-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Napisalam elaborat i zrobiłam wstecz :-) w skrocie
Wybaczcie cisze ale w Radomiu było swieto mojej pasji czyli air show więc w piątek wyfrunelam z Warszawy i napawalam się widokiem samolotow do niedzieli.. Dzis soe nie wazylam bk wrócilam do.Warszawy o 8 szybki prysznic i.ciach na 9 do pracy.. Na oko mozna wpisać ta sama :-D
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej wszystkim :-D
u mnie minimalny spadek 51,5 kg, szkoda, że akcja nie poszła tak jak sobie założyłam, ale po 1. jeszcze się nie skończyła więc walczę to końca wiadomo cudów nie będzie, ale jak odpuszczę to dopiero porażka... a po 2. zamierzam dalej walczyć bez przerwy, szczerze to trochę się u mnie pozmieniało co do motywacji (ale napiszę o tym dopiero za jakiś czas:-D ) i już planuję mocne uderzenie we wrześniu. Stwierdziłam, że skoro to co robiłam przez ostatnie miesiące nie poskutkowało to trzeba podejść do tematu inaczej (wiadomo to indywidualna sprawa i u jednej osoby dieta MŻ się sprawdza u innej nie). Mam nadzieję, że nadal tu będziecie, bo bez Was jakoś słabiutko mi idzie.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej dziewczyny u mnie waga tez bez zmian myślę co zrobić żeby dobrze było ale już ssama nie wiem... najgorszym problem zrób robi się u mnie wieczorne objadanie cały dzień mogę nie jeść ale wieczorem ciągle bym coś zjadła.. masakra. Mam nadzieje ze przynajmniej w poniedziałek troszkę spadnie mi ale też nie wiem bo w niedziele @ zapewne zawita..
dziewczyny trzymajcie się i walczcie dalej razem damy rade :-)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
cześć dziewczyny
mogę się dołączyć do Was? Potrzebuję wirtualnej grupy wsparcia no i pasuję idealnie do tytułu wątku, bo schudłam dokładnie 10 kilogramów w 3 miesiące. Przede mną kolejne 13 by osiągnąć cel, ale to trudniejsza część całej batalii. Jestem pełna motywacji i zapału, nie chciałabym go stracić.
pozdrawiam Was. Basia
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witaj kubasiu :)
A tak btw twój nick mi przypomina kogoś z innego forum dzieciowego - możliwe?????
W każdym razie pisz, żal się, krzycz itp. My tu sie wspieramy, ciągle narzekamy, że nam nie wychodzi ale nie ma to jak w grupie :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Gaja, no nie mów, że Ty szczupaku tu jesteś ;-)?
Czemu zniknęłaś z szipa?
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Wybaczcie ze dopiero teraz wstawiam tabelki:
- Arkusze Google
Witaj kubasia
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
kubasia
hahaha no nie bo padnę :) Kurcze jaki ten internet mały :)
Ano jestem tutaj :) Bardziej się mobilizuje do trwania w tym co mam aczkolwiek chciałoby się jeszcze troszkę tu i ówdzie :) Na szipie bywam codziennie ale teraz tak cichutko tam - urlopy zapewne :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kubasia witaj!
Dobrze, ze się pojawiłaś, bo może nowa krew rozbudzi trochę ten wątek, mam wrażenie, ze ostatnio śpimy. ;)
Jeśli możesz to opowiedz co nieco o sobie, o Twojej przygodzie z odchudzaniem no i o tym jak schudłaś 10 kg w 3 m-ce! Bo mnie to bardzo interesuje. Boże.....jakbym tak schudła 10 kg.... maamma mia!!
Ja Wam powiem skarbki, że odpuściałam..... ciężko mi to napisać tutaj. Z jednej strony dawno naprawde dawno tak nie miałam, żeby po prostu odpuściała, z drugiej strony jak ciągle nawalam....to nie wiem chyba jeszcze gorzej. I teraz wygląda to tak, że jem na co mam ochote....ale....o dziwo....nie objadam się :/ Zachowuje pewne swoje nawyki, bo np. obiady gotuje na 2 gary, tak już mam, ze schabowe mnie pociągają, ale to już jest od lat. Teraz po prostu jem n normalnie, kanapke z białego chleba z masłem. sałatke z majonezem, czy jakąś słodkość. Ale uwaga.....nie są to ilości obżartucha! Nawet fizycznie nie czuję się najgorzej....nie mówiąc o tym, ze psychicznie odetchnęłam.....bo ileż można męczyć się katować, później zjeść za dużo, no cóż nie wyszło, ale jednak nie dość, ze na 2 dzień nastrój zjeb*** to jeszcze wyrzuty sumienia i kolejne postanowienie. koło się zamyka. Absurd. więc postanowiłam odpuścić. Co o dziwo nie oznaczało obżerania się. Mam postanowienie, żeby od 1 września zabrać się za siebie, ale póki co odpuszczam.
To tak u mnie ;) Retsina Mała Berni Mrówek....a jak u Was?
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej dziewczyny, witaj kubasia nowa towarzyszka zawsze jest dobrym motywatorem i im nasz więcej tym walka lepiej trwa.
Tez bardzo mnie ciekawi jak udało ci się tyle kg zrzucić w tak krótkim czasie- zazdroszczę Ci- podziel się swoją tajemnica :-)
Ostatnio u nas tu pusto znów ale może od września będzie lepiej teraz jeszcze urlopy trwają..
Netka? Pynia? - co u Was dawno Was nie było tutaj? A co z naszym rodzynkiem? Jak Ci idzie walka?
U mnie wstyd się przyznać ale też tak zaczyna się robić nie liczę kcal nie myślę o tym jak o diecie.. juz pół roku jestem tutaj i to mnie meczylo miałam podobnie jak ty awersja- grzeszy wyrzuty smutek powrót do diety i znów to samo.. chodziłam rozdrazniona i smutna bo tu się staram a nie wychodzi nic a nic albo marnie.. teraz za to chodzę uśmiechnięta bo wyglądam lepiej niż wcześniej przed dieta a "dieta" juz w końcu nie jest moim całym życiem.
Moje obecne jadlospisy tak od poniedziałku wyglądają tak:
Musli + mleko lub kanapka z masłem warzywami i mieskiem (często na białym pieczywie)
Jakiś owoc
obiad na małym talerzu ale normalny z ziemniakami i zawsze surówka a jak zupa to z jogurtem naturalnym
coś słodkiego (i tu patrze żeby max 100 kcal)
I tyle z tego kolacja raczej nie wychodzi mi czasu brak i dużo wody zero słodkich i gazowanych napojów- odznaczają się. Co ciekawe jojo nie widać całe szczęście:-)
mam nadzieje ze od września uda mi się jakoś wprowadzić ćwiczenia i więcej ruchu i ze jakoś to pójdzie..
Dziewczyny wierze w wasze możliwości i mam nadzieje ze będzie nam dalej dobrze szlo najważniejsze żeby z dietą czy bez diety nie popaść w obzarstwo ani nie objadac się słodyczami. Będzie dobrze- grunt to pozytywne myślenie :-)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dzięki dziewczyny za miłe powitanie.
Heh
spadło mi 10 kilo bo ja po prostu sięgnęłam dna. 90 kilo żywej wagi, nadciśnienie, sapanie na schodach, totalny dół wyglądowy. Wiele razy sobie mówiłam, że muszę się za siebie zabrać i próbowałam milion diet, zawsze od poniedziałku i zawsze po 3 dniach poległam.
Wiecie, ja powiedziałam sobie, że przestaję siebie okłamywać , w wielu kwestiach:
-po pierwsze przestałam sięokłamywać, że sama dam radę - nei dałam tyle czasu to muszę kogoś poprosić o wsparcie. Szukałam i szukałam, poszłam do dietetyk ale mi się nie spodobały jej rozpiski w gramach, ze ściśle kontrolowaną kalorycznością wszystkiego. ja nie umiem tak się pilnować masakrycznie. Padło na Natur House i jestem zadowolona. To żadna dieta cud, to po prostu naturalne żywienie plus ichnie suplementy. Nie wiem czy pomagają. Piję i zjadam i chudnę więc chyba tak. Najbardziej mnei motywuje cotygodniowe ważenie i rozmowa z ich dietetyczką.
-drugie kłamstwo które nagminnie sobie wmawiałam było takie, że zrobię sobie 13-tkę albo Dukana, albo Cambridge i będę szczupła a problemu nie będzie. Aha, akurat. Jojo zawsze było piękne a po diecie, któej i tak nigdy nie dotrzymałam do końca było piękne, klasyczne jojo. Teraz chudnę tak jak powinnam - w tempie od 05, do 1 kg tygodniowo. To wymaga oczywiśćie znacznego samozaparcia, ale działa no i efekt jojo nie jest taki oczywisty. Główny przykład - byłam teraz 3 tygodnie na urlopie. Nie dało się trzymać diety cały czas, zwłaszcza na jachtach. I nie przytyłam ani grama, bo metabolizm się uregulował na tyle, że jakieś drobne grzeszki nie powodują skoków wagi
-po trzecie przestałam się okłamywać, że nie muszę się ruszać kiedy się odchudzam i mogę sobie leżeć na tej kanapie i się nad sobą użalać. Wstałam z kanapy dziewczyny. Jeżdżę do pracy na rowerze co mnie normalnie uskrzydla, kocham rower a kiedyś nienawidziłam. Gdzie mogę to idę pieszo, gdzie mogę to wchodzę po schodach nie używam windy. Niby nie dużo, ale jak zmieniła mi się kondycja! Nie jestem taka ociężała, chce mi się więcej, mam więcej energii, nie puchną mi nogi itd itp. Od września zapisałam się na spinning dwa razy w tygodniu. Po raz pierwszy od dawna lubię ruch i sprawia mi on fizyczną przyjemność. A leżąc na tej kanapie i się użalając nad sobą - że nigdy nie schudnę, nei dam rady, że inni chudną a mi się nie udaje zawsze myślałam, że oni wszyscy kłamią - pieprzą o tych endorfinach o tej radości po wysiłku. Ale tak jest, serio!!!!!
No i tyle.
Pierwszy raz od urodznia dzieci, czyli od 5 lat od ostatniego dziecka mam jakąś pewność w sobie, że mi się uda, że ja też dam radę! Mam w sobie motywację która mi pozwala zwalczać pokusy. Nie jestem totalnie restrykcyjna, czasami coś zjem, ale też nauczyłam się że jak zjem to muszę spalić, a nie siedzieć i obwiniać się, że zjadłam. Bo u mnei był taki mechanizm - zjadłam coś niedozwolonego, potem wyrzuty sumienia, potem obwinianie się, a potem myślenie: dobra i tak nie dam rady, zjadłam jeden batonik to mogę i drugi, już i tak nie schudnę. No i potem leciało.....
To się wygadałam Wam ;-)
miłego , niskokalorycznego dnia Wam życzę
Basia
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
I w sumie kubasia powiedziałaś wszystko co powinno być tyle ze u mnie z wykonaniem gorzej i chyba samozaparciem tez :-/ a ci go bardzo zazdroszczę i gratuluję :-) a możesz podzielić się jakim suplementem diety się wspomagasz- ja ostatnio zastanawiałam się nad jakimś preparatem z chromem ale takim który po pierwsze faktycznie działa a po drugie który nie kosztuje 100 zł ponad. I wiem ze sam suplement nie pomoże ale z ruchem i jaka taka "dieta" może podziała.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
wiesz co, to są suplementu które kupuję w NaturHouse, dostępne tylko tam, jakiś wyciąg z karczocha, jakaś papaja suszona z czymś tam, błonnik
co tydzień mam rozpisane inne, naprzemiennie
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
kubasia dasz radę :) Najważniejsze to nie użalać się gdy trafi sie zły dzień jedzeniowy tylko w następnym wrócić na dobre tory :) No i doskonale rozumiem te "uskrzydlenie" ja tez wielka przeciwniczka sportu kiedyś a teraz? Normalnie gdyby nie dzieci to non stop by mnie gdzies nosiło ;)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Heja
Ostatni tydzien u mnie jakis masakryczny
Totalne lenistwo.
Z dieta różnie. Co do cwiczen.nie wykonałalm nawet pol. Zero aktywności fizycznej.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej Wam :grin: trochę mnie nie było, ostatnio znów dopadła mnie straszna migrena, ja już nie wiem jak sobie z tym radzić. Ale dość o tym.
Kubasia witaj :grin: super, że do nas dołączysz. Gratulacje spadku- 10 kg w 3 miesiące to duuuży sukces :grin: Trzymam kciuki!
U mnie ostatnio nie było dobrze z dietą i też już jestem zmęczona tym błędnym kołem, dlatego postanowiłam, że od września zmieniam podejście. Te trzy ostatnie miesiące wyglądały tak, że pozwalałam sobie na różne (niezdrowe rzeczy) z myślą, że przecież mała porcja raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Tylko, że u mnie to się nie sprawdza MŻ i takie małe grzeszki, to lawina kolejnych. Dlaczego? Wydaje mi się, że jem po prostu złe produkty. Poczytałam, poszperałam, przemyślałam i postanowiłam - wrzesień = czysta dieta, bez wymówek i bez odstępstw. Wszystko mam rozpisane, co chcę jeść a co absolutnie wykluczam, wtedy czuję się pewniej jak mam coś napisane ;-) Chcę zobaczyć jak to się u mnie sprawdzi :grin:, bo skoro chodzi mi o zdrowie i o to, żeby było widać efekty treningów, to po co jem coś co mi szkodzi???? To takie proste i jednocześnie takie trudne, ale dam radę. Będę tu zaglądać i zdawać Wam relację jak mi idzie trzymanie czystej miski ;-) Trzymajcie kciuki :grin:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Bernii, trzymamy kciuki w takim razie.
ja dzisiaj ważenie u dietetyka i nowa dietka na ten tydzień i zaczynam od jutra ćwiczenia na siłowni! zapał 100% na razie, muszę korzystać dopóki jest ładna pogoda, bo jak przyjdzie listopad to pewnie mi się nie będzie tak chciało jak teraz. Zobaczymy
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Bernii dasz radę już raz Ci się udało więc czemu teraz ma się nie udać?;)
Kubasia powodzenia na wizycie u dietetyka abyś miała spadek;)
a u mnie? co tu się powtarzać- ciągle waga bez zmian waha mi się ciągle max tyle co na suwaku ale jakoś próbuje znów coś robić z tym jutro wrzesień- nowy miesiąc nowe postanowienia- znów chce zacząć ćwiczyć póki mogę- od października studia więc wtedy jakoś mniej czasu mam na to, ale kto wie może też się uda.. No i chce w końcu tą nadwagę zrzucić więc postanowienie: DO października 70kg a jak nie to mnie skatujcie..
i Bernii niestety ja też mam podobnie i MŻ u mnie niestety nie działa muszę mieć konkretnie to co chce jesć i co mogę i czego nie mam prawa tknąć..
miłego dnia dziewczyny oby udanego. Trzymajcie się ciepło
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej,
alez gorąc u mnie, topię się jak kostka lodu na słońcu :P Dziś z rana godzinny trening cardio abs :) Kusi mnie aby wieczorem pobiegać bo jutro już dzieciarnia do ogarnięcia od rana i wchodzi pan z remontem łazienki :/ Tylko jest za gorącooooooo, na bieganie dla mnie to zdecydowanie za bardzo męczące :P
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Gaja jak znam życie, pewnie się zmobilizowałaś i poszłaś jednak biegać ;) Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.
Gaja, czy Ty jadasz regularnie? 5 posiłków? Czy tak zaczynałaś czy to z czasem przyszło?
Berni trzymam kciuki, żeby się udało.
retsina TY babo jedna!!!!!!!! pisz tu a nie się łamiesz i zwalasz na lenistwo. Ja tez jestem leniwa i dlatego jestem gruba!!! Bierz się w garść, zacznij żyć a nie żRyć! :P i nade wszystko nie zostawiaj mnie tu na polu bitwy!!!!!!!!
Dziś 1 wrzesień. Wstałam o 4 żeby prace pisać.....muszę w tym tygodniu to skończyć bo koleżanka która mi pomaga wyjeżdża na urlop. Ale to dobrze, dodatkowa motywacja do pisania :) Poza tym trzeba zacząć uczyć się do egzaminu bo m-c z hakiem to na tak obszerną tematykę to bardzo mało czasu.....
No ale do sedna.....1 wrzesień zgodnie z założeniami rozpoczynam dietę. Bardzo chciałabym wprowadzić regularność posiłków, nigdy mi się to nie udało.... nie wiem czy źle je komponuje czy jak? Dlatego Gaja pytałam Ciebie, bo schudłaś i nie tyjesz....a to jest prawdziwy sukces.
Mam pewne założenia i plan w głowie, trochę pomyślałam, poprzestawiałam w głowie no zaczynam walkę. Chyba najtrudniejszą. Bo nie sztuką jest jeść dietetycznie, dla mnie sztuką jest jeść małe porcje ale regularne, nie podjadać, no i wszystko zapisywać. Taka kontrola i systematyczność. Zobaczymy.
Póki co rozważam czy ważyć się.....czy jest sens.... :) Nie chce się zniechęcić, ale z 2 strony głupio tak....nie wiedzieć z czym się zaczyna....
Nieważne....ja dziś zaczynam walkę o siebie. Celu nie ustalam, bo dietę zamierzam stale modyfikować, zgodnie z osiąganymi spadkami, albo ich barkiem. Kto rusza ze mną??
Motywator na dziś:
"Za rok o tej porze, będziesz żałował, że nie zacząłeś pracy nad sobą właśnie dzisiaj."
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
awersja
Gaja jak znam życie, pewnie się zmobilizowałaś i poszłaś jednak biegać Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.
Gaja, czy Ty jadasz regularnie? 5 posiłków? Czy tak zaczynałaś czy to z czasem przyszło?
Masz rację poszłam :P Ale nie wariowałam tylko tempem spokojnym biegłam :)
Jadam 4-5 posiłków a tego musiałam się nauczyć bo np śniadania mi się nigdy nie chciało :P Choć zazwyczaj wychodzą mi 4 posiłki I-II śniadanie, obiad i taki podwieczorek bo juz wieczorami tak po 19 już nie jem :) No i ruch - chyba on utrzymuje mi wagę najbardziej :)
A ja mam motto Jillian Michaels " Dlaczego zamierzasz wybrać porażkę jeśli zwycięstwo jest jedną z opcji"
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
W końcu 1 wrzesień :-D już nie mogłam się doczekać. Jest moc :-D Wczoraj małe porcje, ostatni raz zjadłam białą bułkę i pożegnałam się z colą zero i cukrem :-o Jak jak to przetrwam? Przetrwam i już !!!
Awersja no jak to??? Ja z Tobą walczę - też o siebie :wink:
Muszę już uciekać. Aha -Mrówek- na koniec akcji możesz mi wpisać wagę tj w zeszłym tygodniu, nie ważyłam się, bo przy @ to bez sensu.
Trzymajcie się dzielnie!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej ja ruszam z Wami ostatnio odpuscilam i muszę znów wejść na dobre tory czyli 4-5 regularnych posiłków no i od nowa muszę nauczyć się pić wodę :-?
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
cześć dziewczynki
nowy miesiąc, nowe wyzwania, nowe sukcesy
Gaja, fajne to motto Jillian, zapisałam sobie na pulpicie ;-)
ja mam kologram znienawidzonego tłuszczu mniej, tak wyszło na wadze u pani dietetyk, za to płyny mi mocno podskoczyły, jak zwykle przed miesiączką, więć schudłam na wadze tylko 600g, ale zobaczcie jak waga może mylić bo w sumie łądny spadek, kilo czystego tłuszczu
mam fajnie rozpisane posiłki na cały tydzień i duuużą porcję motywacji
miłego dnia
Basia
http://www.nawojnie.wordpress.con
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej dziewczyny :-)
Nowy miesiąc tez się ciesze i oczywiście dołączam do was dziś dzień oczyszczenia na koktajlach owocowo warzywnych i woda- robi się już chłodniej i podobnie jak mrowek jakoś słabo mi wychodzi ale się staram.. dziś zaliczyłam juz 30 min na ekspanderze pocwiczylam i pozniej dlugi spacer planuje.
Kubusia gratulacje spadku- jak mi ich brakuje no ale teraz może się uda coś - na pewno się uda :-)
Co do moich planów żywieniowych to
Zero słodyczy słodkich napojów i gazowanych tez i zero fast foodów
4 posiłki dziennie co 3 godz
30 min dziennie ćwiczeń (mam nadzieje ze minimum)
Znów 1,5 l wody pić i wieczorem zielona herbata.
Dziewczyny postanowiłam tez zacząć jeść kasze dwa razy w tygodniu- jest syta i lepszą niż ziemniaki. Jaka polecacie?
Mój motywator? Ślub wrzesień 2016 juz wypatrzylam sukienke ale rozmiar 42 a tak to może uda się 38-40.
"Skup się na swoim ideale, podtrzymuj go i dbaj o niego, a pojawi się odzew".
i zaliczone 45 minut rowerku z córką a właściwie biegu za jej rowerem- ma nie całe 3 lata a tak daje ze musze biec a nie iść a najgorsze górki.. wiec tak cała mokra wracam do domu z biegania- mokra ale szczęśliwa :-)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
kubasiu dlatego ja nie zawsze kieruje się waga wyskakującą na liczniku bo wiem ile znaczy ilość wody w organiźmie - u mnie bardzo widać bo potrafi mi waga w jeden dzień o 1,5 kg skoczyć mimo diety i mega ruchu :)
mała kase jem perłową i jaglaną bo mi najbardziej smakują :) Dzis np miałam perłową z duszoną rybką i sałatką :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
No ja będę teraz próbować różnych rodzai i zobaczę która będzie mi najlepiej pasować wiem ze na pewno gryczana odpada a co z resztą to zobaczę.. no i musze coś zrobić z organizmem bo codziennie głowa mnie boli a ja nie wiem od czego.. stosujecie jakieś mixy witamin czy coś w tym stylu na poprawę samopoczucia?
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Mała - no wszystko wskazuje na to, że mamy taką samą motywację :wink: oczywiście nie jest to jedyna motywacja, ale daje dużego kopa do działania :-D
Co do kaszy to ja bardzo lubię kaszę pęczak w każdej postaci, super do sałatek, zup i właściwie do wszystkiego. A jaglana jest bardzo bardzo zdrowa i można ją jeść na słono, ale też ma słodko super desery można z niej zrobić np z owocami - mniam ale głodna się zrobiłam, a tu jeszcze 3 godziny do obiadu :sad:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej co do kasz to zalezy ile mam czasu :) jesli wiecej to quinoa, jesli ciut mniej jaglana, jeczmienna, gryczana a jesli naprawde malo to kus- kus :)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dzięki dziewczyny za rady co do kaszy:-)
siedzę i myślę i tak sobie doszłam do wniosku ze w moich posiłkach jest zdecydowanie za dużo węglowodanów i ze może temu ta waga mi tak stoi.. nie wiem na ile w tym prawdy bo różne wersje słyszałam to tez źle robie jedząc wieczorem owoce bo ponoć lepsze są juz serek wiejski czy coś lekkiego..no i brak wody chyba też dobrze mi nie robi właściwie to od 4 dni znów pije 1,5 l a wcześniej jakoś mi to umykalo..
dziewczyny sadze ze może Wy lepiej znacie się na tym zdrowym odżywianiu zdrowym chudnieciu wiec może znów będę wrzucać jadłospisy a wy mi pomożecie czego za dużo czego za mało itd.
A i powód do chwały dla mnie :-) dziś godzina ćwiczeń i ten marszo-bieg za rowerem wiec jest fajnie :-)
A Jak Wam minął dzień?
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej, pierwszy dzień minął mi wzorowo :-D właśnie popijam koktajl potreningowy (dziś Jillian - no more trouble zones) :-D zgodnie z planem.
malaalewielka - pewnie wrzucaj jadłospisy, może razem coś wymyślimy :-D
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
U mnie jeszcze nie idealnie pod względem regularności i porcji, ale nie tknęłam nic zakazanego, a to już coś. Kupiłam sobie zesztyt z okładką w cup cake :P i to będzie mój notatnik dietetyczny. Wczoraj co prawda zapomniałam się zważyć, ale trudno.....nadrobię :)
Mała i bernii to ja dołączam do Waszej motywacji, choć nie znam jeszcze dokładnej daty i nie wiem czy będę robić wesele, nie mniej jednak wiem, że ślub będzie 2016 roku a czy będzie to cywilny przy świadkach czy huczne weselicho, chcę wyglądać i czuć się pięknie :)
Mała berni ma rację, wrzucaj jadłospisy coś pomożemy. Faktycznie owoców nie powinno się jeść wieczorem z 2 powodów: 1 taki, że fermentują w kiszkach, przemiana materii i trawienie w nocy jest wolniejsze i powoduje to powstawanie gazów, a 2 to to, że owoce to węglowodany proste, wieczorem trawisz je zdecydowanie wolniej, a niewykorzystane przez organizm cukry proste są przekształcane w tkanke tłuszczową, oczywiście tłumacząc to tak prosto, bo to jest związane ze skomplikowanymi procesami. Trudność polega na tym, że większość ludzi odczuwa brak cukru właśnie po południu (badania wykazują, ze najczęściej koło 16) lub wieczorem. Nad tym trzeba po prostu pracować, bo uregulowanie organizmu będzie niestety trwało. Dlatego ja póki co nie patrzę na kg i wagę, zależy mi by przyśpieszyć przemianę materii, powoli i sukcesywnie.
alez mam dziś leniwy dzień.... :) uciekam się za coś zabrać bo czas mi leci nieubłagalnie.... :)
Kubasia gratuluję spadku!!!!!!!!
Gaja dzięki za odpowiedź.
Retsina babo wracaj mi tu natychmiast!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej dziewczyny;) u mnie jak na razie dobrze i wczoraj też było super, tylko że.. metabolizm mi się rozwalił- jem czy nie jem waga stoi w miejscu- więc regularność posiłków konieczna i woda też jak najbardziej.
Awersja ja też nie do końca wiem czy cywilny będę miała czy kościelny z weselem w każdym bądź razie i tak chciałabym dobrze wyglądać w tym wspaniałym dniu- dla siebie samej;)
ślub planowanie na wrzesień więc mam jeszcze rok, a nie oszukując się trochę mniej- w końcu sukienkę trzeba kupić wcześniej.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
motywacje ślubne są świetne
dwa lata temu moja koleżanka schudła niesamowicie przed ślubem, tym samym była olśniewającą panną młodą, czego Wam życzę dziewczyny
i zazdroszczę ślubów, ach jak to dawno u mnie było :-)
u mnie wczoraj dzień super, 40 minut na rowerze i kąpiel w morzu, ale godzinę, w zimnej wodzie z wygłupianiem się z dziećmi i skakaniem przez fale, wracałam do domu wykończona jak po treningu
dzisiaj idę , mam nadzieję,na spinning więc będzie spalanie
mój jadłopsis na dziś:
rano były dwie kromki pełnoziarniste z chudym twarogiem i ogórkiem, kawa
drugie śniadanie: jogurt naturalny + miseczka borówek amerykańskich, kawa
obiad: zupa z soczewicy z kawałkiem piersi z kurczaka
podwieczorek: kefir
kolacja: mix sałat z tuńczykiem, papryką, pomidorem i ogórkiem
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Kubasia świetne manu!!!!! ależ mi dziewczyno smaka narobiłą :P Zastanawiają mnie jednak wasze porcje.....bo u mnie to chyba tu jest problem (plus podjadanie). Kawe pijesz z lekiem?
Mała a może Ty się przyjrzyj porcjom swoim? może za duże? i zacznij wrzucać tu manu......chociaż jakiś czas.....wtedy coś doradzimy a i motywacja większa, żeby było w nim mało Złaaaaa ;)
Slub.....no włąśnie ja nic nie wiem. lista gości zrobiona, generalnie z teściową ustaliłam kto od nich....tylko......ja nie wiem czy ja tego chcę, bo ode mnie rodzina....no cóż konfliktowo jest. W dodatku 2 dni temu wyszła sprawa, taka, że ja nie mam ochoty po prostu robić tego wesela. Bo niby moja rodzina składa się z kilkunastu tylko osób ( z os. towarzyszącymi) ale są osoby których nie chce zapraszać, a to ciągle dylematy.....bo jednak rodzina.... no sama nie wiem..... Decyzja była już prawie podjęta....a teraz już nie wiem czy tego chcę. Nie zmienia to faktu, że będę wyglądać pięknie :)
U mnie wciąż za dużo ilościowo. jestem przed @ nosi mnie od lodówki do pokoju, od pokoju do lodówki. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale u mnie @ to bardzo różni przebiega.....raz bezboleśnie, po prostu nagle, wręcz niespodziewanie nadchodzi, a innym razem zdycham z boleści przed i w trakcie. Teraz włąśnie tak mam.....brzuch i plecy od kilku dni bolą mnie tak jakby to już, cycki mi chyba dziś już na bank wybuchną, a w kiszkach dzieją się różne dziwne rzeczy.... grrr......
A co do diety, dziś zainspirowana jadłospisem Kubasi, biorę mój zeszycik i wszystko muszę w nim rozpisać, godziny posiłki itd.... choć zapewne dopiero w przyszłym tygodniu się to poukłada, bo teraz ta @ a do tego kończę pracę co mnie mega stresuje dodatkowo, a stres mi zdecydowanie nie służy, ale brakuje mi takiej powtarzalności systematyczności w życiu, myślę, że od poniedziałku zacznie się powoli układać, tym bardziej, ze zaczynam pracę na pół etatu. Choć stres będę mieć do połowy października i dopiero jak zdam (??) pierwszy egzamin to odetchnę z ulgą. Oczywiście nie oznacza to, że teraz będę się opierd****. Absolutnie!!!
Dobra kończę, bo mam wrażenie, ze gadam od rzeczy i jakoś tak chaotycznie ;)
Miłego dnia robaczki!!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej dziewczyny wczorajszy dzień uważam za udany- zero podjadania od nie wiem kiedy zero słodyczy i zero innych grzeszków- aż jestem z siebie dumna;)
Co do piękna każda z nas jest piękna tyle że czasem fałdki tłuszczu nam przeszkadzają w odkryciu tego, ale piękne jesteśmy zawsze;)
jadłospis wczorajszy:
1)bułka ryżowa z pastą z tuńczyka i ze szczypiorkiem; 2)2 jabłka; 3)kapusta na słodko z marchwią; 4)jabłko i 10g rodzynek; 5)2 jajka na twardo ze szczypiorkiem
plan na dziś:
1)serek wiejski lekki ze świeżym ogórkiem + zielona herbata
2)pomarańcz
3)kapusta z marchwią
4)rzepa z marchwią i ogórkiem + zielona herbata
5)pomidor+ sałata+ cebula + ogórek
i z wodą też się udało- wczoraj 1,5 litra dziś też dam radę.
miłego dnia;)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
malawielka
a Ty jakąś warzywną mocno dietę masz?
wg mnie za mało białka i za mało kalorii
chyba, że zmierzasz w kierunku postu Dąbrowskiej?
moje menu dzisiaj:
śniadanie: sałatka z kozim serem, pomidorem, ogórkiem i dwoma pokruszonymi orzechami włoskimi, kawa
drugie śniadanie; 6 śliwek
obiad: zupa z soczewicy bo mi została z wczoraj jeszcze
podwieczorek jogurt naturalny z dwoma łyżkami błonnika
kolacja: serek wiejski light z rzodkiewką i ogórkiem
NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
oj nie- ja po prostu lubię warzywa i owoce, a jak chce te regularne posiłki wprowadzić to w miedzy czasie tylko to zostaje..
no i jeszcze ten mój nieszczęsny refluks ale powoli wracam do normalnego odżywiania, a kcal to nie wiem bo nie licze ale ciągle chodzę najedzona więc chyba nie jest źle, ale jutro znów moje orzeszki wrócą- uwielbiam;)
i tak myślę że twoje jadłospisy są fajne więc może z nich sobie coś wezmę;)
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej piękne :grin:
mija trzeci dzień i wszystko idzie zgodnie z planem, jeśli tak będzie dalej to będzie super. Chyba mam dobre nastawienie i to mi pomaga. Ten pierwszy tydzień mam taki trochę z dnia na dzień, bo nie robiłam większych zakupów, ale mimo to daję radę i trzymam czystą dietę.
Wczoraj trening zaliczony, dziś w planie pół godzinny.
Dziewczyny - no ja też nie mam daty, ale 2016 to pewne :grin: i też nie wiemy jak to będzie wyglądało, bo to dla nas skomplikowane dość jest z wielu względów.
Kubasia - fajny masz jadłospis, narobiłaś mi smaka na zupę z soczewicy :grin:
malaalewielka -też jestem z ciebie dumna, trzymasz się a waga w końcu zacznie spadać. Do jadłospisu dorzuciłabym jakiegoś kurczaka tyle :grin:
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Bernii Ci też dobrze leci- ogólnie tak sądzę że ten miesiąc może się udać nam wszystkim- a nawet jestem tego pewna;)
Myślę że trochę nowej świeżej energii dała nam Kubasia;) ten jej sukces menu i cała ona;) - widocznie nowa krew działa cuda.
Dzięki Kubasia i Wam dziewczyny że tu jesteście i wspólnie walczymy, aż kocham;)
Coś pusto tu się zrobiło przez te wakacje i przebudowe strony chyba też. Coś nie widać Pyni i Netki i naszego rodzynka.. No i Retsina coś umilkła a szkoda bo fajnie było jak nas więcej walczyło, więc WRACAĆ kochane wracać;)
i Kiteka mi też brakuje nie rozumiem czemu nas opuściła ale mam nadzieję że u niej wszystko ok i że wróci tu do nas.
19.00 i u mnie ostatni już posiłek bo 22.00 spać idę- dzień uznany za udany.
miłego wieczora dziewczyny;)