Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: dobra, ale co potem??

  1. #1
    Guest

    Domyślnie dobra, ale co potem??

    Cześć!
    Jestem w trakcie odchudzania, mniej więcej w połowie, ale coraz bardziej martwie się tym jak utrzymać wagę po schudnięciu. Zaczyna mnie to dręczyc bo widzę jak dużo dziewczyn wraca na to forum mówić ze schudły np 15 kilo, ale wszystko wróciło i zaczynają od poczatku.
    Ja obawiam się, ze drugi raz już się tak nie zmobilizuję,tzn nie chodzi o dietę, bo zdaję sobie sprawe, że trzeba będzie juz zawsze uwazać, ale wiecie... gimnastyki cwiczenia itp itd. wiem, ze trzeba to przyjać jako sój nowy styl życia i jestem na to gotowa, bo taki styl bardzo mi sie podoba,ale jak osiagnąć równowagę?.. tzn nie chcę tu dramatyzować, ale czy macie już zaplanowaną strategię działania na czas po schudniaciu? z jednej strony trzeba dać troche na wstrzymanie, zeby dalej nie chudnąć, z drugiej nie zacząć tyc! ja to wyczuć..kurcze martwi mnie to bardzo bo ja po prostu nie mogę wrócic do poprzedniej wagi..no nie mogę!
    Może są tu dziewczyny, ktore juz mają ten problem za sobą? podzielcie się przemysleniami.
    pozdrawiam


  2. #2
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Witam

    ja moge Ci napisać ja postępuję... staram się jeść około 1500-1700 kcal dziennie, czasem więcej, ale zawsze dąże do ujemnego bilansu energetycznego, ewenualnie jak najbardziej zbliżonego do zera. Logicznie... jedząc mniej niż spalam nie ma możliwości przytyć
    I oczywiście nadal zdrowo się odżywiam!

    P.S. jak na razie się sprawdza

  3. #3
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Op- a Ty po tym nie chudniesz?? Bo przecież 1500 to normalna dieta odchudzająca

  4. #4
    szmaja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    sama sie zastanawiam...
    szczegolnie, ze mam pewnego rodzaju obsesje - nawet teraz, kiedy nie jestem na 1000 kcal, martwie sie, licze, boje sie, czy nie przytyje - pomimo stosowania sie do zalecen nowej diety... caly czas gdzies w glowie mam obawe...

    chyba po prostu dalej bede ograniczac weglowodany, uwazac, zeby kalorii nie bylo za duzo... ale jeszcze dluga droga przede mna. co najmniej poltora miesiaca (pewnie 2). nie bede sie martwic na zapas, chociaz jojo przeraza mnie niezmiernie.

  5. #5
    rafka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja schudlam i nie tyje.. stosuje 2 zasady:
    1. nie obzeram sie
    po poprzednich dietach zawsze wlaczal sie mechanizm "jestem szczupla, wiec moge jesc na co mam ochote". to prawda, pod warunkiem, ze zjem 1 kawalek tortu na czyichs urodzinach, a nie pol blachy ciasta.. albo mala garstke orzeszkow jako przekaske, a nie cala paczke.. i tak ze wszystkim. schabowy, ziemniaki, surowka - jak najbardziej, tylko normalna (a nie gigantyczna) porcja i bez zadnych dokladek. nawet w swieta jadlam wszystko, tylko male porcje. a kiedy poczulam sie syta, przestawalam, i czekalam ze skubnieciem kolejnego smakolyku az przyjdzie i glod, i pora na kolejny posilek.
    2. nadal duzo cwicze
    nawet jesli cos tam czasem zjem za duzo, to i tak to spale. poza tym zaplanowane cwiczenia ulatwiaja niejedzenie - przeciez przed nimi sie nie objem, bo sie nie rusze, a po niech zal zmarnowac caly efekt jakims glupim batonikiem. no i dzieki aktywnosci fizycznej metabolizm jest caly czas na wysokich obrotach, wiec moge jesc wiecej i nie tyc.

  6. #6
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    Ja nie mam konkretnego planu na to co zrobie po zakończeniu diety, chyba nawet lepiej,zeby potrwała jak najdłuzej.....boje sie tego jo-jo

  7. #7
    omega83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    w pełni zgadzam się z Rafką! bo to naprawdę działa, a niewiele kosztuje. wiem po sobie, bo odchudzam się "na raty", połowę zrzuciłam w zeszłym roku, teraz atak na drugie pół. no, z braku dyscypliny ciut więcej niż pół, ale tylko o 1 kg w tej chwili. z resztą nie o tym miałam...
    podczas diety obkurcza się żołądek, więc jeśli po osiągnięciu docelowej sylwetki nie zacznie się znów jeść "wiadrami", to można jeśc wszystko na co ma się ochotę, i nie przytyć. tylko trzeba pamiętać, że je się po to, żeby żyć, a nie żyje po to aby jeść. i trzeba umieć odróżnić głód od apetytu ale po diecie nie da się jeść tyle, ile jadło się przed dietą, bo obrzydzenie bierze na samą myśl o takiej ilości jedzenia... przynajmniej ja tak mam a jeśli Wy tak nie macie, to warto sobie czasem po zakończeniu odchudzania przypomnieć jak ciężko było zrzucić kilogram, szczególnie dokładając sobie coś na talerzyk
    no i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. raz, że spala się tłuszczyk, a dwa, że ciałko nie traci jędrności. bo w ćwiczeniach przecież nie tylko chodzi o to, żeby schudnąć. więc nawet ci, którzy nie mają się z czego odchudzać, ruszać się powinni.

    troszkę rozsądku po diecie i na prawdę nie będzie żadnego jo-jo.

  8. #8
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nantosvelta
    Op- a Ty po tym nie chudniesz?? Bo przecież 1500 to normalna dieta odchudzająca
    no nie jest tak że jem 1500, ale raczej bliżej mi do 1700 kcal. Fakt jest faktem, że po "skończeniu" odchudzania jadłam około 1500 kcal (przestrzegałam skrupulatnie) to powoli nadal chudłam. Teraz jest już OK, choć czasem zdaża mi sie dobijać do 2000 kcal, ale staram sie zeby takiech wyskoków było jak najmniej. Teraz już nie chudnę, raz zjem wiecej raz mniej, ale bilans próbuję zachować zawsze ujemny. Jak mam pracowity dzień to jem wiecej, a jak cały czas siedże przed kompem to mniej.

  9. #9
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Op- tak już lepiej .

    Ja postanowiłam schudnąć do 68 (powinnam 60..) ale po maturze, na wakacje wezmę się za dobicie do 60...chce przejść na 1500, bo potrzebuje dużo białka do nauki (i orzechów, czekolady )

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •