No ja też trzymam kciuki.Ach,ci mężczyźni... Widzę,że dietka ok,ćwiczonka były, no po prostu super. Gratulacje i oby tak dalej.
No ja też trzymam kciuki.Ach,ci mężczyźni... Widzę,że dietka ok,ćwiczonka były, no po prostu super. Gratulacje i oby tak dalej.
hehe faceic faceci też nie chciałam stałego zwiazku az nie spotkalam po latach mojej milosci z dziecinstwa...
a teraz pustka.
hehe
dietka booooooska!
ja musze się do cwiczen zmotywowac bo pogda co raz ladniejsza <serduszka>
Och jak ja kocham motylki w brzuszku... choć dawno nie miałam... kurka mógłby mnie ktoś poswatać, ale jakoś nikt się nie domyśli hehe< choć nie lubie tego, ale chyba by się przydało >
Kwiatki dostałam Śliczny bukiecik mi się żólci na biurku
Coś się ruszyło wreszcie... po troszku, powoli, ale...
Dobra, dietkowo znów za dużo kcal, bo wypiłam kilka drinków, nie wiem dokładnie, ale dziś mam to gdzieś Uśmiech mi z buzi nie schodzi, jest faaajnie
Teraz byle do soboty...
Laaalalalaalaaalaaaa
No ale dobra, dobra, po tych dwóh dniach przekraczania limitu jutro by się przydało mniej zjeść, jakieś 1000, prawda? Pilnujcie mnie proszę
Rany, ktora to godzina, a ja jeszcze muszę lekcję przygotować na jutro!
A co to za lekcję przygotowujesz? Czego uczysz?
Trzymam kciuki za powodzenie z tym facetem! I za dietkę!
Fajnie Widać facet się stara, szanuje Cię. Bomba.
wczoraj jakiś widzę dzień kwiatowy-ja dostałam tulipana
własnie, powiedz czego uczysz pouczysz mnie też siedzę w domu to mi się nudzi....
Już pisałam chyba, ze angielskiego uczę
Uff, po lekcji już.
I po śniadanku: 3 wasy z serkiem light, sałata lodowa, ogórek i rzodkiewka. Mniam
Kawałeczek gorzkiej czekolady.
Łyżeczka amaretto do kawy (mniam)
I po ćwiczeniach, ale troszkę krócej niż zwykle, bo wiadomo, przed lekcją musialam się spieszyć.
A zaraz sobie jakieś jabłko zjem. A potem do sklepu i pozalatwiać tysiąc pięćset drobiazgów.
Zakładki