Gratulacje z powodu utraconego kilograma, oby bylo ich wiecej!!! A co do zdjec to wygladasz naprawde dobrze!!!Zycze powodzonka i wytrwalosci w dalszej walce!!!!
Na temat żalu do świata się nie wypowiadam, bo dziś bym Ci jeszcze bardziej humor popsuła, zamiast poprawić. A opowiadać farmazonów też nie mam zamiaru.
Jeśli chodzi o zdjęcia, to powiem tak: z tyłu wyglądasz ślicznie, nawet się zatchnęłam na moment. No jakie proporcje!! I jakie cudne wciącie w talii, wiele bym za takie dała, serio. Z przodu też fajno, zazdroszczę Ci brzuszka, bo w porównaniu z moim jest ideałem jędrności. Też bym chciała, żeby mi było pępek widać. Może to chore, ale ja mam obsesję, chcę, żeby mi było w całej okazałości pępek widać, a nie przytulony do kołderki z tłuszczyku. Z boku wygląda najgorzej, co nie znaczy, że źle, po prostu najgorzej wypada w porównaniu do przodu i tyłu. Z boku wyglądam tak samo mniej więcej, tak na oko. Sorry, że tak wszystko do siebie przyrównuję, ale niby do kogo, jak nie do siebie, mam porównywać?? Hihi, Ogólnie to wszystko wypada bardzo ładnie.
Ciotki i ich gadanie znam i od paru lat po prostu unikam wszelkich ciotek, co jest o tyle proste, że wyjechałam 6 lat temu z domu na studia i ich nie spotykam., A kiedy jestem w domu na jakichś imprezach rodzinnych, to albo siadam w strategicznym miejscu, albo wychodzę z pokoju, albo jestem zwyczajnie niemiła (oczywiście z rozbrajającym uśmieche m). Co mi ktoś będzie..... ????????
I oczywiście gratuluję kilograma. To jest fajowe osiągnięcie i zarąbista motywacja zarazem
Chyba troszkę przesadzasz - zdjęcia są w porządku A jeszcze lepiej będziesz wyglądała jak dodasz do tego ładną opaleniznę Nic bardziej nie wyszczupla niż brązowy odcień skóry Ja jeszcze nie odważyłam się mierzyć kostiumu - boję się że jeszcze oślepnę albo co Pozdrawiam i życzę pogodnego dnia
I zapomnij o tych wszystkich docinkach, choć na chwilę - jesteś już mamą - dzisiejszy dzień należy do Ciebie Ja lecę szukać kwiatów dla własnej
I gratuluję kg mniej
Oj dzieki Misiu, Saro i Czekoladko.
No, z boku najgorzej. Pocieszam sie czasami, ze po ciazy tak moze byc, z reszta widac na zdjeciu przodem jeszcze krechce na brzuchu i te pieprzone rozstępy...
w ogole zawsze lubilam swoja talie, ale od talii w dol - katastrofa. No i raz sobie cwiczylam, dlugo i wytrwale... NIkt mi nie powiedzial, ze cwiczenia tamte powodowaly rozrost miesni...
Mam nadzieje, ze najwiecej z tylka zgubie i z ud oczywiscie. Bez sensu. Do gory noszę 38, a na dole..40 i 42. Probujac zakryc pupe, poszerzam sie do gory i takie tam.
Nie bede pisac o wygladzie
Co do ciotek. Moja Mama nie nauczyla nas obrony. nauczyla za to zyczliwosci itp... Ale w takich sytuacjach zawsze nakazywala olac badz odejsc...
Po tym co przezylam (jak to brzmi) i gdzie bylam, z kim oczywiscie rowniez, wyrobilam w sobie jakies obronne tarcze , ale niezaleznie co chamskiego powiem, i tak w glebi duszy pozostaje ten glupi zal...
e tam. To bylo wczoraj, a dzis mamy nowy dzien Misiu.
pomyslalam sobie dziś, ze bardzo lubie czytac twoje posty
Zamieszczone przez Harsharani
Witaj no ja mam to samo na gorze ubieram czasem nawet 36 a jak juz mam kupic jakies spodnie to mnie dobija wszytsko - dziwnie mamy z tymi naszymi figurami !! Rozumiem co czujesz w 100 %%%%
miłego poniedziałku
Oj, jest mi bardzo milusio... Bardzo bardzo milusio Dziękuję Ja sobie dziś pomyślałam, że bardzo mądra jesteś i dużo się mogę od Ciebie nauczyć. Nawet tak podświadomie jakoś, emocjonalnie... tak sobie myślę.
no teraz ja sie rozplywam.
Seseseseseseseesse
Przede wszytskim gratulacje utraconego kilograma. Oby tak dalej Kochana. A fotki... nie jest wcale zle. W Twoim przypadku wystarczy cwiczyc i bedzie rewelacyjnie
przede wszystkim gratuluję straconego kg głupim gadaniem się nie przejmuj, w końcu to Twoje życie i masz prawo robić z nim co chcesz. Poza tym skąd inni mają wiedzieć co dla Ciebie jest najlepsze? Więc nie dołuj się! Spójrz na to z tej strony: jesteś wspaniałą matką która daje sobie radę sama, masz cudowne dziecko które kocha Cię ponad życie, z czasem pojawi się też facet który będzie Ciebie wart!
Zakładki