odkopałam swój stary post. jak widać to już prawie rok
przeczytałam sobie wszystkie wypowiedzi i mam przemyślenia. trochę sie u mnie zmieniło. nie osiągnęłam jeszcze upragnionego celu ,czyli 53 kg. ale jestem na dobrej drodze
zmieniło się moje nastwienie do siebie, do zycia i ludzi. pokochałam swoje ciało.
może moja waga nie zmieniła się aż tak drastycznie, jednak poprawiłam formę i proporcje. straciłam sporo centymetrów, polubiłam ćwiczenia. nadal mam słabość do słodyczy, ale czuję się szczęśliwsza i częściej niż wtedy się usmiecham :P
ciekawa jestem co słychać u moich" współodchudzaczek"
dajcie znać dziewczyny co się u was zmieniło przez ten rok