Mala weselicho mam 27.08 także sporo czasu ale im więcej tym gorzej więc trzymam się ostro już teraz
Mala weselicho mam 27.08 także sporo czasu ale im więcej tym gorzej więc trzymam się ostro już teraz
Melduje moje Panie powrót na dobre tory dziś na wadze 62,9 także powolutku idzie, musze ćwiczenia dołożyć bo się rozleniwilam ze ho ho dzis raptem 8 km roweru
Dziewczyny.. ale mnie tu nie było...! prawie miesiąc! Miałam wizję - ze następny wątek się utworzył po tym i że nie dam rady doczytać... a tu raptem 2 strony...
No u mnie waga trochę poszła w górę i trochę poszła w dół, aktualnie tkwię na 61kg i ruszyłam w końcu w dół.
Być może organizm musiał się trochę zregenerować - i moja głowa również potrzebowała poszaleć i odreagować od diety. Ale z tych 3 tygodni najbardziej pamiętać będę imprezę na której padłam po 3 drinkach - tzn, bawiłam się wyśmienicie do białego rana! - ale oczywiście wszystko wiem tylko z opowieści... :P Noo.. ale czego chcieć po zrzuceniu 12 kilo i takiej przerwie od alkoholu
Chwalę się!:
Wygrałam miesięczny karnet na siłownię u mojej dietetyczki Dla najbardziej wytrwałej i zdeterminowanej odchudzaczki Aktywny od 1 sierpnia - karnet OPEN na wszystko
A u kosmetyczki... wejścia na taką maszynę bezwysiłkowego spalania tłuszczu - Dream Healter - taka platforma wibracyjna.. wejść mam tyle, że nie wiem czy do wesela uda mi się wszystko wykorzystać zostało mi chyba z 45 wejść po 10 min. Potem Wam zdam relacje czy warto i czy są efekty
Ponownie zaczęłam również praktykować basen na 6.00 i perfekcyjną dietę bez podjadania.
Panie moje drogie! Wybrałam w końcu model sukienki ślubnej, którą mi uszyje krawcowa I stąd też ta moja motywacja i POWER! - bo wyglądam w niej super - ale nie do końca tak jakbym chciała - dlatego chociaż te 4-6 kg chciałabym jeszcze zrzucić. Mam 8 tygodni do wesela, więc teoretycznie 6 tygodni do zakończenia wizyt u krawcowej.
Trzymajcie kciuki. Bardzo mi się przydadzą na ten ostatni odcinek przed ślubem
Ja mocno wierzę, że mi się uda
No never trzymam kciuki fajnie ze się trzymasz i ćwiczysz na basen chodzisz gratulacje 8 tyg to sporo czasu więc mam nadzieję ze ci się uda
U mnie drugi dzień @ na wadze 71.4 chyba od @ dieta idzie dobrze narazie waga się trzyma ale liczę na spadek po zakończeniu @. U mnie do slubu zostało 3 tyg...
Cześć Kochane. U mnie bez zmian ale w sumie to dobrze że nie w górę jestem po operacji średnio się czuję. Mam wrażenie że jestem jakaś zamotana po tej narkozie i nie mogę dojść do ładu. Mialabym okazję teraz pochodzić na siłownię no ale oczywiście nie mogę minimum 6 tyg Ale cieszę się Waszymi sukcesami buziaki
Never trzymam kciukasy i gratuluje dietowego sukcesu
Mrówek wracaj szybko do zdrowia :*
Mala przy @ waga niemiarodajna jak się skończy zobaczysz spadek napewno
U mnie w porządalu Dietowo się trzymam dziś rower 12 km także coś tam się rozruszalam Gotuje obiad na jutro ( młoda kapusta ) i mnie siódme poty oblewają nad garem
Witajcie kobietki
Ja niestety również się pochorowałam.... 2 tygodnie w szpitalu później długa rekonwalescencja.... znów choroba....i znów....i znów....i dziś do lekarza idę bo wyniki badań mają być....i muszę się zapisać do poradni przyszpitalnej na kontrolę.... zatem dieta zeszła na drugi plan a leżąc spalanie moje wynosiło MINIMUM... zatem nie trzeba było czekać długo na efekt...tym bardziej, ze siedzenie w domu także mi nie sprzyja
Z pozytywów to, że w tym całym zamieszaniu udało mi się mimo wszystko zdać egzamin ustny i obronić specjalizację..... teraz roboty chciałabym zacząć szukać ale ciągle jestem chora....więc trudno się za to zabrać...
Przygotowania do ślubu również mega do tyłu.... zaproszenia musimy rozwieźć, ale ja ciągle chora :/ do tego nauki przedmałżeńskie to jakaś droga przez mękę w moim mieście.... wczoraj miałam iść na obowiązkowy dzień skupienia, ale no kaszel nie daje mi żyć i tak mi się nie chciało siedzieć w kościele od 16 do 20:15.... paranoja....
z dietą generalnie się ogarnęłam z grubsza....nawet ruszyłam z miejsca do przodu o niecałe 2 kg...ale to i tak bardzo daleko od mojej wizji wagi w dniu ślubu i przyznam, że bardzo martwię się o kieckę....mam przyjść na przymiarki na początku września... a kiecka wystawowa...no cóż poszerzyć się nie da.... może to i dobrze
Do tego wszystkiego po agresynej i jakże licznej antybiotykoterapii moje @ to jakaś masakra w czerwcu przesunąła mi się o miesiąc..... teraz już tydzień się spóźnia....ale nic dziwnego skoro tydzień temu skończyłam kolejny antybiotyk.... i obecnie jestem chora i na lekach....ciekawe czy dziś mi coś przepiszą.... czy dadzą żyć.... :/
Czas na zmiany.... nie ukrywam, ze potrzebuję solidnego wsparcia... i motywacji.
Mrówek wracaj do zdrowia!!! Mam nadzieję, że to nic poważnego, albo, ze masz to już sobą
Mała.... trzymam kciuki za Was i relacjonuj na bieżąco
Never poka suknie :P
Berni dziękuję za troskę :*
Ostatnio edytowane przez awersja ; 25-07-2016 o 08:36
Awersja dużo zdrowia i mam nadzieję że szybko wyzdrowiejesz i że samopoczucie będzie lepsze. Cieszę się że wróciłaś
U mnie na razie bez zmian wszystko waga stoi w granicach 70.5 a 71.2 czasu na ćwiczenia ostatnio nie było ale w pracy jest tyle ruchu że czasem zakwasy w nogach mam na drugi dzień... Ale postawiłam zacząć robić brzuszki - na brzuch chodzenie i bieg mi raczej nie pomogą. Do ślubu już tylko 20 dni a chce spaść poniżej 70.. Trzymajcie kciuki.
A jak u Was leci? Jak ćwiczenia? dieta?
Polarna - jak Ty i dzidzia? Który to już tydzień i co lekarz mówi?
Miłego i owocnego dnia pełnego ruchu Wam życzę
Szukam diety podnoszącej odporność.... ktoś wie ktoś coś słyszał??
Kolejny antybiotyk dostałam....... wczoraj oddałam próbki na posiew i na badanie hcv, wszystko prywatnie bo mi zależy, żeby jak najszybciej. W poniedziałek ide prywatnie do pulmonologa, niestety w poradni termin an 16 sierpnia.... :/
Jestem załamana
Awersja a badalas sobie poziom witamy D ???? Bo dopiero teraz znalazłam lekarza który kładzie bardzo duży nacisk na to i pierwsza wizyta to od razu skierowanie na to badanie. Okazało się że mam bardzo mało jej w organizmie stąd w dużej mierze biorą się moje problemy zdrowotne. Sprawdź przecież to nie zaszkodzi a może pomoże. Ten mój doktor mówi że bez dobrego poziomu tej witaminy to tak naprawdę żadne leczenie nie przyniesie dobrych skutków. Przy niskim poziomie to niestety suplementy nie dadzą rady i ja biorę krople na receptę.
Zakładki