Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
amos tu się nie znam ale wydaje mi się, że na pewno nic sie nie stanie od białka serwatkowego, ja tam pijam i nie widzę efektów ubocznych ;)
Co do zakupów to ja mam dopiero braki, buty mam już trzeci sezon te same tzn wysokie trampki które kiedyś były czarne a teraz takie już lekko zbrązowiałe się zrobiły, nie mam innych butów. Nie mam kiedy kupić, choć dziś 2 pary oglądałam i może jutro pójdę - bo ja mam problem z kupnem gdyż stopę rozm 41 mam i zazwyczaj biorą po jednej - dwóch parach z takich kajaków i jak idę kupić to z całej półki mam do wybory dwa modele :/ Bo z reszty rozmiaru brak. Kurtkę ponoszę z zeszłego roku jeszcze ale czapkę z szalikiem czas kupić :P
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Katty co do biegania to głównie praca "przeszkadza" po 17-tej już ciemno. Być może to wymówki ale 2,5 m-c biegania dały efekt.
Teraz może warto coś zmienić a przy dobrej pogodzie zawsze można się przebiec rekreacyjnie godzinkę.
Chce wrócić do porannej gimnastyki i cardio ale ostatnio mam bardzo ciężkie wstawanie. Trzeba się będzie w końcu przemóc, żeby nie
zaprzepaścić okresu jesienno - zimowego. A na wiosnę regularnie wznowić bieganie. Póki co taki jest plan a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Najważniejsze żeby trzymać dietę a waga będzie stabilna.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ojojoj mam sporo do odpisania, a czasu, jak zwykle mało. Jest 3:06 a ja od godziny na nogach :P niedługo wyjeżdżamy na pociąg, a mamy ze 30 km na dworzec, gdyż tylko z Lublińca mam bezpośredni. Chyba nikogo nie zaskoczę jak napiszę, ze mi się nie chce? :/
Katty....tak wiem.....a jeszcze jak pomyślę, że za to wszystko dostanę 650 zł..... ja pierd***** tragedia, ale no niestety swoją pracę opieram głównie o wolontariat, plus pół etatu w biurze zarobkowo właśnie ;) Ale już mi się rozluźni teraz nieco, bo wraca koleżanka i nie będę musiała jej zastępować, wczoraj np. się wybyczyłam (aż za bardzo) i do pracy wpadłam na 18 na 1,5 h.
Co do pomysłu na prezent, kapitalny, fajnie, ze macie taką wspólną pasję.....ja mojemu nigdy nie wiem co kupić....ona ma specyficzną pasje....i nie bardzo wiem co mogłabym mu kupić, bo przecież nie strzelę mu worka karmy dla gołębi? ;)
Kiteku a czemu nie możesz nosić powyżej 6 cm obcasów?? Ja Kiedyś łaziłam tylko w szpilkach, ale odkąd jestem w branży terapeutycznejto tak mi wygodniej było i przeszłam na płaski. Raz, że byłam w ruchu, a dwa, że miałam wrażenie, że elegancki strój stawia trochę taką bariere w rozmowie, taki dystans.....choć teraz....postanowiła to zmienić, bo ubierając się na luzie, a wyglądam podobno młodziej niż mam :D nowi pacjenci myślą, ze ja się lecze, a nie pracuje. I tak pomyślałam, ze może ludzie zaczną mnie poważniej traktować. No i stęskniona za szpileczką kupiłam sobie na początek botki :D zobaczymy jak się sprawdzą....
Co do kosmetyków Kitek....łoooo to ja też się obkupiłam w tym m-c. Jeszcze bym tylko perfumy jakieś kupiła bo resztę sumie mam :D Fajny jadłospis, zazdroszczę ;)
Scyzoryk...a nie myślałeś, żeby na sezon jesienno-zimowy na siłownie się przenieś??
Amos ja się nie znam na białku. Najlepiej by było gdybyś zapytanie wysłała w jakimiś sklepie z odżywkami, albo udała się takowego sklepu, lub trenera na siłowni. Oni będą wiedzieć najlepiej.
