-
Wiecie co, do bani z tą moją wagą...! TYdzień temu ważyłam się i było 54 kg, czyli niby że przytyłam, były łzy i zgrzytanie zębów, zwaliłam wszystko na wylegiwanie się w łożku podczas choroby (mam skłonnosci do natychmiastowego tycia niestety) i z jeszcze większym zapałem zabrałam się za ćwiczenia (czasmi az nie mogłam po nich zebrać się z podłogi taki dawałam sobie wycisk!). Dzisiaj ważę się znowu - niecałe 51 kg! To neimożliwe, bo najwięcej można zrzucić 1, 5 kg a i ja nie należe do takich asów (trafiają mi się czipsy albo ciacha...). Chyba muszę namówić rodziców na wagę elektroniczną, bo ta sie nie sprawdza! Niby świeżo nabyte kilogramy szybko schodzą, ale żeby aż tak??!!! Nie moze to być.
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Rany Julek już od kilku dniu pod rząd udało mi się nie przekroczyć dziennego limitu kalorii Jestem wzorowa
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
To Olifka gratuluje bo ja jak teraz czekoalde widze to mi az slinka cieknie, ale ja tak zawsze mam przed miesiaczka, zamieniam sie w czekoladowego potrwora ale jak narazie z tym walcze i jem jablka :P
-
Heeej! Ja też tak mam - w czasie okresu szperam po kuchni w poszukiwaniu czegość słodkikiego, czegoś do chrupania, czegokolwiek do podjadania... Ale rzadko znajduę ( na szczęście?), bo nie trzymamy w domu słodyczy Czasem zadowalam się chrupaniem musli albo wyjadaniem dżemu ze słoiczka!
A pozatym ... chudnę! Okrąglutkie 50 kilo na liczniku, nawet mój chłopak powiedział, ze kochanego ciałka ubywa Cieszę się, ze zmądrzałam wkońcu, jem normalne śniadania (kiedyś jadałam jeden posiłek, chudłam, owszem ale na krótko i wcale nie miałam siły!), między 7 a 9, bo dobrze wpływa na metabolizm. I odkryłam cos takiego jak slodzik - nie muszę juz przejmowaĆ się że kawa posłodzona - fajna sprawa !
A gdzie podziały się inne odchudzaczki, i załozycielka wątku... czyżby tak schudła, ze az znikła? Ja rzadko bywam, bo dostałam w swoje łapki "Sims 2" i pochłonęło mnie bez reszty
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Ja ostatnio nawadze nie staje wole nie wiedziec czy schudlam czy nie biorac pod uwage ze mialam male zalamanie ale od dzisiaj to juz napewno zaczynam. Olifka to masz tak jak ja ja wczoraj musli siostrzyczki podjadlam, dzem tez mi sie zdarzylo, ale gorzej bo ciasto w domu mam i wczoraj sie skusilam. ale od dzisaij juz biore sie za siebie od nowa i walcze z moimi 10 kg. Jedna pociecha przez cały czas cwiczylam :P
-
Dobrze że ćwiczysz... ja już tak przyzwyczaiłam sie do moich porannych ćwiczeń, że barzdo źle się czuje psychicznie jak nie poćwiczę chociaż z 20 minut A pozatym co dwa tygodnie zwiękdszam ilość ćwiczeń i dokładam powtórzeń. Cieszę sie ze moja waga wreszcie drgnęła, czuję sie pozytywnie podbudowana
Trzymam kciuki za Ciebie misiuniu
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Miałam wczoraj kiespki dzień Chłopak mnie zdenerwował, wróciłam do domu i chciałam zajeść swój żal... A tu jak na złość - w lodówce pustki, słodyczy nie ma... Skończyło się na kilku herbatnikach i tostach... biały serek który posłodziłam tzrema lyżeczkami cukru i wymieszałam z kakaem wylądował w koszu, bo był za słodki. I było mi niedobrze. Chyba żołądek mi skurczył, albo odzwyczaiłam się... Nawet jak chcę się nażreć to nie mogę :P
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
No ja juz naszczęście po :] mnie narazie moj men nie denerwuje. Ale dzisija na sniadanie zjadłam 500 kcl. a wiekszosc w chleb poszla i maslo. NAwet nie wiem co mnie z tym masłem napadło bo ja prawie nigdy nie daje masła. No ale tudno na obiadek owocki zem i bez kolacji pojde spac: czasmi po chwilach szczescie przychodzi cierpienie. Olifka zauwazyłaś żę już tylko my zostałyśmy na tym poście. A gdzie inne grubaski
-
Właśnei zauważyłam że prowadzimy raczej swój odchudzaniowy dziennik w dwójkę Gdzie się podziała reszta, przecież tyle dziewczyn zaczynało z nami 1 września - cherryblossom, batsabe, Nan??? Albo schudły tak barzdo, ze juz nie potzrebują albo chwilowe załamanie, czego oczywiscie nikomu nie życzę!
Ja już coraz rzadziej miewam te "złe" dni - głównie dlatego, ze codzienne wypisywanie wszystkich posiłków i liczenie kalorii w notesie weszło mi w nawyk... widzę czarno an białym gdzie robię błędy w żywieniu, co mogłabym sobie darować (np czipsy i ciastka wypadają barzdo rażąco )) i jest dobrze
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
Olifka! Jestem jestem, dietkuje pięknie 3 dni- jestem z siebie dumna, powoli dochodze do stanu najmniejszej wagi, a potem jeszcze 5kg. I to by było na tyle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki