malaalewielka wlasnie oglądam )
Mnie odwiedził Tata i podrzucił mi psa także będe miała z kim spacerować , bo nie zawsze znajomi mają ochotę . Kluczyki do kufra dorobilam, kask uwolniony, mozna jezdzic...jak się rozpogodzi bo poki co w Warszawie ponuro...wrocilyśmy z psiną do domu lekko zmoczone
Zakładki