nic sie nie dzieje. Siedze w domu prawie całe dnie i juz mam dosc takich wakacji. Nawet znajomych nie ma, a Ci co są pracują albo są zajeci. Załozyłam sobie ze i ja bede juz w tym miesiacu pracować, złozyłam i powysyłałam do roznych miejsc swoje CV i.... cisza Czasem mam wrazenie ze bez znajomosci to w tym świecie wója można zrobić i jeszcze przez takie siedzenie i nudzenie sie ciągnie do lodówki jak cholera. No bo co robic jak sie nie ma co robic? jesc! zawsze jakies zajecie i w dodatku przyjemne, ale staram się to kontrolować, choc nie zawsze wychodzi. Nawet ćwiczyć mi się juz nie chce a zapału przeciez wczesniej nie brakowało. Brakuje mi pozytywnego nastawienia
dziś na śniadanko pół grejpfruta i activia.
idę zobaczyć moze u was sie lepiej wiedzie.
-
Doskonale rozumiem o czym mówisz, choć w tym roku mam tak zapracowane wakacje,ze nie wiem w co ręce wsadzić :/
Może tak jak Dymka wybierz się sama na basen, albo na rower? taka samotna wycieczka bardzo wycisza i relaksuje . no albo namów chłopaka, bo w końcu od czegoś on jest
-
Witaj Czekoladko Ja tez mam wakacje i jak narazie siedze bezczynnie w domu. Od wtorku zaczynam prace dopiero. Mam nadzieje ze Ty tez cos znajdziesz
-
Czesc Babo, co tam u Ciebie?
Jak ty zawalisz dietowo, to ja tez. Bedzie na Ciebie :P
-
nie no nie zawalę a na pewno nie az tak po całosci
wrocilam wlasnie z rysunku. W ogole mi dzisiaj nie szło malowanie a babka juz nie miala do mnie cierpliwosci :P ale pól dnia zleciało przynajmniej nie zmarnowane :P kumpela z ktora chodzilam na ten rysunek nie zdała egzaminów w Poznaniu na ASP. Troche mnie to wystraszylo ze i ja nie zdam, choc mysle ze Koszalin nie ma takich wygórowanych wymagań co mają tam. A egzaminy juz 15stego lipca wczoraj dokopałam się do cennika studiów zaocznych (w koncu podali aktualne na ten rok) i 7poty mnie z początku zalały. Wszystkie kierunki maja góra 1900zł za semestr a mój? 2900zł! sporo sobie zazyczyli... patrzcie ile to kosztują człowieka marzenia
a dietkowo tak:
na rysunku zjadlo mi sie kilka paluszkow i wypilo herbatke z cytrynka a teraz szamam obiadek w postaci kopytek.
na dziś planuję jeszcze kawałek arbuza, trochę truskawek i moze serek Danio.
jakos nie mam apetytu i dobrze mi z tym :P mogłoby być tak zawsze
dziś musze zdrowo poćwiczyć bo przez ostatnie 3 dni ogarnął mnie straszny leń i malutko ćwiczyłam pogońcie mnie no!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki