Melduje sie. Czwartek zaliczony. Bylo 1014 kc. Jestem z siebie dumna Wieczorem znow herbatka, bo strasznie ssie.
Kurcze. Zbliza sie weekend. Wiem, ze bedzie bardzo trudno. Maz w domu cale dwa dni i bedzie kusil jedzonkiem. A najbardziej lodami. No ale, jedna galeczke moge zjesc.
:wink[/url]