-
Cześć wszystkim
Czytam i czytam o tych Waszych zmaganiach i mam ochotę się dołączyć. Odchudzam się mniej więcej od roku i przez ten czas udało mi się zrzucić 10 kg. Szczerze mówiąc nigdy nie czułam się źle ze swoją wagą (ważyłam 67 kg przy wzroście 169), ale do schudnięcia zmobilizował mnie znajomy mojej bratowej mówiąc mi pewniego dnia na imprezie u mojego brata, że jestem gruba... Tak się tym przejęłam, że w ciągu 3 tygodni zrzuciłam 5 kg, potem 2, a zachęcona niezłym skutkiem mojej diety jeszcze kolejne 2. Ostatnio zruciłam jeszcze 1 kg i jestem z siebie bardzo dumna! Niestety mam bardzo dziwną budowę ciała, bo cały tłuszczyk skupia się u mnie w okolicach brzucha i bioder i nadal wyglądam na więcej kilosów niż rzeczywiście mam. Postanowiłam więc zrzucić jeszcze parę kilo. Będzie to bardzo trudne, bo niestety waga stanęła już jak zaczarowana. Mam nadzieję, że wspólnie z Wami uda mi się jednak jakoś to zmienić. Pozdrawiam wszystkich gorąco i życzę powodzenia w zrzucaniu kochanego ciałka
-
Danik, Dziewczyny,
wybieram się na urlop na tydzień. Urlop, na który jeszcze kilka dni temu tak się cieszyłam, ale teraz patrzę na to z przerażeniem. Generalnie jestem knajpołazem... Mam nadzieję, że będę więcej łaziła niż knajpowała Trzymajcie się bardzo, bardzo, bardzo mocno! I bez kompromisów ! Będę spowrotem w niedzielę 05.09 Narka
-
Wiatam!!!
Dziekuje Wam za pozytywna energie, bardzo mi sie przydaje. Dzisiaj ponownie oparlam sie pokusie kupienia czegos slodkiego!!! Jak na mnie to duzy sukces, bo ja jestem slodyczomanka!!!
Piszcie o swoich menu bo to pomaga a i jakis pomysl mozna podsunac.
Qwerq tez tak slyszalam, ze musli jest zdrowe. Kupilam je sobie na poczatku diety i pewnie to ono pomaga mi w niejedzeniu slodyczy typu czekolada brrrrrr. Wiec nie jest zle!
Kaczorynka ja nie mam silnej woli. Gdybym ja miala nie musialabym sie odchudzac. Oczywiscie staram sie i jak narazie dobrze mi idzie. Oby tak dalej!
Cytrynko jezeli dobrze zrozumialam to teraz przy wzroscie 169cm wazysz 57kg. Chyba juz starczy tego odchudzania, teraz utrzymoj wage. Moze jakies cwiczenia Ci pomoga. Moze na silowni by Ci doradzili? Nie daj sobie wmowic, ze jestes gruba!!! Pewnie ten kolega Twojej bratowej byl slepy!!!
Moje menu na dzisiaj to:
1,5 kromki bialego chleba z wedlina,
herbata,
miseczka musli z mlekiem 0,5%,
jablko
nektarynka,
2 nalesniki bez dodatkow
Nataela zycze Ci udanego urlopu i nie zapomnij o nas!!!
Pozdrowionka! Kasia
-
Cześć Danik!!!Gdybyś nie miała silnej woli, to teraz opychałabyś się słodkościami!!!
Serdecznie pozdrawiam i życzę dalej takiej wytrwałości!!!
-
Hej Kaczorynka!!!
Bardzo cwicze swoja wole i mam nadzieje, ze kiedys z nia wygram ostatecznie, bo jak narazie to jest taka hustawka. Co do mojej diety to przeciez jakas tam czekolada nie moze byc silniejsza ode mnie!!!
Pozdrawiam!!! Kasia!
-
Masz rację Danik! Tak samo sobie tłumaczę.Teraz jest ze mną trochę lepiej ,ale jeszcze nie tak dawno,sięgałam po różne rzeczy nieświadomie ,gdy już coś miałam w buzi potrafiłam to wypluć mówiąc do siebie"Po cholerę to żresz ,mało Ci!!!!".
-
Witam serdecznie.
Ta stronka jest swietna, znalazłam ja wczoraj
Jestem tu nowa ale tez stosuje diete od poniedziałku więc pozwoliłam sobie dołaczyć się.
No to może coś o sobie:
Mam 25 lat, wzrost 158cm i waże 59 kilo
Niby nie duzo, niby mieszcze sie w normie ale przez odtatni miesiac przytyłam 4/5 kg i muszę się tego pozbyć. Nawet po porodzie tyle nie wazyłam.....
Zauważyłam jakies 2 tyg temu, ze cos chyba przybywa ale szok przezylam gdy nie zmieściłam sie w swoje (dosc luźne do tej pory) spodnie. Całokształtu dopełniła koleżanka na mieście, która gdy mnie zobaczyła- krzykneła: a gdzieś się tak spasła??!!!
Zawsze ważyłam 54/55 kg, czułam się dobrze, mieściłam sie w rozmiar 36. Teraz wchodzą na mnie jedne jedyne dzinsy i to tylko dlatego, że są lekko gumowane..
Pozostałe 5 par ściska mnie w biodrach, między dziurka a guzikiem brakuje mi jakieś 5 cm materiału i po prostu czekają w szafie
Od poniedziałku do do środy (włacznie) stosowałam dietę kapuścianą ale nie dalam rady.(
Kapusta wychodzila mi bokiem juz 2 dnia i miałam (przy moim nadwrazliwym jelicie i wrzodach) straszne rewolucje brzuszne
Od czwartku zaczelam diete 1000 kalorii i intensywnie ćwiczę (okolo 600-800 brzuszków, skakanka kilka razy dziennie po 5 minut i inne cwiczenia).
Mam nadzieję, ze wytrwam i niedługo znowu wejdę w moje ulubione ciuszki...
Powodzenia sobie i wszystkim, życzę z całego serducha
ps. postaram się informowac o swoich sukcesach. Niestety nie mam w domu wagi więc muszę testowac swoj stan na spodniach
-
Witaj Gabul!!!
Zapraszam do wspolnego odchudzania.
Ja mam znacznie wiecej do zrzucenia ale problem ten sam, wiec trzymajmy sie razem!
Juz nas tu kilka jest jak zauwazylas i odchudzamy sie na rozne sposoby. Ja po prostu ograniczam jedzenie i slodycze. Przynajmniej sie staram!!!
Zycze powodzenia! Zagladaj do nas!
Pozdrawiam! Kasia!
-
Gabul! Super ,ze jesteś!!Mamy podobny wzrost.Mam 160 cm .Ważę 63 kg i uważam ,że o wiele za dużo .Chcę schudnąć do 50 kg. W maju ważylam 58 kg i czułam się gruba ,ale praca i sesja na studiach spowodowały u mnie totalne obżarstwo ,ale nie w trakcie egazaminów ,ale już po, na wakacjach .Przytyłam 10 kg.Odchudzam się 11 dni,ważyłam 67 kg ,teraz jest 63 i mam dalej zamiar kontynuować dietę.Jest to dietka BIKINI ok 1000 kalorii dziennie ,czuję się po niej świetnie ,ćwiczę 300-400 brzuszków codziennie ,do tego jescze ćwiczenia na uda i pośladki.Serdecznie pozdrawiam!
-
Pakuję się, zawrót głowy, ale nie oparłam się, żeby tu nie wejść Dzisiaj wszystko idzie znakomicie Odkryłam ciacha owsiane na wypadek, gdy chce się czegoś słodkiego Polecam Trzymajta się, pa, pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki