mama_29 - dzięki. Nic się nie martw, po cesarce, z tego co wiem bo ja wszystkie trzy porody miałam SN, tak jest i na spadek brzuszka trzeba trochę dłużej poczekać. Ja wczoraj malutki spacer bo tylko 30 min, ale dopiero zaczynamy i muszę stopniowo małego przyzwyczajać do temperatury. Ale dziś tak paskudnie, że chyba zostajemy w domu, bo leje
. 10 kilo do świąt to cel ambitny - trzymam kciuki
.
Miłej końcówki weekendu wszystkim - tym co piszą i tym co nie też![]()
Zakładki