Kiteku to podobnie jak ja :P też spędzam sylwestra w domu z psem i chłopem rzecz jasna :P ale cieszę się, przynajmniej nie muszę zastanawiać się nad kreacja i wku*** że w święta przybrałam. Bo przybrałam. I do wczoraj trwało wyżeranie resztek. Od dziś już grzecznie. A na Nowy Rok nic specjalnie nie szykuję, więc nie będzie większego zagrożenia a od dziś ostra redukcja
Kiteku....takie te postanowienia mało konkretne jak dla mnie. Zdecydowanie mniej czasu przy komputerze, tzn ile. Dbać o ciało jak, czym jak często?? Odganiać złe myśli? w Jaki sposób jakie myśli? Ja bym nie wytrwała, miałabym zapewne milion wytłumaczeń, no bo przecież jak raz na m-c zrobię peeling ciała.... to też dbanie, choć mnie to nie satysfakcjonuje tak naprawdę. Takie me skromne zdanie
Ja nie robię postanowień, ale gdzieś tam w głowie mam kilka tj. ukończenie szkolenie, a przynajmniej zdanie części pisemnej 9egzaminy są 2 razy w roku, więc siłą rzeczy mogę się wyrobić) zdać prawo jazdy i oczywiście zapisać się na kurs, znaleźć płatną pracę w zawodzie, co być może będzie wiązało się w czymś swoim, mam kilka pomysłów na kilka różnych branż i oby dwa moje zawody :P No i ja sama, osiągnę wagę 55 kg i zacznę ćwiczyć, w tym roku zobaczę mięśnie! Myślę też o tym, żeby zapisać się na pole dance, ale to już nie do końca zależne ode mnie a raczej od wcześniejszych założeń, bo wiąże się i z kasą i z czasem. No i zrobię przedpokój w mieszkaniu, kupię dywan, żyrandole i stół do kuchni wraz z krzesłami. Może więcej, ale to takie piorytety
Strasznie tego dużo :P
Poza tym nie jestem cyborg.....mam dużo czasu dla siebie.....to tylko tak wygląda fakt, ze mam 2 prace ale w małym wymiarze czasu pracy, kiedyś jeszcze jeździłam do aresztów, szkół na zajęcia....teraz to mój czas wolny
Kiteku masz rację, teraz pustki ale wraz z postanowieniami noworocznymi i ludzi tu przybędzie, jak co roku niestety tak to już jest, zostają najwytrwalsi czyli MY!!!!
Zakładki