Gaja, ja większość zakupów na internecie robię, nie lubię chodzić po sklepach z ciuchami, butami itp. w galeriach jest dla zbyt tłoczno, zbyt drogo i zajmuje mi to zbyt dużo czasu. Poza tym mam tak natłok myśli i nie umiem się zdecydować :P Lubię jedynie zakupyspożywcze w hipermarketach :P
Jezu.....późno....spadam się szykować.
Spijcie dobrze :D
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć
Awersja w kwestii siłowni to nie jestem absolutnie na nie ale chyba wychodzi ze mnie wygodnictwo, bo jak musze dojechać autem to już mi się nie chce. Kwestie finansowe też grają rolę. W moim otoczeniu są siłownie ale minimum 100 zł m-c.
Może jakbym się zapisał to by mnie zmotywowało. Swego czasu chodziłem do Leasure Center w Anglii i na osiedlową siłkę w pobliskiej szkole w miejscu zamieszkania żeby biegać zimową porą. Narazie jestem w delegacji realnie do końca stycznia. Jak zmuszę się do ćwiczeń w domu i czasem jakaś aktywność na powietrzu to i tak będę zadowolony. A jak wróce do domu to będę się zastanawiał co dalej i jak to ogarnąć. Dieta jest cały czas. Waga stabilna więc chyba wszystko pod kontrolą.
Co do pracy to też mam zap...ol praca na powietrzu więc trzeba uważać na wirusy itp ale na szczęście mogę normalnie zjeść to co sobie przygotuje i stałych porach.
Pozdro i bezpiecznej podróży
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - nie mam gdzie chodzić w szpilkach;) Na wszystkie zajecia chodzę nogami, a to jest ok. 3, 4 km. Na imprezy też nie chodzę... Zresztą, pomyślę:D Teraz są takie piękne buty i jest tyle firm z kurierem w obie strony gratis... Może coś poszukam:)
Na razie mam większe problemy - kotek mi zachorował, ma biegunkę:( A mnie boli nerka, chyba się znów zatkała. Pokarało mnie za brak ćwiczeń chyba.
Udany piąty dzień
- kawa z mlekiem i słodzikiem
10.00 - kromka chleba z serem żółtym
12.00 - pół klimka
14.00 - makaron z pomidorami, czosnkiem
16.00 - pół klimka
18.00 - ser pleśniowy, 2 lampki wina
do picia: litr wody
sport:
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Wracam...nagrodę powinnam dostac za powroty i zaczynanie od nowa, bo przeciez nie za efekty.
Nie mniej jednak wstałam, odstawilam dzieci, i stwierdzilam, ze zaczynam oczyszczanie.
Plan jest taki, zeby wytrzymac 2tyg..........ale czy dam rade? NIE MAM WYJSCIA!
Wszytsko mnie boli, dokucza wiec czas najwyzszy.
S: salatka z ogorkow kiszonych, pomidora i czerwonej cebuli+woda ciepla z cytryna
S2: jablko
O: kapusniak
91,8
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Willex - a ja chyba po raz setny : "Witaj znowu!" ;)))
Wierzę, że w końcu uwierzysz, że to jak wyglądasz zależy od Ciebie, a nie od dzieci, problemów, męża, pracy/braku pracy itd. Trzymam kciuki!
Byłam wczoraj w kinie ("Bogowie") i mimo tego, że baaardzo się bałam tego filmu to z całym sercem polecam. Nie wiem, kiedy oglądałam lepiej zrobiony film.
Udany siódmy dzień
- kawa z mlekiem i słodzikiem
10.00 - bułka z masłem i żurawiną
12.00 - kisiel
14.00 - kotlet sojowy i surówka
16.00 - surówka
18.00 - ryż na mleku
do picia: litr wody
sport:
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
witam,
w weekend nie chciało mi się pisać bo sama z dziećmi byłam to dały mi w kość :P
Dziś mam bieg bo wczoraj nie miałąm jak a za oknem wichura masakryczna - no cóż zawsze to na wydolność lepiej wpłynie aczkolwiek czas mierny będzie. A teraz sobie godzinkę ponad treningu zaliczyłam :) 25 minut interwałów, 23 min abs-ów i 16 minut ramion :)
Zaraz do wanny i za sprzątanie trza się brać.
Willex piątunia, ja też nie wiem od kiedy się zabieram za siebie, wiem, że po prostu trzeba trafić w dobry dzień :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cześć wszystkim
U mnie weekend kontrowersyjny sobota grzeczna dietetyczna, natomiast niedziela wieczór po kolacji wypad do sklepu po białą śmierć
lody, chipsy, strucla z jabłkami. Masakra.
Coraz częściej przytrafiają mi się chwilę zapomnienia :/ Magiczna granica 80kg zaczyna działać.
Muszę się zmusić do ćwiczenia w domu bo zaczyna być nie wesoło.
Waga dziś rano 80,6 ale to kwestia wczorajszego obżarstwa. Do jutra wszystko powinno zejść i waga poniżej 80 kg
Priorytety to wznowić ćwiczenia, i pić więcej wody
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
Kiteku
AwersjaKatty - świetny prezent! Pozdrów swojego faceta i złóż mu życzenia ode mnie!
A moim pierwszym zawodem jest: mechanik maszyn obróbki skrawaniem i wiem o czym piszesz;) I to jeszcze kończyłam szkołę przy hucie;) Kochałam tokarki!
pozdrowie :)
tez lubie obrabiarki, ale jeszcze bardziej prace na odlewni. czesto jezdze do huty w Ozimku, ten zapach, cieplo, wszechogarniajacy pyl... :love: :D ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
awersja
Ojojoj mam sporo do odpisania, a czasu, jak zwykle mało. Jest 3:06 a ja od godziny na nogach :P niedługo wyjeżdżamy na pociąg, a mamy ze 30 km na dworzec, gdyż tylko z Lublińca mam bezpośredni. Chyba nikogo nie zaskoczę jak napiszę, ze mi się nie chce? :/
Co do pomysłu na prezent, kapitalny, fajnie, ze macie taką wspólną pasję.....ja mojemu nigdy nie wiem co kupić....ona ma specyficzną pasje....i nie bardzo wiem co mogłabym mu kupić, bo przecież nie strzelę mu worka karmy dla gołębi? ;)
jestem pelna podziwu, co do godzin Twojego funkcjonowania ;)
a prezent trafiony, choc czujemy pewien niedosyt. insruktor marudzil caly czas, zeby zwolnic, ale juz planujemy taki 4-5 godzinny wypad z mapka i sami bedziemy sie nawigowac :D fajny sport, tylko cholernie drogi, w terenie autko pali ok 70 l/100 km :/
Cytat:
Zamieszczone przez
Kiteku
Awersja - nie mam gdzie chodzić w szpilkach;) Na wszystkie zajecia chodzę nogami, a to jest ok. 3, 4 km. Na imprezy też nie chodzę... Zresztą, pomyślę:D Teraz są takie piękne buty i jest tyle firm z kurierem w obie strony gratis... Może coś poszukam:)
Na razie mam większe problemy - kotek mi zachorował, ma biegunkę:( A mnie boli nerka, chyba się znów zatkała. Pokarało mnie za brak ćwiczeń chyba.
mam nadzieje, ze z kicia i Toba juz lepiej...
co do zakupow, to ja raczej rzadko cos sobie kupuje, bo za bardzo czasu nie mam, a do zakupow w internecie jestem troche zrazona. zreszta, to chyba nie sa do konca moje klimaty, bo strasznie wybredna ze mnie bestia :lol:
Cytat:
Zamieszczone przez
gaja81
Dziś mam bieg bo wczoraj nie miałąm jak a za oknem wichura masakryczna - no cóż zawsze to na wydolność lepiej wpłynie aczkolwiek czas mierny będzie. A teraz sobie godzinkę ponad treningu zaliczyłam :) 25 minut interwałów, 23 min abs-ów i 16 minut ramion :)
dalas mi motywacje na dzisiaj :)
Cytat:
Zamieszczone przez
Mr_Scyzor80
U mnie weekend kontrowersyjny sobota grzeczna dietetyczna, natomiast niedziela wieczór po kolacji wypad do sklepu po białą śmierć
lody, chipsy, strucla z jabłkami. Masakra.
Coraz częściej przytrafiają mi się chwilę zapomnienia :/ Magiczna granica 80kg zaczyna działać.
Priorytety to wznowić ćwiczenia, i pić więcej wody
a teraz do dziela spalic extra kcal :lol: