-
Waga jest wredna!!!!
Na wadze 60 kg (czyli tylko -1). Myslalam, ze zobacze moje 58, a tu kupa... ale dobrze, ze chociaz tyle. Spadam na uczelnie na spotkanie trzeciego stopnia (miejmy nadzieje ostatnie) z Leonem.
papa
Do zobaczenia wieczorem!!!
Kasia
-
Poniedziałkowo :-)
Witam siostrzyczki
A swoja droga to fajnie miec tak liczna rodzinke i tyle sióstr
Wpadłam na chwilunie bo zaraz musze do sklepiku leciec...
Widze ze z ubytkami jest u was tak jak u mnie czyli...prawie wcale poza małymi wyjątkami A co tam...mamy czas,damy rade
Buziolki :-*
j.
-
Re: Poniedziałkowo :-)
Witam....
Mam nadzieje ze pamietacie jeszce o moim istnieniu i moge wniesc moje graty do naszego nowego domku.
Musze wam sie przyznac ze jestem siostrzyczka po przejsciach.... Pisalam wam o moich ex-wspollokatorach obzartuchach? No wiec w trakcie naszego wspolnego pomieszkiwania problemy narastaly, ze az strach.... No wiec sie wyprowadzilam, co bylo dosyc skomplikowane, ale teraz nareszcie jest mi dobrze ))) Pomalowalam swoj pokoik na sloneczny zolty i oby to slonko jakos rozjasnialo mi zycie.
Poniewaz wczesniej nie mialam okazji, przesylam wam teraz powalentynkowe serducha i buziaki ****
Jesli chodzi o moja wage to (oby nic nie zapeszyc) jest 62. Rano 61,5 wieczorem 62,5 i tak od tygodnia. Niestety nie mam czasu na sport i to mnie boli, ale mam nadzieje ze wkrotce juz bede mogla sie zapisac na jakis aerobik. Samej niestety nie moge sie zmusic zeby zrobic chociaz 5 brzuszków na karimatce. Diete niby trzymam, zapisuje wszystko co pozeram w notesiku, licze tez skrzetnie kalorie, wiec generalnie panuje nad tym co zjadam, ale tylko generalnie. Dzis (to na szczescie pierwszy taki przypadek w tym roku... oby tez ostatni) do poludnia pochlonelam chyba z 1500 kalorii... Mowie wam, horrror. Juz zapomnialam, ze jestem zdolna do takich napadow... Teraz brzuszek mnie boli tak, ze dlugo bede miec nauczke na przyszlosc.... Poza tym tak sobie mysle, ze wprowadzilabym jakas bardziej radykalna diete... Ale nie mam pomyslu. Jakby cos wam przyszlo do glowek to dajcie znak. 13 raczej odpada, bo z moja 1-palnikowa kuchenka jestem w stanie przygotowac tylko szpinak i jajka... No chyba, zeby tak zamiast kurczaka wcinac serek wiejski a do tego l-karnityne... Sama nie wiem. Jakbyscie mialy jakies inspirujace pomysly, to moze zaczniemy cos razem? Moze zmobilizuje nas troszke????
Czekam na pomysly ***
No i najwazniejsze, spodziewajcie sie mnie juz w miare regularnie, po jakos studentka moge na reszcie korzystac z uniwersyteckiej pracowni komputerowej, ktora miesci sie bliziutko mojego domku
jeszcze raz tysiac buziaczkow
wasza blizniaczka
paulinka
-
Re: Re: Poniedziałkowo :-)
Dobry wieczorek...
Jak się rozpuściłam w sobotę to do dziś nie mogę przestać. Chodzę i węszę, co by tu dobrego pochłonąć.... A już tyle dzisiaj zjadłam, że w przełyku stoi. Wagi nie mam, nie chodzę już na siłownię, przerzucam sę na aerobik od czwartku. Może mi się uda wyciągnąć męża na basen, bo samej mi się dziś nie chce za sssskarby....
Olśniło mnie... Już za parę dni, za dni parę będę miała miesiączkę.. Stąd te wahania nastroju i wilczy apetyt... Nic dobrego. Puchnę, boli mnie głowa, brzuch i ogólnie jestem do niczego.
Kochane, jeszcze raz pytam o wagę. Poradźcie, jakiej firmy warto kupić. PROSZĘ!!!!
Uciekam do ...
PAPAPAPAPAPAPAPAPAPAPAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Re: Re: Re: Poniedziałkowo :-)
Chorera!!!!
To jeszcze ja!
Wpadł przed chwilą koleś, którego dawno nie widzialam... SCHUDŁ niesamowice!!!!! Kurcze, ja też tak chcę!!!! Babeczki trzymajcie się!!!! I trzymajcie mnie!!!!!
-
Re: Re: Re: Re: Poniedziałkowo :-)
to ja tez tak chce...
od tygodnia mam epidemie w domu i jakos sie trzymalam...ale dzis czuje ze cos mnie bierze, gardelko juz boli...
diete niby trzymam, ale te soczki malinowe nabijaja duzo kalorii, i miodzio do herbatki...strasznie mnie zniecheca jajkikolwiek brak efektow, a tym bardziej jak waga rosnie
jak sie nie rozchoruje, to moze nawet sobie 13 zafunduje...
dzis nie mam sily cwiczyc, kicham, prycham...zaraz zmykam do lozeczka z gazetka))
wreszcie sie Trolinka odnalazla)))witaj siostrzyczko, widze ze sie dzielnie trzymasz, moze zartrzynastkuejmy jednak razem????narazie buziaczki dla wszystkich
s.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Poniedziałkowo :-)
Widzialyscie gdzies Chaney, bo przepadla bez wiesci???? Ale dobrze ze Troli sie odnalazla i bedzie wpadac regularnie!!!
U mnie ok, powrot na uczelnie jest ciezki....
Netinka wracaj do zdrowia!!! Podobno bardzo skuteczny jest miod+cytryna+ czosnek (tego ostaniego nie cierpie)!
U Pinoska chyba szef wrocil, bo cos sie nie odzywa
Kasiabulko, ja sie na wagach nie znam totalnie, wiec marny ze mnie "doradzacz".
Jamirka, efekty beda niedlugo!!!
kasia
-
Re: Wtoreczkowo :-)
wtoreczkowo-chorutkowo...
glowa peka, nochal pelny...jedyna zaleta to ze apetytu brak...
a na wagach tez sie nie znam, mam tez stara wage, ktora troche sie "waha" o kilo w obie strony, ale generalnie jest ok
jakies super wagi maja tez super cene, widziualam w m1 takie po 200-400 zl, a wczoraj bylam w carefourze i jest zwykla waga w promocji po 16 zl...moze taka sprobowac, bo nawet jesli sie nie sprawdzi to majatku sie nie straci...
za chwile przychodzi do mnie dziewczyna na lekcje...mam nadzieje ze ja nie zaraze i wytrzymam 3 godziny...
nie buziaczkuje Was, puszczam do Was oko na mily poczatek dnia)))))
s.
-
Re: Wtoreczkowo :-)
pociesz sie Chaney, ze mnie tez jest wiecej, wqrzajace...
uciekam bo Wam tu nakicham wirusow
sarnetina sokowomalinowa...
-
Re: Re: Wtoreczkowo :-)
Cześć dziewczynki!!!!
Humor mam pod psem, apetyt mi się rozpanoszył jak... Teraz popijam Warkę strong, bo już nie mogę. Muszę się uczciwie przyznać do weekendowego nicnierobienia. I poniedziałkowego też. I wtorkowego.... Chociaż wtorek się jeszcze nie skończył, to wiem, że nic mi się nie uda. Dostałam miesiączki i jedyne co mi dobrze wychodzi to leżenie z termoforkiem na brzusiu i poijanie piwka. papapa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki