dla mnie też, ale mi to daje kopniaka i motywacją, że muszę (chcę) to tu napisać i nie chcę źle wypaść i się wstydzić bo w końcu się do czegoś zobowiązałam.
Oczywiście to nie jest obowiązkowe i wpisze ta która będzie chciała.
Ja moje pierwsze 20 kg zgubiłam dla synka - bo nie chciałam, żeby usłyszał od dzieci, że jego mama jest gruba, brzydka itp ... przecież jestem dla niego całym światem i autorytetem. Teraz chcę zgubić max 15 kg i robię to dla siebie.... hihihi ... podoba mi się jak zaczęli na mnie patrzeć koledzy z pracy ... już nie tylko jak na koleżankę, ale zaczęli dostrzegać we mnie kobietę (atrakcyjną);P
Życzę miłego dnia ja na 10 do pracy - bardzo lubię tą zmianę pod względem jedzenia. Rano śniadanie, przed rozpoczęciem pracy II śniadanie, po 4 h przerwa i posiłek. Po pracy jakaś przegryzka, coś ala podwieczorek, żeby po przyjściu do domu nie rzucić się na lodówkę i o 19 lekka kolacja.
Zakładki