-
czasami tylko mam zal do calego swiata ze inni jedza co tylko chca a wygadaja i tak super ale trudno sie mowi wiem ze jesli chce dobrze wygladac musze sie kontrolowac,w swieta rowniez jadlam wsumie wsyzstko tylko bez chlebka ziemniaczkow,gotuje domu dla moich domownikow wszystko musz ekosztowac jak smakuje wiec zdraza mi si ei smietana i smazony kes miesa najwarzniejsze to to nie popadac w paranoje
-
jej naszczeście lepiej...znowu powracam do dietkowego życia... dzieki dziewczyny za podtrzymanie na duchu:*
-
Danusiak witaj znów!!!!!O jak się cieszę ze powracasz do dietkowania Jesteś dzielną babką Będziesz z siebie zadowolona. A to co było zostaw za sobą. Myśl o jutrze i patrz optymistycznie na kolejne dni Jeszcze nic straconego Bedzie dobrze.
Czarniutkaa witaj w naszym gronie Ostrzegam cie jednak.Z nami napewno schudniesz
Gabizientek nie ma sensu patrzeć na innych ludzi. Taki już ten świat jest niesprawiedliwy że inni mogę jeść za dwóch a i tak są szczupli. ja mam taka osobę blisko siebie bo mój chłopak należy do osób które jedzą ogromne ilości a i tak jest szczupły. A ja wiem ze niestety juz tak mnie bozia stworzyła że musze uważać na to co jem.To niestety jest wkurzjące ale tego nie zmienimy. Możemy jedynie zmienić styl żywienia
Gwiazdeczkaaa jak mogłabym się na Ciebie złościć No wiesz co?O taka pierdołę?
Powiedz jak ci idzie dietkowanie?j
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
-
Witajcie
Z dietkowaniem idzie mi całkiem dobrze w 100 kaloriach się mieszcze .Dzis na obiadek zrobiłam sobie ryż ciemny z warzywkami i z jajeczkiem..bardzo dobre.Dodatkowo cwiczonka z płytki z VITY, i brzuszki
Danusiak nie ma się co załawyać tylko isc na przód!!!
NAjmaluszku a jak u Ciebie idzie?bo nie napisałas nic o swoim dietkowaniu?
Trzymajcie sie ciepełko:*
-
siemanko
Najmaluch dzieki za slowa otuchywiem ze to tak ju jest jedni moga wszystko a inni poprostu nie
wiem tez ,ze sama sobie winna jestem nie trzeba bylo sie przez 4 lata objadac bez opamietania,ale z ta swiadomoscia wkraczam na zrowy styl zywienia
ja wsumie odchudzanie mam juz za soba,tzn zrzucanie balastuale nie swiadczy to o tym ze moge zaczac palaszowac co mi wpadnie w rece,nadal jadam tak jak na diecie z tym ze nie licze juz kalorii jem na tyle ile mam ochote tylko same malokaloryczne jedzonko,choc zdarza sie czasem "zgrzeszyc"
Wszystkim wam ktore musza zrzucac powiem tyle ,ze warto i jest to zrobienia,zycie jest piekniejsze gdy sie jest lzejszym.
Wczoraj bylam najszczesliwasza osoba na zakupach dostalam na spodnie z okazji walentynek i wiele z nich ktore mi sie podobaly byly za duze !
z przezornosci prosilam o nr jeansow 28 ale nic z tego za duze jak wszystkie w mojej szafie!
mieszcze sie w 27 ,a nosilam ten rozmiar ostatnio chyba w wieku 18 lat!
rzycze wszystkim takich zakupow!
pozdrawiam mocno
-
Gabizientek gratuluję wytrwałości. Wiem jaka to radość wejść w spodnie o rozmiar mniejsze.W takich momentach naprawdę zaczynamy doceniać nasz własny wysiłek.
Gwaizdeczkaaaa u mnie dietka bardzo dobrze aż za dobrze. Dziś się zważyłam. 57 kilogramów.Najpierw radość potem zaraz strach bo zakładałam że będzie 58. I od razu w głowie pojawiły się myśli o jojo i o powrocie do dawnej wagi. Nie chcę za szybko scudnać
Wiem pewnie myślicie że jestem głupia, powinnam się cieszyć ale jakoś tak się martwię. Chyba za mało jem ale też dużo ćwiczę 4,5 razy w tygodniu więc to może dlatego?!!!!
W każdym razie dziś pewnie sobie pofolguję bo mam babski wieczór u siebie w domkuPrzychodzą do mnie koleżanki i będziemy plotkować. Ale nie da się plotkować o suchym pysku więc pewnie będzie winko i jakieś smakołyczki
Dziś jeszcze wieczorkiem idę na aerobik a jutro 5 godzinny maraton fitness. mUszę przed nim zjeść pożywne śniadanko żeby mieć dużo siły
-
nikt nie pomysli,z ejestes glupia chyba kazda z nas ma takie mysli,czasem nachodzi nas mysl o wadze ktora mialysmy przed dietka
czasem podchodze do tego z dystansem wiem ze jak bede sie pilnowac to wszystko bedzie ok,a czasem mam wrazenie ze za 5 minut bede wielka jak wczesniej
-
Gwiazdeczkaaa, danusiak, gabizientek, czarniutkaa no i założycielka tego postu pony GDZIE JESSTEŚCIE
mam nadzieje że dalej dzielnie walczycie Napiszcie cos jak wam idzie dietkowanie
U mnie po wielkim poniedziałkowym "kryzyssie wagowym" (weszłam na wage i doznalam szoku ) juz jest lepiej. Dzis dzień był dietkowy no i jutro tez zamierzam tak trzymać
Byłam na basenie i troszke sie poruszałam.Ogólnie jest OK.
A jak u was kochaniutkie
Mam nadzieje że ktos to wogóle czyta.
POZDRAWIAM.
-
siemka! caly czas jestem ,czasem tylko duchowo ale mysle o was i nie zapominam
najmiluchu pozdrawiam tak jak i reszte forumowiczow, i walczcie dzielnie z kg
buzki i pozdrowionka
-
ech nio wiec j mam problem ..mam teraz feroie a jak siedze w domu i sie nudze toi jem...hmm jest coś takiego jak pzrewa w diecie..bo ja bede chyba taką miała dwutygodniowa;/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki