Restina dzięki . Pomału wracam do normy. Brzuch z dnia na dzień coraz mniejszy, praktycznie pod ubraniem właściwie go nie widać i z czego jestem baaaardzo dumna gładki - bo smarowałam go przez całą ciążę.
Waga też spada jestem już na 61kg. Pewnie za chwilę się zatrzyma i trzeba będzie ostro zapracować na spadek.
Mama29, piszę oczywiście w swoim imieniu, ale witamy serdecznie . Napisz coś więcej jak znajdziesz chwilę.
Dziewczyny, już całkiem Was nie ma?
A może odliczanie świąteczno -sylwestrowe ściągnie Was z powrotem?
Zakładki