Tez slyszalam o tym patencie z talerzem, ale u mnie to z dwoch wzgledow nie jest potrzebne : po pierwsze aktualnie nie mam kuchni i wszystkie posilki mam juz wczesniej odmierzone, raczej zaplanowane i nie za wiele mam do kombinacji a na polce mam doslownie 4 talerze i dwie miski - co skutecznie ogranicza wybor
Po drugie - nie mam tendencji do przejadania sie, tylko raczej jak moge to wybieram najsmaczniejsze, najbardziej kaloryczne dania i to jest problem. Musze wiec ograniczac kalorycznosc a nie ilosc.
Ehhh... Na razie pierwsze dni powrotu na dobre tory, wiec na razie glownie planuje strategie