dzisiaj mi sie udalo nie zjesc zbyt duzo slodyczy zjadlam tylko malutkiego wafelka w czekoladzie... a pozniej galaretke ale ta galaretka to celowo zostala zrobiona w razie napadu ochoty na slodycze hehe, wiec sie przydala mam w lodowce jeszcze dwie - starcza na jutro
freda75 masz szczescie, ze Twoj kochany zjada slodycze (mniej dla Ciebie) moj kupuje mi i sam nie rusza bo nie lubi hehe to dopiero wyzwanie przeciez musi ktos zjesc zeby sie nie zmarnowalo