-
Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
Witam wszystkie córy Montiego!
Podobnie jak Czyżyk nie mogłam wczoraj wysłac listu ,postanowiłam więc założyć nowy watek ,bo tamten chyba się zapchał.
Nie odzywałam się jakiś czas , ale mam nadzieję , że mnie nie wyrzucicie z tego powodu.
Niestety nie mogę pochwalić się żadnymi sukcesami , a wręcz odwrotnie , ostatnio tylko straty , a właściwie zyski w postaci dodatkowych 2,5 kg.
To są skutki towarzyskich spotkan ostatnich dwóch tygodni.
Od poniedziałku usiłuje wrocic do jakiegos utartego szlaku pt.Monti , ale jakos kulawo mi idzie.
Na te zmiany pogody jakos nieszczególnie sie czuje i straciłam power.
Ale po trochu mobilizuję sie .Dzisiaj nie było tak zle montingnakowo /nie czy dobrze tego słownego łamanca napisałam/ , ale za dużo kalorii.
Od jutra bedę donosić o żarełku i pilnować I-szej fazy.
Pozdrowiena dla wszystkich , szczególnie dla Czyżyka ,który powrócil z cieplejszych krajów mimo tęgiej zimy.
Ciesze sie Małgosiu ,że jesteś z nami.
Całuski Bożena-Bakunia
-
Re: Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
Hej,hej!!
Tu teraz jesteśmy.
To po to żeby wejść na 1-sza strone.Zapraszam .
Bakunia
-
Re: Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
No ,jaszcze raz prosimy wyżej.
Bakunia
-
Sroda
Tez myslalam, ze przy 101 poscie trzeba bedzie rozpoczac nowy watek. Wynika jasno, ze raz w miesiacu bedziemy musialy odnawiac nasze miejsce spotkan. Moze wymyslimy jakis specjalny tytul naszego "pokoju", ladnie i estetycznie wygladajacego przy wyraznym zaznaczeniu ze tu Montignac panuje.
Ja nie pisuje co zjadam w ciagu dnia, moze dlatego ze nie bardzo czytam co Wy jadlyscie
Nie jest to najistotniejsze w naszej wymianie doswiadczn, ale to tylko jest moje zdanie.
Bakunia?
Co to maja znaczyc te dwa i pol kilograma? Czy Ty przypadkiem nie przesadzasz?
Tak w ogole to nie wiem, czy Ty chcesz chudnac czy trzymac wage. Jaka jest w ogole Wasza sytuacja?
Ja czuje, ze od momentu kiedy tutaj przyszlam, zaczelam byc bardziej silna w powrocie na szlaki Montiego i teraz dosyc stabilnie i bez wszelakich pokus przestrzegam jego sposobu zywienia. Oczywiscie nie obywa sie bez pokus, ale odbywaja sie one w szczelnych ramach dostepnej dla Nas zywnosci.
Od 10 stycznia zgubilam 4 kg i jestem pewna, ze wszystko dobrze idzie bo czuje sie swietnie i coraz lepiej.
Dzieki serdeczne za wsparcie i ze jestescie
Pozdrawiam
-
Czwartek
To jak tam ludzie?
Jakies nowe plotki przy czwartku?
-
Re: Czwartek
Heja !!
OJ dziewczynki... to co ja wczoraj powyrabiałam to jest trageeedia a nie Monti. Zawalilam ilosciowo i jakosciowo. Do wieczora bylo OK. JUz nawet myslałam ze trudny okres kolacji za mna ale potem byl telefon. Po telefonie byl bar ze znajomymi. Po plotkach bylo piwo. Po piwie byly paluszki. Po paluszkach (to juz w domu) kabanosy, chałka (cała!!), ser zołty itp itd. O mamo... ze mna tak zawsze po alkoholu.. dostaje apetytu jak słonica.
Grr... az dreszcz przeniegl moje wielgachne ciało.
No a dzisiaj narty i mocne postanowienie poprawy.
A co sie nart tyczy... BŁAGAM TRZYMAJCIE KCIUKI !! To jest moj pierwszy narciarski raz i troche sie boje. Ze mnie zawsze byla ofiara a nart nigdy nie mialam na nogach i nie wiem nawet jak sie hamuje (pewnie bede zaliczac w jezdzie wszystkich innych ludzi i drzewa na stoku). Nie musze chyba dodawac ze w stroju narciarskim wygladam przeuroczo
Jak mala kula sniezna (czy aby taka mała?) Na moj widok ludzie ze stoku uciekna bo pomysla ze to jakas lawina (lawina na sztucznym stoku..hm)
No ale koniec wywodow i obaw. Jak przezyje te narty to sie odezwe 
P.S. Wznawiam pytanie z poprzedniego posta o serki topione i ich mordercze wlasciwosci lub ich brak. Mowiac prosciej => mozna czy nie?
No to lece (musze jeszcze wyciagnac od kumpla rekawice i czapke... ja takich sprzetow nie posiadam)
Papapa.. wasza mała lawina.. Czatgirl
-
Re: Re: Czwartek
Jeszcze tylko mały wpisik co by naszego posta w gore popchnac
Hop, Hop, Hop do gory. Skacz do gory jak kangury !!!
Hihihi.. pozdrawiam gorąco
-
Re: Re: Re: Czwartek
czesc czatgirl
z tym serkiem topionym to roznie bywa czesto dodaja tam cukru( glukozy) poprawiaczy smakow itp wiec przedtem czytaj sklad jak tylko tluszcz i bialko mozna
montifan
-
Re: Re: Re: Czwartek
Witam,
to tak na początek...
czytam Was moje drogie od dawna. Osobiście na ścisłym M jestem od 18 stycznia i średnio mi idzie. Nie to że łamie zasady - ale brak widocznych jest efektów(może Monti na mnie nie działa???)- nic.... z podejmowaniem decyzji zwrotnej poczekam do końca lutego.
Na weekend wymyśliłam taki obiad: gołąbki...(bez ryżu!!)
no bo tak: mieso z jajkiem moge łączyć i np z pietruszką a owiniete będzie kapustą -czyli wszystko w porządku jak myślicie???
do tego sos koncentrat pomidorowy (30%Pudliszki nie zawiera śr konserwujących ani cukru) wymieszany z jog naturalnym 0% bez cukru (ja kupuje Leader Price) i myślę że będzie dobrze.
Jeśli sie mylę to mnie poprawcie proszę.Jak będzie ok to chyba Ice się ucieszy - ona gołąbkowa jest....
Pozdrawiam
-
Re: Re: Re: Re: Czwartek
Hej,
Głownie chciałam Was pozdrowić w nowym miejscu. U mnie na razie OK ale postanowiłam ważyć się tylko raz w tygodniu więc w sobotę zobaczę czy dalej ubywa (ubył 2 kg a chciałabym z 8!).
Co do błędów to chyba ich nie robię. No właśnie chyba. Na forum gazety cały czas toczą się boje o to co można a czego nie. Ostatnio twierdzą, ze nie można fasolki zielonej a ja w "Jeść aby schudnąć" czytam że jest polecana więc co ?
Pozdrawiam,
Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki