Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Awersja dasz radę jesteś silną kobietą, a niestety przed @ większości kobiet się chce słodkiego, a czemu to sama nie wiem.. Najważniejsze że wygrywasz z pokusą, a nie jest wcale to takie łatwe - wiem z doświadczenia - niestety... Co do ślubu my też mieliśmy brać ślub w październiku ale rodzice mówili że jakiś przesąd jest że R z A w jednym miesiącu mogą nie sprzyjać - więc ostatecznie sierpień z samym R.
Berni masz mniej czasu na zmianę sylwetki, ale powiem Ci że jesteś bardzo uparta i wierzę w twoje możliwości. Raz już dałaś radę więc czemu teraz ma się nie udać? tym bardziej z taką motywacją.
Gaja Ty po prostu nie możesz wytrzymać bez ruchu i dlatego tak jest - zrób sobie z dwa dni urlopu od ćwiczeń i zrelaksuj się, powinno być lepiej.
Retsina ja złożę Ci życzenia dzisiaj bo do czwartku mogę zapomnieć;/ wszystkiego dobrego dużo zdrowia szczęścia utraty zbędnych kg i radości z życia no i miłości dużżo jej tobie życzę, bo zasługujesz na nią;*
zaczarowana26 witam Cię na tym wątku, osobiście nigdy nie znałam osoby chorującej na bulimie ale wiem że to jest straszna choroba.. I mam nadzieję że z niej wyjdziesz szybko. Myślę że może wybierz się do psychologa on powinien pomóc i może na początku postaraj się regularnie jeść i pić wodę, jeśli chcesz się oczyścić z toksyn możesz zrobić kilka dni diety warzywno- owocowej, albo po prostu kilka dni bez żywności przetworzonej. Skoro już tu napisałaś oznacza, że chcesz zmian a to pierwszy krok;) Pisz do nas o swoich sukcesach i porażkach - my spróbujemy Ci pomóc, a zawsze lepiej się wygadać.
Pynia - powiesiłam tą karteczkę na wadze ( u mnie 68.1) i już widzę rezultaty - dziś 0.3 kg mniej;-) jutro się ważę i powiem co i jak;) więc może potęga podświadomości działa?
Miłej niedzieli kochane ;)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
awersja znam ten ból , mnie tez wkur....waga po świętach bo z moich 65,5 kg zrobiło sie 68 , ale zagryzłam zęby, zacisnęłam dupsko i w piatek było 67,3 . Nie ma sensu się umartwiać nad wagą bo to nic nie da , trzeba działać kochana nie ma rady !!
zaczarowana 26 witaj. Nie napisze Ci nic czego byś nie wiedziała, wiesz dlaczego przytyłaś. Przy braku motywacji i chęci do pokus chętnie dam Ci wirtualnego kopa ale dobrze wiesz że wszystko zależy od Ciebie
Ja miałam problem z napadami głodu w nocy. Nie zdarzało się to codziennie dzięki Bogu ale raz na jakiś czas potrafiłam dosłownie wymieść lodówke a potem kilka dni nie mogłam dojść do siebie , byłam wsciekła, sfrustrowana , zdemotywowana a to nie pomaga. Jakieś 2 tyg temu przeczytałam na fb motywator , Było na nim zdjęcie kawałka ciasta (akurat za słodyczami nie jestem ale nie o to chodzi ) a pod spodem podpis, zjedzenie tego zajmie Ci 1 min, wyrzuty sumienia będą trwały kilka godzin.. na mnie podziałało.
Powiem więcej nie ma dla mnie większej satysfakcji niż moment kiedy mnie zassie wieczorem podchodzę do lodówki, otworzę ją rozejrze się i ją zamkne, nie biorąc nawet okruszka..Duma rozpiera mnie przez kilka następnych dni :)
mała , dziękuję bardzo :*
Ja wróciłam już do Warszawy, oprócz stretchingu dołożyłam jeszcze spacer z psem -5 km. Tzn spacero trucht . Tatowa Sunia jako że kilka razy zostawała u mnie kiedy rodzice jechali na wakacje nauczyła się ze mną biegać. Kiedy tylko przyjeżdzam i idę z nią i z tata na spacer obchodzi mnie albo z lewej albo z prawej i patrzy tymi ślepiami błagalnie żeby biec, jak truchtam jest w niebie jak uciekam , to mnie gania i podgryza bo jej się stado rozchodzi :))
A jak odjechałam Tata zadzwonił że Tola cały czas się ogląda za siebie bo na mnie czeka , mało się nie zryczałam taka jestem durna do zwięrząt
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Melduję - kolejny dzień zakończony :wink: (dziś już nic więcej nie jem, została tylko herbatka zielona z cytryną).
Dzisiejsze menu ok 1300 kcal:
1) zupa krem warzywno-drobiowy
2) koktajl oczyszczający: kefir, kiwi, otręby owsiane, olej lniany, sok z cytryny, natka pietruszki
3) duszona pierś z kurczaka + olej kokosowy + pieczarki w słodkiej papryce i czosnku
4) sok pomarańczowy (bez cukru)
5) jog.nat. + mrożone maliny
Trening: Jillian Michaels BODYSHRED Workout 1 (ok. 35 min)
Malaalewielka - dziękuję Ci za wsparcie.... też sobie powtarzam, że skoro już raz dałam radę to teraz tym bardziej. Czuję, że mam silną motywację, ale obawiam się tylko jednego, że z czasem, jak to się mówi - sama będę sobie rzucała kłody pod nogi. W każdym razie już nie mam czasu do stracenia :-D ani jednego dnia! :-D
Awersja - słodyczowy kryzys zażegnany? :-D
Zaczarowana26 - witaj :-D trzymam za Ciebie mocno kciuki. Nie jestem specjalistą, jedynie mogę Ci poradzić, żebyś absolutnie nie stosowała głodówek itp. najlepiej starać się jeść zdrowe nieprzetworzone produkty z zachowaniem regularności, żeby nie doprowadzić do głodu, bo to może sprzyjać napadom jedzenia. Może jakieś nasze jadłospisy Ci pomogą. Napisz jak Ci idzie. Trzymaj się!
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Moje dzisiejsze menu: wyszło tak jak planowałam więc nie jest źle;)
1) płatki czekoladowe 50g z jogurtem naturalnym
2) smothie z jabłka i grapefruita
3) 2 jajka ugotowane na twardo, kromka chleba 7 zbóż, surówka z ogórka sałaty i cebuli
4) 2 kanapki z pasztecikiem ogórkiem i sałata
i dużo pieprzu - ostatnio czytałam że pieprz czarny zawiera piperynę która wspomaga metabolizm więc może nie zaszkodzi.
Dziewczyny czy brała któraś z Was błonnik albo chrom? Czytałam że daje uczucie sytości i się nie podjada. Znalazłam błonnik z ananasem + chrom i nie wiem czy kupić. Co sądzicie?
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hej :) U mnie idzie dobrze :) W zasadzie nie grzeszę, poza miodem do herbaty, albo maczam w nim kilka orzechów włoskich. Na śniadanie był grejfrut, a że późno wstałam, to do obiadu nie było daleko ( w nocy balowałam zaliczając tańce jako trening, choć muszę przyznać, że niestety wpadły 3 kieliszeczki wódki ....). Na obiad pieczony kurczak i brukselka, do tego trochę suszonego jabłka. Kolacja - rosół z makaronem ryżowym, 2 mandarynki. Ssie mnie w żołądku, ale zaraz wypiję zieloną herbatę na dobranoc i przetrwam do rana :) Aha, skalpel zaliczony. Malaalewielka, cieszę się, że działa metoda karteczki, u mnie chyba też ;)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
To jeszcze ja na chwilę :) Właśnie na fejsie u Ewki przeczytałam to https://www.facebook.com/chodakowska...type=3&theater
matko, jaki długi link ..... Co Ty na to? :) Ja spróbuję! Aha, Skalpel 2 jest tylko na płycie?
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Mała ja biorę chrom ale żeby mi to jakoś pomagało to szczerze wątpie :)
Podsumowując zeszły tydzień spadek wagi 700 g :) Waga z dzisiaj 67,3 także powoli ale do przodu
menu na dzisiaj
1) 2 kromki z twarożkiem ogórkiem i pomidorem
2) kefir
3) Zupa jarzynowa
4) 2 kromki z masłem, pomidorem i sałatą
Miłego dnia :)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hej
Czy kryzys się skończył, to nie wiem. Wczoraj było lepiej, ale czujność zachowuję :)
Zaczarowana cieszę się, ze w końcu zdobyłaś się na odwagę i napisałaś. Co do samych rad.... nie lubię komuś radzić, ale mogę Ci powiedzieć co mi pomaga na przejedzenie. Kiedyś stosowałam głodówki, albo jadłam tylko warzywa, najlepiej zielone albo czyściłam się do granic możliwości, jakieś paranoje. Działało, niewątpliwie czułam się lekko, po kilku dniach czułam się tak bardzo lekko, że gdybym nie ze żarła lodówki wraz z obramowaniem to by mnie zwiało ;) i tak w kółko, przez lata.... w efekcie tyłam, a moje ciało stawało się coraz miększe, bardziej sflaczałe, jakby mięśnie zanikały. Nie wiem czy to zła dieta i brak rozsądku czy upływające lata, myślę, że jedno i drugie. Siak czy owak, mając 31 lat sama myśl ile lat zmarnowałam na zadręczanie swego organizmu i psychiki przyprawia mnie o gęsią skórkę. Ale 9 lat temu kończyłam terapię, oczywiście minęło jeszcze trochę czasu zanim dojrzałam i poukładałam sobie wiele spraw, to dziś jestem przekonana o tym, że na obżarstwo najlepszy jest po prostu powrót do zdrowej racjonalnej diety i obowiązków codziennych, wychodzenie do ludzi. To jest trudne, bo na efekt trzeba poczekać dłużej, ale ten efekt będzie znacznie trwalszy, a zapewniam Cię, ze po 2, 3 może 4 dniach poczujesz się jak nowonarodzona, ponownie zmotywowana. A jeśli masz problem z systematycznością, to nie ma nic lepszego jak notes, długopis i wieczorne rozplanowanie następnego dnia. W przypadku bulimii, nie wiem czy zdiagnozowanej i w jakim stopniu zaawansowania na pewno ważne będzie by nie obciążać żołądka, zatem regularne posiłki i małe są jak dla mnie nieuniknione. Trzymam kciuki i mam nadzieję, ze skorzystasz z tego co napisałam ja i inne dziewczyny. Zachęcam Cię również, abyś pisała jak najwięcej tutaj z nami.
Gaja....a może ćwicz ale trochę mniej.....tak jak czytam Twoje posty, to mam wrażenie, ze już od jakiegoś dłuższego czasu powtarzają i się kontuzje, choroby, nie wiem jak to nazwać, ale cały czas coś Cię dopada. Nie wiem kurde, może warto to przeanalizować, cofnąć się w czasie, zobaczyć co zmieniłaś i jak, może stopniowo tak dużo dokładałaś albo zmieniałaś ćwiczenia na cięższe, ze organizm nie daje rady....nie wiem, nie znam się na tym, może warto to skonsultować z jakimś trenerem, specjalistą....dziwna sprawa, bo Ty przecież młoda jesteś, sprawna i trenujesz już od dawna...
Ja dziś wprowadzam kolejne elementy i dalej pracuje na zwiększeniem ilości płynów z czym mam problem....@ dalej brak....coś cholera zaczynam się niepokoić.....
miłego dnia kobietki!
PS. Nie udało mi się wkleić zdjęcia przedpokoju :(
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
witam,
wczoraj na basenie oczywista oczywistość pływacki zajęty :/ Ale przesiedziałam godzinę w jacuzzi to mi mięśnie wymasowało i o dziwo dzis lepiej mi z pleckami :) Awersja u mnie najczęściej to plecy albo kolano, kolano czasem sie odzywa ale niby to norma jak się juz raz poważniejszą kontuzję złapie :/ Plecy, no cóż, możliwe, że gdzieś przeciążyłam sobie. A co do tego, że juz długo ćwiczę to nie patrz na to, im więcej ćwiczysz i dłużej tym bardziej ci się coś zdrowotnego przytrafia - taki urok - ale najważniejsze, że wszystko wraca na dobre tory.
Dziś 30 minut abs i 20 minut ramiona :)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hejka. Fajnie że tyle Was tutaj aż mi trochę zeszło zanim przeczytałam wszystkie wpisy od tamtego tygodnia :) U mnie cieżki czas był bo Maluch złapał jakieś świństwo i tydzień biegunkę miał taką że mieliśmy już skierowanie do szpitala :( na szczęście poprawiło się i mam nadzieję że się nie pogorszy bo nie chce przesadzac z wolnym zaraz po powrocie do pracy...... Jeśli chodzi o dietke to no cóż, byłam tak padnieta i zestresowana jego stanem zdrowia ze nie miałam czasu jesc a jak już się udało to jadlam jak glupia :/ na wage nawet nie wchodzę bo szkoda się zalamywac zobaczymy za tydzień. Chociaz nie wiem jak to będzie bo w nocy zaczelo go brac zapalenie krtani wiec jeśli znowu go cos rozlozy to podejrzewam ze i jedzeniowo odpadnę z dobrych torow.......