-
POST -zero słodyczy
HEJ!!!!
W końcu czarne chmury nad własną motywacją odchudzania mam za sobą.
JESTEM PEŁNA ENERGI i pozytywnego myślenia ,wiem ,że od dzisiaj zacznę w końcu trzymać się soich postanowień.
Oczywiście po pierwsze................................
1) Nie jem nic słodkiego
2) Nie jem nic po godz 19
3)Nie jem ziemniaków
4)Cwiczę przynajmniej 2 razy w tygodniu(może będzie więcej )
To tyle do 1.04 Moja waga ,chyba jest 76,500 tyle było tydzień temu ,nic nie schuidłam .
SIBKO czy ty masz jakies postne postanowienia.??
ANDZIA
-
Re: POST -zero słodyczy
Cześć kochane,
Nie było mnie tak długo, bo chorowałam. Ale jestem już i .....No właśnie nie wiem jeszcze co po tym "i" wstawić, bo jak na razie jestem po owockach i dwóch kromkach chleba z twarogiem, ale za chwilę wychodzę na imieniny służbowe, gdzie będą się na mnie gapić....faworki.....Cholera jasna, tak dawno ich nie jadłam, co to będzie.....Na wszelki wypadek dopiero przed chwilą zjadłam tę kanapkę (a jest już 12.15...), żeby mieć mniej miejsca w brzuchu. Pozwolę sobie na kilka. Bo inaczej będę do nich wzdychać przez najbliższych kilka lat....A może będą niedobre? Stare? Zjełczałe?......
Dziewczyny, nie piszcie tu tylko dwa razy w tygodniu, piszcie częściej! Chociaż jedno zdanie! Przecież to pomaga, a my jesteśmy tu dla siebie po to, żeby się dopingować.....
Nie zrobiłam żadnych postnych postanowień, Wy zrobiłyście?
Całuję mocno,
Aśka
-
Re: WALCZĘ dalej, mój cel to waga 60-63kg
Hej Dziewczyny!
Jak milo "widziec" was ! Moim postowym zobowiazaniem , bedzie unikanie przyjemnosci kulinarnych ogolnie mowiac , czyli potrawy proste i tylko byle nie czuc glodu. Oczywiscie slodycze to tez przyjemnosci wiec ich nie bedzie , nie zaliczam tu miodu i dzemu . Na dodatek bede unikac wykwintnych wedlin i ogranicze miesiwo . Poniewaz te mniej wykwintne wedliny sa nafaszerowane tluszczem , wiec ich nie bede rowniez jadac ale z innych pobudek.Bede opierac sie glownie na kaszach i ryzach , warzywach straczkowych i warzywach innych , sery i ryby . Wlasciwie to sie powtarzam , takie zalozenia mialam od dawna ale mam nadzieje , ze taka obietnica zlozona w takim celu bedzie mnie mobilizowac.
Bede wpisywac sie czesciej , jak tylko sie da Dzis na zajeciach doszlam do wniosku , ze nie jestem az takim gamoniem za jakiego sie uwazalam i na tle grupy pozytywnie sie wyrozniam co tak mnie naelektryzowalo i nakrecilo , ze od razu chce mi sie zyc. Czlowiek zupelnie siebie nie docenia i mysli o sobie jak najgorzej a wtedy trudno cos osiagnac i zyje sie w wiecznym przygnebieniu i beznadziejnosci.
Imieniny u babci byly straszne i dzis jeszcze dokanczalam tort i sernik , juz nie moge doczekac sie popielca , jak powiem babci o postowych postanowieniach nie bedzie mi wciskac tych okropnosci. Babcia nalezy do tych , ktorzy sie odrazaja jak sie nie zje tego czym poczestuje
Pozdrawiam serdecznie !
siba
-
Re: Re: WALCZĘ dalej, mój cel to waga 60-63kg
No to ostrą masz babcię, Sibko. I w dodatku pewnie z wielkim talentem kulinarnym....Jak większość babć zresztą.....No to biedna jesteś.....
Masz rację, trzeba w końcu docenić samego siebie, bo jak widzisz siebie sama, tak widzą Cię inni. Całe szczęście, że ujrzałaś się "z zewnatrz" i dobrze wypadłaś, tak trzymaj! A nawet przeginaj w drugą stronę i mów do siebie samej stojąc przed lustrem "ach, jaka jestem piękna, mądra, inteligentna i zachwycająca". Ja jeszcze tego nie robiłam, ale samoafirmacja jest w modzie.
Sibko? Na jakie zajęcia chodzisz? W czym się szkolisz?
Gratuluję postanowień, ja niestety nic nie postanowiłam. A może postanowię teraz? I to wcale nie trzymanie dietki, bo mam to już chyba we krwi (odstępstwa też), ale panowanie nad swoim cholerycznym charakterem...Tak. Więc postanawiam: na czas postu nakładam na siebie specjalne ograniczenia w czasie reakcji na:
pyskujące dziecko,
skarpetki mojego męża znajdujące się pod stołem,
psinę terroryzującą mnie do wychodzenia co godzinę na podryw suczkowy (cieczki na osiedlu, o matko jedyna...),
inne nieprzewidywalne reakcje emocjonalne.
Okay, zrobione. Sibko, wzywam Cię na świadka, dobrze? Andzię też. Ale nie wiem, gdzie ona jest? Andzia!
Życzę miłego dnia, papa.
Aśka
-
****walka trwa
Cześć!!!
Jestem ciekawa czy uda mi się oszukać errrorki ,wpisuję się więc wyżej ---zobaczymy.
U mnie jakoś powoli zaczyna rozkręcać się to moje odchudzanko.Oczywiście złamałam dzisiaj swoje postanowienie ograniczenia słodyczy -zjadłam loda podobno istnieje nawet dieta lodowa.A post zaczyna się jutro nie wiem tylko kiedy się kończy ,dopiero 20 kwietnia??CZy trwa 4 tygodnie trochę jestem zdezorientowana ,jeśli mam nie jeść nic słodkiego do 20 .04 to będzie ciężko.
Siba cieszę się ,że dobrze idzie ci na tym szkoleniu nie napisałas co z pracą ,przeniosłaś się??? A te studia o ,których mi pisałaś na priva??/
Aia widzę ,że masz podobne problemy moja dziecina ta 10 letnia ma ostatnio więcej do powiedzenia niż ja,respekt czuje tylko przed ojcem a jaka pracowita z niej osóbka ,musiałam wypisać jej zakres obowiązków bo ciągle o czymś zapominała.
Zaraz idę do koleżanki dowiedzieć się czy kupili psa.Wpadł do naszej szkoły taki śliczny bokserek (nie podoba mi się ta rasa ale ten jakiś nie podobny do tych zociekających śliną )
wziełam go wytarmosiłam to jeszcze szczeniak ,prawie wycałowałam w tę pofałdowaną mordkę i zaczeliśmy szukać właściciela .Mój kolega i jego rodzina doszli do wniosku ,że takieg psiaka chcą mieć ,znalazł sie własciciel ale podobno chce go sprzedać i jestem ciekawa czy w końcu się dogadali.
To do jutra w poniedziałek ważenie Andzia
-
Re: ****walka trwa
Witam wszystkich! Jestem tu nowa, ale po kilku dniach przeglądania całej strony dojrzałam do rozpoczęcia odchudzania i chciałabym przyłączyć się do Was, bo najbardziej mi się tu podoba. Mogę?
Teraz może kilka słów o mnie:
Jestem z Bytomia. Obecnie ważę 80 kg i chcę schudnąć co najmniej do 60. Od zawsze byłam gruba, ale postanowiłam, że tego lata nie będę się wstydziła wyjść z dzieckiem na basen.Mam nadzieję, że z Wami uda mi się, bo mam bardzo słabą wolę i było tak, że po 2-3 dniach ograniczania jedzenia jadłam podwójnie. Ale koniec z tym. Od kilku dni ograniczam kalorie, piję czerwoną cherbatę a od jutra przechodzę na dietę kapuścianą.
Co do postanowień postowych to obiecałam sobie, że nie będę jadła słodyczy. To będzie baaardzo trudne, ale ....
To na razie tyle, pozdrawiam!!!!
Dorota
-
Re: Re: ****walka trwa
Cześć kochane,
Andziu, super, że walczysz dalej. Któryś raz już to powiem, ale powiem, że czasami udaje się dość łatwo wskoczyć we właściwe tryby odżywiania, leci dobrze, aż tu nagle jakaś pokusa zbija człowieka z nóg i nie da rady inaczej. Tzn. dałoby się radę, ale wtedy właśnie trzeba być straszliwie silnym. Wiem, są tacy ludzie, ale to nie ja. Myślę, że ważne to starać się i chcieć, zdać sobie sprawę z błędów żywieniowych, i starać się je eliminować, a jak się czasem nie uda, no cóż, ludzie nieomylni są nudni....No i ważny też bardzo jest regularny ruch, gimnastyka, spacery, aerobic, pływanie czy co tam kto lubi. Dora? Słyszysz? Wspaniale, że tu do nas chcesz się dołączyć, serdecznie zapraszamy!
Dora, wszystko jest możliwe i zależy TYLKO od Ciebie! I piękna figura, i zdrowie!!! Napisz jak Ci idzie to ograniczanie kalorii i nie jedzenie słodyczy.....Ja na swoim przykładzie myślę, że czasami lepiej zjeść coś małego i słodkiego w ramach limitu kalorycznego (jaki, Dorko, sobie założyłasz?), niż pilnować się parę dni, a potem rzucać na słodkie. No nie wiem, w moim przypadku tak było.
Andziu, a co u Ciebie? Napisz troszkę szczegółów, co jesz, czy jest ciężko itp. A może byśmy pisały swoje menu, co? To chyba pomaga i mobilizuje. Aha, i napisz jaka jest dola pieska- boksera. A to ich ślinienie, to wada, a nie wzorzec rasy. Może nie będzie się ślinił, jak dorośnie.
Sibko? Żyjesz?
Pozdrawiam serdecznie,
Aśka
-
Re: Re: ****walka trwa
CZEŚĆ!!!
Witam cię Dorotko ,mam nadzieję ,że wytrwasz ,ja kiedyś ważyłam 85 kg schudłam teraz ważę 76 i zapewniam ciebie ,że jestem z tych osób ,które męczą się bez słodyczy itp Biorę chrom ,tobie też radzę ,działa po 3 tygodniach obiecałam sobie ,że w okresie postu nie zjem nic słodkiego .zapomniałam ,że zbliża się Dzień Kobiet ,a w praccy tradycyjnie będzie kawa i ciasto ,może ten jeden dzień sobie podaruję ??
Dora zapisz sobie ile kalori normalnie zjadałaś a potem ograniczaj sobie stopniowo jedzenie np. nz śniadanie 1 kromka chleba ,zamiast wędliny na kanapkę pomidor itp wpisuj się często to też pomaga będziesz pamiętała ,że coś nam obiecałaś .
Ja nie załamuję diety ,wczoraj ćwiczyłam callanetics na razie zamiast 100 powtórzeń robię 30 ale będzie więcej PA ANDZIA
-
Re: Re: Re: ****walka trwa
Witam!
Dzięki, że tak miło przyjęłyście mnie do swego grona.
Chrom zaczęłam brać 2 tygodnie temu - jakby troszkę lepiej, ale to może te litry wody i herbaty pu-earh?
nie mam pojęcia ile zjadałam kalorii, ale raczej mnóstwo!
Dzisiaj jestem 1 dzień na diecie kapuścianej. Po jabłku i wodzie na śniadanie nie mogłam się doczekać kiedy zupa się ugotuje! Pyyysznaaaaa! Mniam, mniam...
Andzia: Przemyślałam to ze słodyczami i doszłam do wniosku, że niedziela będzie jednak takim dniem na troszkę "grzeszku" w postaci słodkości, bo mogę się załamać a nie chciałabym tym razem znowu spalić!
Dziewczyny Wy pracujecie? Bo widzę, że od rana piszecie. Ja jestem na etapie szukania pracy (kicha!!!!!!!!) i już mnie wkurza to siedzenie w domu. Za dużo mam czasu na myślenie o jedzeniu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Panie!
Dorka
-
Re: Re: Re: Re: ****walka trwa
Cześć,
Tak, Dora, ja pracuję. I chyba powinnam codziennie przynosić kwiaty mojemu szefowi, że jeszcze mnie nie wywalił na zbity pysk. Mam ten komfort, że u nas jest nienormowany czas pracy (pracuję na uczelni). Nikogo nie interesuje, czy swoją działkę zrobię w domu, czy za biurkiem. Musi być zrobione i tyle. I zajęcia przeprowadzone. Stąd mam czas na buszowanie w internecie, a i łącza mamy dobre, więc szybko to idzie.
Pisz Dorka jak Ci wchodzi kapusta. Z tym jednym słodyczowym dniem to dobry pomysł, zresztą z tego, co pamiętam, to Andzia też takie dni sobie robiła. Ja oczywiście też, bo przecież życie bez słodyczy straciłoby sens.
Dora, życzę powodzenia w szukaniu pracy, a Andzi wytrwałości i pomysłów w pracy z młodzieżą, no i oczywiście wszystkim nam życzę zdrowego i ograniczonego jedzenia.
Aśka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki