-
No jasne, że będę częściej wpadać Jak rok temu prowadziłam dietę, siedziałam na forum codziennie, starsznie mnie wtedy uzależniło :P Teraz były inne rzeczy na głowie+ szwankujący komp, ale już są wakacje, a komputer jest zdrowy, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby codzień coż skrobnąć
-
Witaj trzykolorki
Milego, dietkowego dnia wpadam zyczyc :P
I takiego slodziaka zostawiam :P
-
Dzień Dobry
Dziś jest dzień mojej wyprowadzki z Łodzi, więc mam trochę mniej czasu na forum. Postanowiłam zamieścić całe manu na dzis na raz i mam nadzieję, że go jakos grzesznie nie zmodyfikuję
Na czczo:
20g śliwek suszonych, wymoczonych przez noc 54 kcal.
Śniadanie:
jogurt 'jabłecznik z bakaliami' 160 kcal.
2 brzoskwinie 120 kcal.
2 Śniadanie:
2 brzoskwinie 128 kcal.
Obiad:
500g. bobu 330 kcal.
Kolacja:
4 chlebki z serkiem do smarowania 225 kcal.
Zostaje mi 280 kcal. do rozdysponowania. coś jeszcze wymyślę
Jak ja nie znoszę się pakować . Na dodatek moi współlokatorzy wynieśli mi pudła od komputera do piwnicy, a wiadomo, że piwnice to siedliska samych obrzydliwości i trochę boję się tam zejść. Może wezmę kota do obrony?
-
menu śliczne, mam nadzieję że nie będzie grzesznie udanego pakowania się, a z tą piwnicą to Ci się nie dziwię, bo mam to samo
-
A u mnie w piwnicy jest dosyć sympatycznie, a robactwa się w niej nie zaobserwuje, no może czasem jakaś myszka, ale to nie robal :P Widze, że bób też zajadasz na obiad, to tak jak ja, również uwielbiam, a teraz mi smakuje, bo jest młody Miłego pakowania.
-
Dobry dzień !
Ależ mi smaka zrobiłaś na bób...
chyba sobie dzisiaj nawet zrobie
Moja piwnica to osobna biosfera (dla pleśni, szczurów i innych rzeczy, o których filozofom się nawet nieśniło- a flozofką to "jestem"- będę ja;p)
Miłego dnia życzę
-
W mojej piwnicy zyja pajaki... no i myszki chyba tez buuu...
Trzykolorki daja Ci cos te sliwki? Bo podobno przeczyszczaja jelita ale u mnie rezultat byl mierny
-
ja w tej piwnicy nawet nigdy nie byłam, ale moja wyobraźnia pracuje
co do śliwek, to hmm.. na razie chyba nic nie dają (chodzę niby do toalety co rano, ale przed sliwkami też chodziłam..mam po prostu wrazenie, że tan raz dziennie to za mało biorąc pod uwagę ile jem )
ale podejrzewam, że oczyszczanko coś da trzeciego dnia tam się też je wymoczone śliwki. aż 10 . ja dziś zjadłam 3, więc moze za mało, ale akurat mi się skończyło opakowanie.
w każdym razie, jutro też je sobie zjem, bo są w sumie smaczne i a pewno mi nie zaszkodzą
-
hej dziewczynki
jestem juz przeprowadzona.
mam mało czasu na forum, bo mnie Tomek popędza
byłam dzis w centrum handlowym po mąkę z pełnego przemiału i wyszłam, owszem, z mąką, ale też z sukienką . .. nie moglam się oprzeć. jest cudna. reprezentuje typ maxi. ale takie totalne maxi, bo można ją nosić tylko do wysokich koturnów, inaczej szura po ziemi.
ale i tak jest cudna
dietkowo było dziś ok. wprawdzie zmodyfikowałam menu wprowadzając pawełka amaretto (ale miała przez moment fatalny humor) i zamiast 4 chlebków z serkiem zjadłam jedną kanapkę na białym pieczywie, którą na dodatek popiłam czerwonym winem, ale koniec konców zmieścilam sie w limicie, albo go tylko nieznacznie przekroczylam (nie wiem do konca, bo kaloryczność kanapki obliczyłam na oko.. ale jest to już dośc sprawne oko ).
wiem, że moglo byc zdrowiej.. ale trochę sobie pozwalam mając w planach to oczyszczanie
Dobranoc :*
-
Kochana skoro zamiast kanapek byl ten Pawelek to pewnie poko Chociaz ja sie akurat na tej diecie nie znam
Do napisania w piatek :*
3maj sie dietkowo :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki