Kochane!
Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie! Zawsze zazdrościłam mieszkańcom USA dostępu do żywności, która jest dokładnie opisana. Myślałam, że w Polsce producenci nigdy nie pojmą tego, że należy podawać nie tylko skład i datę przydatności do spożycia. Niestety, na wielu produktach nie ma adnotacji o kaloryczności, więc radzę sobie, jak umiem.
Alinko, mój mąż też pali. I na tę okoliczność - jak mówił Pawlak - opuszcza domowe pielesze, ale mnie i tak przeszkadza świadomość, że on zatruwa swój organizm. Bardzo bym chciała, abyś w swoje "nowe" życie mogła wejść bez papierosa. Życzę Ci tego z całego serca!
Zaczęłam regularnie pić czerwoną herbatę, zobaczymy, czy rzeczywiście pomoże mi w chudnięciu. Jest 7.27 - wypiłam duży kubek cz. herbaty i zażyłam chrom oraz cynk. Teraz popijam czarną kawę. Weekend to dzień dogadzania, ale jeszcze nie mam na nic ochoty.
Wczoraj "latałam" na mojej "Gazeli" jak Małysz. On zawsze dodaje mi sił! Do szybkego "usłyszenia"! Mirella
Zakładki