-
Hej.Jestem znów.Waga nadal niezmienna ale staram się. Niedługo okresik się skończy i tego 14 listopada na spokojnie się pomierzę i zwarzę.
Będę wpisywac na bieżąco.
Pozdr i trzymajcie się twardo
-
czesc DANUSIU!!!!
przylaczam sie do was!!!moge jeszcze???
mam nadzieje ze wspolnymi silami damy rade
mam na imie Marzena obecnie studiuje w Łodzi mam 21 latek
wzrost:169
waga:67
nie znam moich wymiarow ale tak mniej wiecej w pasie mam 74 cm ale za to w bioderkach az 106 !!!to straszne!iwiec mam nadzieje ze dam rade z wami!!!!
i jeszcze prosba:czy ja tez moge dostac od Ciebie Danusiu plytke z cwiczonkami??? prosze prosze prosze!!!!
ja polecam cwiczonka ze stronki: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam!czekam na plytke na adres: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jesli ktos ma ochote porozmawiac to zapraszam !!!
pozdrawiam!!!zycze sukcesow!papatki i cmoxy!!!
-
Hej dziewczyny.Nareszcie moge do Was napisac.Ostatnio niestety miałam problemy z dostaniem sie na ta stronke.Nadal trzymam dietę...nieraz niestety zdarza mi sie przekroczyć swój limit kalorii...też kusze sie na owoce i to one są powodem mojego zwiekszonego menu.Dziś z okazji poniedziałku zrobiłam sobie dzień soczkowy...czyli 1000 kcal wypitego soczku.Jak narazie nie czuje głodu,bo piję ten sok z zawartoscia błonnika.
Licze na to,ze żółądek troszczę sie skurczy i jutro nie bede podjadała jabłek
Jeśli chodzi o ćwiczenia to krecę hula-hopem i nie potrafie zadać sobie większego wysiłku.
Pozdrawiam was i życze powodzenia Wam i sobie.papa
-
Witanko
u mnie luzik guzik dzisiaj OL yEaha wreszcie od jakiegos czasu udalo sie 1200 nie przekroczyc he jestem z siebie dumna nawet chybba ABS pocwucze i na rowerek wsiade dzisiaj :P
ale qrfde jadlam na II sniadanie chlebek graham i byl siwzy i mnie teraz brzuch boli od rana masakra ale jest good;P
a jak Wam leci he ?:>
-
A mi idzie średnio na jeża
Wczoraj byliśmy u znajomych i zjadłam pół miski przepysznej zupki serowej.
Mój chłopak własnie poszedł po produkty więc pewnie zostanę dziś tą pysznością uraczona w domu....i nie wiem czy się powstrzymam.
Waga mi się zatrzymała ale w sumie w 1200 Kcal się mieszczę
-
Hej długo się nie odzywałam, bo jakoś nie mogłam otworzyć tej stronki, próbowałam i w domu i w szkole i nic. No, ale nie ważne. Od 1 listopada udało mi się schudnąć 2 kg, więc jest już 76kg, jestem bardzo szczęśliwa. Trzymam dietkę i ćwiczę, mam nadzieję że wytrwam bez żadnych grzeszków, a marzy mi się napoleonka...
-
wiec też bardzo bym chciala do Was dolaczyc. Tez mam duzy problem. narazie waże 54 kilo przy wzroscie 164 ale musze bardzo szybko zrzucic te 5 kilo. konkretnej diety nie mam. nie jem slodkiego, ani kolacji, ale to chyba za malo. ratunku!!!!
-
No i znów tu się wpiszę.
Dietka jako tako.Wczoraj wmieściłam się w 1200kcal.
Ale codziennie dużo chodzę, zazwyczaj 2 godzinki do pracy i z pracy.
Okres powoli się kończy więc waga mi pokazuje wage taką jaką mam dziś 80,5kg.
A chcę 1 grudnia ważyć 75kg. I ZROBIĘ TO (Taką wagę miałam w maturalnej klasie czyli 7 lat temu)
I TAK BĘDZIE JAK POWIEDZIAŁAM....
Dostałam znów kopa do dalszej walki.
Powodzonka wszytkim i trzymajcie się cieplutko.
pozdr
-
Cześć dziewczyny.
Po poniedziałkowym dniu wodnika zrobiłam sobie wtorek tylko na delikatnym jedzeniu...czyli bez owoców i bez weglowodanów.Czułam sie dość fajnie...w środę wprowadziałm jeden posiłek z węglowodanów a dziś już chyba będa dwa takie posiłki z pieczywem chrupkim oczywiście.
Cieżko mi będzie wytrwać w te dni wolne....człowiek z nudów podjada....bo na pewno nie z głodu.
Wczoraj przymierzyłam sobie spodnie ,które kupiłam latem..wtedy byłam szczuplejsza...no i są dobre na mnie...to rozmiar 36...chciałabym jeść tak by juz nie przytyć...ale każdy dzień jest dla mnie trudna walka i musze się cały czas kontrolowac.
Ciesze sie,ze fajnie sobie radzicie...oby tak dalej...o rany to juz prawie połowa listopada.Mamy jeszcze 20 dni.....więc moze uda mi sie zrzucić choć kilogram.
pozdrawiam was...moze uda mi sie tu cześciej zaglądac..piszcie koniecznie jak wam idzie.
Życze wytrwałości wam i sobie.Narazie
-
jestem silna wsiadlam wczoraj na rower he mialo byc 15 min ale pojechalam 25 hehe jednak chyba mi troche zalezy na tej mojej sylwetce
i to jeszcze jechalam o 22.30 :P ale ze mnie bystra bestia:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki