Strona 2 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 94

Wątek: WALCZĘ dalej, mój cel to waga 60-63kg

  1. #11
    Dora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: ****walka trwa

    Cześć! Jest 17 a mi jest niedobrze od kapusty.........
    Zagryzam jabłkiem i popijam herbatką. I niestety pierwsza wpadka zaliczona: 2 łyżki kisielu (córci ugotowałam). To bardzo nieładnie, co?
    Pa, wieczorem jeszcze zajrzę.......................

  2. #12
    andzia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****walka trwa

    CZeść!!!
    Chciałam wam wczoraj odpisać ale nie mogłam wejść na stronę grubasków ,potem w listach były same errrory.
    Zastanawiałam się co by się stało gdyby ta strona znikneła u wszystkich oczywiście???

    Na szczęście jest i mogę spokojnie dalej się odchudzać.Wczoraj byłam u dentysty ,wziełam tabletki p/bólowe na pyralginę dziwnie reaguję czułam się jakbym wypiła ,,flaszeczkę''
    Dora ja pracuję ale po południu .wiem co to znaczy podjadać dzieciakom.W domu pilnuję aby nie było nic słodkiego ale jak przyjdą babcie to koniec ,czekoladki ,batoniki itop a ja złapię przy okazji to i owo.Byłam na diecie kapuścianej ale 2 dni wytrzymałam lubię kapustę , nie cierpię selera naciowego ,brrr

    Aia idzie mi dobrze ,owszem możemy pisać to co zjadamy może wtedy zacznę jeść racjonalnie .Potrafię w ramach moich 1500kcl zjeść gyrosa z frytkami i coca colą +owoce na kolację i to wszystko .Wczoraj wpadłam na inne strony o odchudzaniu i poczytałam sobie .Jedno jest pewne trzeba ograniczyć węglowodany.Podobno mięso,jaja ,sery icoś tam jeszcze ma duży wpływ na odchudzanie,podam wam namiary na stronkę .Wieczorem wpiszę menu .
    PA Andzia


  3. #13
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****walka trwa

    Cześć kochane,
    Nie mów Andzia, o takich strasznych rzeczach, jak zniknięcie tej strony.....Uff.....To byłby horror......
    Jak było u dentysty? Bardzo strasznie? Ja boję się tych wizyt jak licho, i to błędne koło, bo skoro się boję, to rzadko chodzę, a jak rzadko chodzę to mnie boli i jak już pójdę, to boli jeszcze bardziej i wtedy znowu się boję itd.....Ale od dwóch lat zawzięłam się, zaleczyłam wszystko co się da, i raz na pół roku staram się chodzić tak kontrolnie. Czyli wzięłam byka za rogi.
    Dora, te parę łyżeczek kisielu to nic takiego, bez przesady. Żebyś zjadła kawał golonki, czy boczku, ale kisielek? Wiem, że bardziej przeżywasz to w sferze psychiki, bo dla ciała żadnej krzywdy nie zrobiłaś. A może zrób sobie "dietę opartą na bazie zupy kapuścianej"? Wtedy w małych ilościach dopuść to, na co masz ochotę i nie będziesz miała wyrzutów sumienia?
    Andzia, ja mam to samo, co Ty. Najbardziej w tej zupce wkurzał mnie seler naciowy. Fu.
    Napisz namiary na inne fajne stronki o odchudzaniu. U mnie okay, zmieściłam się wczoraj w jakichś 1300 kcal.
    Moje wczorajsze menu wg chronologii to:
    jabłko, kawałek grapefruita
    2 kromki razowca z twarożkiem i ogórkiem kiszonym
    parę łyżek zupy fasolowej
    ziemniaki+śledź w jogurcie z jabłkami (mniam, mniam)
    parę kawałków macy (horror, to mój nowy nałóg). Nie wiem ile taka maca ma, ja jej liczę 50 kcal na jeden płatek, chociaż tu na stronie głównej podają 20, ale nie wierzę. Zwłaszcza, że to takie duże płatki. Chrupiące....pychotka.....
    No i to wszystko. A dzisiaj zaczęłam dzień tradycyjnie od jabłka z kawałkiem grapefruita, a po godzince zjadłam razowca z fromagem, wędlinką i pomidorem. Czyli mam na liczniku około 300 kcal, jak to miło mieć przed sobą perspektywę 1200 kcal....
    Pozdrawiam gorąco, Andziu, napisz co jadłaś. Dora? Ty też. Sibko, where are you?
    A.

  4. #14
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****walka trwa

    Helo!
    Witam serdecznie Dorke i mam nadzieje , ze w naszym gronie bedzie sie fajnie czuc i zgubi zbedne kilogramy nawet niewiedziec kiedy !
    Niestety moje kochane dzis za wiele nie napisze , bo wpadlam tylko na chwile do domu , wczoraj wieczorem chcialam ale jak juz pisala Andzia nie bylo mozna , moze dzis wieczorkiem .... Szczegolnie , ze zapomnialam wczoraj o Bozym swiecie i o popielcu i postanowieniach i pochlonelam kilka kukulek, moge sie oprzec roznym cukierkom ale nie kukulkom , szczegolnie , ze nie mialam dostepu do innej zywnosci przez wieksza czesc dnia , no i byla pizza wegetarianska , zjadlam 3/4 , ale jakos to chyba nie zaszkodzilo , no bo nic innego nie jadlam ( oprocz tych kukulek ).
    Caluje was mocno!!
    Dzis jeszcze napisze!
    siba

  5. #15
    danek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****walka trwa

    Cześć dziewczyny!

    Czy przyjmiecie też mnie do siebie. Przedtem was nie odwiedzałam bo od niedawna tu zaglądam.
    Mam podobny problem co wy tylko troszkę większy. Chcę zgubić 25 kg. Nie bardzo wiem jak to zrobić.
    Słodycze odłożyłam na bok całkowicie i nic. Diet też próbowałam troszkę, ale z minimalnym skutkiem. Teraz pilnuję kalorii i mam już 1 kg mniej.
    Może będąc z wami będzie jeszcze lepiej.
    Trzymajcie się ciepło , bo aż miło do was zaglądać.
    Pa, do jutra.
    Danek

  6. #16
    Dora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****walka

    Witam!
    Danek extra, że tu jesteś bo ja też jestem nowa! Dzisiaj minął 2 dzień diety kapuścianej, bez zakłóceń. Tylko te ziemniaki mogłam zjeść trochę wcześniej to może by mnie tak głowa nie bolała. Ale nic to, uczymy się na błędach. Nie martw się, że masz tyle "balastu" ,ja też mam ok. 20 kilosów za dużo (BMI 32,5). Będzie nam raźniej, bo z tego co się orientuje to dziewczyny już mają dłuższy staż w walce.
    Pozdrawiam wszystkie postowiczki tutejsze! Do jutra i powodzenia. Dorka

  7. #17
    Leasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Hej Andzia!

    Jak ci idzie odchudzanie? Ja niedawno przeszłam na 13-stkę. Zobaczymy co z tego wyniknie. Na razie jakoś sie trzymam, dopiero 4 dni za mną.
    Dziewczyny trzymajcie się! Jak odchudza sie dużo osób, to jest wsparcie i wiadomo - razem zawsze raźniej

  8. #18
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie Re: Hej Andzia!

    Cześć dziewczyny,
    Danek, dzisiaj mogę tylko krótko. Ogranicz słodycze, a najlepiej na początku wywal je w ogóle. Jak już musisz, to pieczywo chrupkie z miodem, czy dźemem. Wywal smażenie, gotuj, duś, opiekaj. I ogranicz pieczywo (jedz tylko razowca lub teksturki, np. Wasa) i ziemniaki. I nie jedz po 19. No i koniecznie ruch, chociażby 10 minut codziennie w domu plus spacery.
    Dora, jak idzie na kapuścianej? Napisz więcej.
    Sibko, kukułki są super, rozumiem Cię. Ale czemu oprócz nich i pizzy nic nie jadłaś?
    Pozdrawiam gorąco i lecę na zebranie,
    Aia


  9. #19
    danek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Hej Andzia!

    Cześć dziewczyny!!!
    Aia słodyczy to ja już nie jem od dość dawna, jak kiedyś mogłam zjeść całą tabliczkę czekolady to teraz po jednej kostce jest mi słodko i mdli.
    Zazdroszczę wam, że jesteście tak konsekwentne w tych dietach. Ja mam tylko postanowienia i silną wolę na jeden dzień.
    Może dlatego że trzeba tam przestrzegać kolejności potraw i itd. a z tym to już gorzej.
    Na razie jestem zadowolona , bo pomału ograniczam kalorie i pilnuję się z nie podjadaniem. Herbatki regulują przemianę materii i widzę pomalutki jakieś efekty.
    Mimo wszystko wątpię czy do lata uda mi się zrzucić całość ale na te 10 liczę.
    Dorka pisz jak tam wytrzymujesz na kapuścianej i nie daj się .
    Pozdrawiam was ciepło.
    Danek

  10. #20
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie Re: Re: Hej Andzia!

    Witajcie kochane!
    Dzis w koncu mam troche czasu . Wlasnie wysprzatalam mieszkanie bo mi juz koty lataly po katach , a o lazience to nawet nie bede mowic ))
    Aia- moje szkolenie to taki caly szereg roznych tematow, ktore w konsekwencji maja pozwolic naszym szefom jeszcze bardziej na wycisnac )) Kazdego dnia jest inny wykladowca i dzis stwierdzilam , ze jeden mowi co innego a drugi co innego. Dzis jestem zdolowana , uswiadomiono mi braki kompetencji, niestabilnosc charakteru, a w pozytywie sklonnosc do przejmowania przewodnictwa. Doszlam do wniosku , ze najlepiej jak sobie zaloze wlasna firme , bo predzej czy pozniej ktos mnie wygryzie (( I wiecie co , wlasnie tak zrobie , juz mialam kiedys dzialalnosc i chociaz bylo to stersujace ale odpowiadalam sama przed soba . Tylko teraz musze wymyslec co mam robic , wlasciwie to wiem, tylko kasy nie ma ( Bede szukac sponsora )

    Andziu- ta szkola jest zupelnie aktualna , tylko , ze to traktuje przyszlosciowo , a teraz musze sobie zarobic na to aby sie tam zapisac ))
    No ale koniec o tym )

    Dzis bylo tak:
    -7.30 -belriso
    -11.00 - 30 ml hoop pomaranczowy
    -14.00 - kasza gryczana i buraczki w stolowce
    -potem 2 banany , jedno jablko , jedna pomarancza
    -18.30- zupka jarzynowa na szkieletach po usunieciu tluczszu - talerz gleboki duzy
    -bardzo bym chciala na tym zakonczyc ale tyle godzin przedemna , bede sie zalewc czerwona herbata )

    Dorko- herbatka pu-erh jest rewelacyjna , pije ja juz kilka miesiecy i chociaz nie raz bardzo przeginam -szczegolnie ze slodyczami- to nie jest zle , najpierw przytylam 5 kilo( juz po schudnieciu) ale juz spadlo mi dwa. Czyli waze 60 . Teraz jest mi ciezej niz kiedy sie odchudzalam , mialam jakis cel i determinacje a teraz to roznie bywa , ale jednak widze roznice w wielu dziedzinach zycia , i chociaz to sk....synstwo -ludzie inaczej mnie traktuja .Tak jakby wartosc czlowieka byla odwrotnie proporcjonalna do wagi. Jest to wstretne i wogole to obecne czasy mnie wnerwiaja . Ja juz jestem stara kobita i cos nie pasuje do tych amerykanskich standardow zachowan , myslenia i wygladu.Znowu zjechalam z tematu )

    Daneczku- witaj , ciesze sie , ze masz juz ten pierwszy kroczek za soba , slodycze to rzeczywiscie paskudztwo , jak sobie pomysle jak moj biedny organizm musi sie meczyc aby pozbyc sie nadmiaru glukozy we krwi to juz mi sie nieche ich jesc . Czasami tylko egoistycznie siegam po cos ale potem sama sie porzepraszam ))
    Wogole weglowodany to paskudztwo , przy takim trybie , zycia jaki prowadzi przecietny czlowiek .

    Wiecie co odkrylam- ostatnio zle sie czulam , no i znajoma , ktora jest farmaceuta poradzila mi Soyfem , on jest dla kobiet w menopauzie , ale tez wtedy kiedy jest malo jakis hormonow chyba estrogenu . No i wzielam, i pomijajac poprawe samopoczucia przestaly dokuczac mi zaparcia. Dziwne ....!!! Ale bardzo sie ciesze !!!

    Dziewczyny trzymajcie sie ! Nie dajcie sie bialej smierci ( czyli cukrowi podstepnie zakamuflowanemu w postaci takich malych przyjemnie pachnacych i apetycznie wygladajacych smakolykow pod pseudonimem - cukierek , czekoladka , pierniczek i inne dobrze nam znane ))
    Jutro znowu sie pojawiam , wieczorkiem zloze doniesienie o poczynaniach takiej jednej co jej sie wydaje , ze jest mana i wciska mi na sile rzeczy , ktorych ja tak wlasciwie to wcale nie chce jesc ))

    Buziaczki!
    siba

Strona 2 z 10 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •