-
hej,
głód mnie dopadł straszny, ale nie dałam się
Właśnie zjadłam śniadanko, potem może jakieś jabłuszko.
U mnie z zakupami jest tak, że jak nie zrobię większych zakupów w weekend to potem nie mam kiedy iść do sklepu i generalnie jadam wtedy śmieciożarcie, np. frytki (ziemniaków mam chyba ze 100kg). Dlatego też biegnę dziś przed pracą na duże zakupy i podrzucam je do domu (na 10.30 idę) bo pracuję nieopodal.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki