-
-
CZEŚĆ WSZYSTKIM !!
NAJMALUCH - no wiesz nie idzie mi bezproblemowo . Przemyśliwam temat : jak utrzymać wagę . Stabilnego rozwiązania jeszcze nie ułożyłam . Ostatnio zaczęłam rozmawiać ze szczupłymi osobami nt. jak one jedzą , na razie z dwiema rozmawiałam , zobaczymy czy to coś da ...
Ale bardzo , bardzo szukam tego rozwiązania - bo naprawdę jeden raz w życiu mi się to udało .
Na temat demotywujących wypowiedzi otoczenia ... Znam to znam . Patrzą na mnie 10 minut i pewni siebie zabierają głos na temat , który mnie z myśli nie schodził lekko licząc dwadzieścia lat . W każdym razie to satysfakcja , że należę do szczupłej mniejszości .
Mam parę sposobów , jak się doda kilka sposobów choćby małych - efekt musi być bo inaczej by było niesprawiedliwie .
Ale nie oczekuję też , że utrzymam wagę robiąc to , co przed schudnięciem - no to też by było niesprawiedliwie .
1. Miałam mało ruchu - ale teraz mam gimnastykę , później pewnie basen , który lubię najbardziej .
2. Będę jeść wg metody ułamkowej tj. co najmniej połowa talerza - warzywa , 1/4 białko , 1/4 węglowodany . Nawet mogę tych warzyw dać 60 % . Już teraz jem o wiele , wiele więcej warzyw , polubiłam je . Kiedyś moje jedzenie było przykładem szkodliwego a teraz jest przykładem bardzo zdrowego .
3. Będę zgodnie z metodą SB trzymać się niskiego średniego indeksu glikemicznego w każdym posiłku ( ukłon w stronę Agatstona , on jest wielki tj. mam na myśli , że bardzo mądry )
4. Podobno zjada się mniej mając dużo koloru niebieskiego w otoczeniu i na ciemnym talerzu - nie wypróbowałam , ale to łatwe więc spróbuję .
5. Inne sposoby są już bardziej czasochłonne .POZDRAWIAM !!! TRZYMAJCIE SIĘ !!! PODAJCIE SWOJE SPOSOBY !!!
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Chyba wielu wśród tych co chcą zrobić jakąś większą pracę nie ma wsparcia otoczenia . Przecież trzeba poświęcić swój czas na swoją sprawę - zamiast się udzialać towarzysko . Np. tak samo mają sportowcy - oni poświęcają nawet rodzinę , to już my pluszaczki mamy lepiej nieco . Ja też musiałam iść pod prąd . Na pewno jest dobrym wyjściem załatwiać wszystko promiennym uśmiechem . Jestem przekonana do moich racji . To inni nie mają racji , bo oni mówią , że już powinnam więcej nie chudnąć , a ja ważę 66,6 kg przy 171 wzrostu . Być może się także nie zastanowili jaki jest efekt gdy osiągamy coś dużym wysiłkiem a oni nas ciągną do tyłu
Najmaluch nie przejmuj się - oni nie mają racji . Naprawdę .
O N I N I E MA J Ą R A C J I ! ! ! My mamy rację . Idziemy dalej . Na końcu będzie dobrze . Masz przecież uznanie tych , którzy sami są wysportowani - oni umieją ocenić , co ty zrobiłaś .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki