Od jutra ruszam juz pelna para... Zoladeczek sie troszke zmniejszyl i nawet nie mecza mnie smaki na jakies lakocie..

Dzisiaj pozarlam:

- buleczke z maselkiem, szyneczka i serkiem, kawalek pomidorka

- pol litra mleczka

- kawki

- jabluszko

- mozarelle

- 2 szklanki soku pomaranczowego

- 4 plastry szynki i serka zoltego


pewnie ok. 1500kcal nazbieralam, ale nie jem juz kolacji i plan na nastepny tydzien jest nastepujacy:

- rano jabluszko
- kawki z mleczkiem
- jogurt naturalny z otrebami i siemieniem lnianym lub owocowy z musli
- salatka z serem i szyneczka lub warzywka na cieplo

zero jedzenia po 18tej i RUCH ile wlezie!
!