-
no niestety, kaloryczność produktów jest inna w każdej tabeli i czasem naprawdę można się nieźle zakołować.
-
Podobno jak sie go zjada bez skórki to jest bezpieczniej z tymi wzdęciami...ale co tam...
O tabelkach mi nie mówcie , bo w każdej jest co innego...ba nawet na produktach...niby takich samych tylko innej firmy tez kaloryczność jest okropnie rozbieżna...Ja sobie średnia wyciagam
Buziaki
-
to chyba zjem bez skórki, bo jak jest choc niewielkie prawdopodobieństwo, ze coś podowuje wzdęcia, to ja na pewno będę je miała
własnie skończyłam jeść obiadek. był tak dobry, że żałuję, że się nie mogę cofnąc w czasie i zacząc od początku
50g. makaronu pełnoziarnistego z przecierem z jabłek i marchewek i 20g. jogurtu naturalnego - 396 kcal.
Danio straciatella 185 kcal.
razem: 581 kcal.
1069 kcal. już jest na moim koncie.
na kolację zjem:
2 grzanki z białym serkiem do smarowania 112 kcal.
śledzika w zalewie wiśniowo-korzennej 120 kcal.
zakończę dzień na 1301 kcal.
-
Idealnie Ciwyszedl ten limit kcal Ja tez mialam dzis na obiad makaron pelnoziarnisty. Jest o wiele smaczniejszy niz ten zwykly I chyba nawet bardziej sycacy :P
-
sycący jest jak kilogram ziemniaków. kurczę. zaraz pęknę . pęknę i rozbebeszę się po moich zółtych ścianach.
.. ale to byłby nieciekawy widok.
na dodatek nie miałby mnie kto zeskrobać, bo mnie wszyscy zostawili i siedzę sama z kotem do jutra.
Tak w ogóle, to wracam do Sieradza. Mam pracę w Łodzi, ale okazało się, że nie muszę być na miejscu i większość spraw będę załatwiać przez maila, ewentualnie od czasu do czasu pojawię się tutaj, jak będą jakieś większe spotkania ekipy
Cieszę się strasznie, bo trochę mnie już męczą te betonowe blokowiska i straszny hałas. Sama też niby mieszkam w bloku, ale na skraju miasta i mam rzut małym i lekkim kamykiem do pól. Poza tym nie będę na razie rezydowała u siebie, tylko u Tomka, ponieważ, po pierwsze, on ma dom i ogród , a po drugie, nie ma mojej mamy, bo pojechała na plener i znów siedziałabym sama z kotem.
Na forum będę pewnie ciut rzadziej zaglądać, bo pewnie nie będę miała podłaczonego neta do tego komputera, ale 2 razy dziennie możecie się mnie spodziewać tak łatwo Wam nie odpuszczę
-
fajnie masz z tą pracą. no i w ogóle masz fajnie
-
heh.. no, fajnie mam czasami
-
masakra. właśnie zabijam kosmiczną ochotę na coś słodkiego.
kupiłam sobie pepsi light, żeby oszukać żołądek. grrr...
zjadłabym ciastko
kupiłam sobie jeszcze twarde, bezcukrowe karmelki.
nie mają aż tak mało kalorii, ale mam nadzieję, że uchronią mnie przed zjedzeniem czegoś konkretnego.
muszę pocwiczyć, czy coś..
jejuu.. no nie mogę zawalić, bo za mną już 10 dni ładnego dietkowania
nie smakuje mi ta pepsi. chyba wolałabym jednak parówkę.
oo.. zjadłabym sobie parówkę z majonezem w chrupiącej bułeczce.
-
spokojnie... nie zawalisz... jesteś silna i nie poddajesz się byle pokusie
-
Trzykolorki jestes przeciez silna. Nie pozwol sie przezwyciezyc jakiejs tam parowce Dasz rade kobietko Moze zrob kilka brzuszkow a ochota na jedzonko przejdzie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki