Hej Ana ..witam Cię na grubaskach

Ja mam podobny problem do Twojego po ciąży zostało mi sadełko chociaż bardzo uważałam co jem, a i tak nie pomogło...do zżucenia też mam w sumie 30 kilo, a więc tak jak ty, tylko ja zaczynałam od wagi 86 .

Jeżeli będziesz czymaś się swoich założeń (najlepiej określić sobie pewne zasady i małe cele) to wtedy Ci się uda...A po każdym osiągniętym sukcesie zafundować sobie z góry określoną nagrodę...to motywuje (zresztą Ty masz big motywacje i piękną nagrodę na koniec swój ślub i piękniejsza, szczuplejsza na nim)
A co do menu...jeżeli brakuje Ci pomysłów zapraszam na mój wątek, tam codziennie zapisuje co zjadłam, więc możesz wybrać coś dla siebie.

Możemy wspierać się w naszej walce...

Pozdrawiam i życze powodzenia