Gaja - ogromnie Ci współczuję. Moja mama niestety zmarła na raka Co prawda dużo czasu już minęło - bo ponad 8 lat, ale ja miałam wtedy ledwo 21 lat - i do dziś się z tym nie pogodziłam. Bądź przy mamie tak często jak tylko możesz. Wspieraj ją i kochaj, żeby wiedziała, że nie jest z tym wszystkim sama. Wiem, że to rzeczy proste i oczywiste - ale w takich chwilach naprawdę potrafią zdziałać cuda.

Mama - nie wiem jak to napisać... ale jak byłam wczoraj w sklepie to miałam te same myśli - aż się boję tam wchodzić dzisiaj! Jeden dzień święto i ludzie panikują i wykupują na tony! ja nie wiem gdzie oni to mieszczą i co z tym robią!!! Wyrzucają najprawdopodobniej. Dramat.

U mnie dobrze, czuję, że wskoczyłam na dobre tory - waga się odwdzięczyła - 65,9.