-
Re: Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Hej Dziewczyny!!
Nie pisałam bo net u mnie nawala,jakieś problemy z serwerem.
Ja dzisiaj świętowałam urodziny mojej siostrzenicy,bez mężusia ,bo musiał poskładać nasz samochód ,który przywiózł od lakiernika.
A przed imprezą byłam u weterynarza z moim pieskiem,który od wczoraj wymiotuje,i okazało się,że ma zapalenie jelit.
Od razu dostała zastrzyk i tabletki ,które muszę jej podawać 4x dziennie ,a jutro jedziemy po następny zastrzyk.
Jak nie dzieci są chore to znowu pies.
Co do mojej diety , to już chyba odpoczełam i mogę zacząć
następną rundę w walce z kilogramami.Od poniedziałku obniżam kaloryczność posiłków.A więc wracam do maślanki z owocami,zupek jarzynowych i chudych serków.
Chciała bym do świąt zgubić 5kg, zobaczymy czy mi się uda?
Pozdrawiam Moje Drogie Towarzyszki(dobrze brzmi podczas komunistycznego święta).,życzę mnustwa zrzuconych kilogramów.
Papa,do jutra!
Mysia
-
Re: Re: Re: Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Hej Ren !
Moja waga na jutrzejszy dzień to 71kg ,przez ten tydzień nie uległa zmianie.
Tabletkę Sunieczce wpycham bezpośrednio do gardła, na tyle głęboko ,aby nie mogła wypluć.Weterynarz powiedział ,że to najlepszy sposób.Trochę brutalne ,no ale jak trzeba ,to nie ma innej rady.
Pogoda paskudna, najlepiej wskoczyc pod kołderkę,tylko co zrobić z dziećmi,że też one nie mają takiej potrzeby poleżenia
Jutro maślaneczka,a w środę ide do dentysty z zamiarem usunięcia zęba,który po ostatniej ciąży dosłownie się rozsypał,a więc za dużo nie będę mogła zjejść.
Jak tam twoje dzieciaczki, wyzdrowiały?
Uciekam bo mi Zuzia zaczeła pomagać.
Papa!
Mysia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIE
No skończyłam jazdę na rowerku ,jeszcze tylko callanetics ale to już przy oglądaniu filmu zostanie zrealizowane,ponieważ będę zerkać na filmik.
Mysiu moje dzieciaki to jest tak: Bartek miał zapalenie gardła,teraz doszedł mu katar i kaszel,a Paula miała kaszel i samo jej przeszło.Bartek jakiś bardziej poddatny jest na choróbska ,a w szczególności gardło.A jak u Ciebie chłopcy zdrowi czy ich też rozłożyła choroba?Całe szczęście że my się na nogach trzymamy.
Co do pieska to ja bym chyba tak tej tabletki nie wepchneła,ja przy szczepieniu wychodziłam z gabinetu weterynarskiego,taki słabeusz ze mnie.
No to jutro maślaneczka ,a potem ciągniemy góra 800 kcal.Zobaczymy jak będzie!!!
Ewciu ale sie mój mężulek zdziwił.Pracował na innym programie ,a tam mamy GG ale nie mamy założonej listy no i stąd jego zdziwienie.To prawda masz bardzo duże zaległości co do naszej stronki ,proszę o poprawę!!! Widze że też ładnie się trzymasz ,a jednodniowa wpadka to nie tragedia ,jutro jest nowy dzień i dzień ważenia o czym grzecznie przypominam.A te drożdżowe cudeńka to czasami bardzo kuszą.
Clea gdzie Ty jesteś!!!!!!Jak tam rowerek i Twoje tętno???
Ania wypoczywa od komputerka, ale jutro chyba się zjawi i zda nam relacje z chudziutkiego weekendu! Prawda Aniu???
To tyle na dzisiaj ,bo ćwiczonka i filmik czekaja !
Do zobaczenia jutro! PaPa
Renaciag
-
Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
szybciutko do góry ,bo już witamy się z trzecią stronką!!!!!
-
Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Strasznie trudno dostać się na naszą stronkę ,no i właśnie się zastanawiam czy Wy moje drogie też macie te trudności.Cos dzisiaj słabiurko z wpisikami.Moje Panie dzisiaj miało byc ważenie a tutaj jedynie Mysia wagę swoją podała,ja uczynię to na końcu.Dzisiaj zaliczona rozgrzewka a na wieczór Pan z Vity i stepperek.Dietowo jest dobrze,ale nie maślankowo ,ponieważ zostawiłam portfel w aucie ,a autko pojechało raniutko do pracy,ale 800 kcal.jeszcze nie przekroczyłam i mam nadzieje że nie przekroczę.Dzisiaj po południu kupie sobie maślaneczke i nadrobię dzisiejszy dzionek. Teraz przyjemna część dnia -ważenie 75kg.
Jest coraz bliżej 6 na przodzie i myslę że do końca mieciąca się wyrobię.
Do wieczora lub jutrzejszego dnia ,to zależy od szybkości naszej stronki.PaPa
Renaciag
-
Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Prawda, prawda... trochę późno wpadam, ale papierzyska przywaliły moje chudziutkie ciałko na dobre )
Ech.. waga, tak? Szkoda gadać. 76kg nie wyjęte!!! Nic nie schudałam, a w diecie 1000kcal piszą, że chudnie się 1 kg tygodniowo. Buuuuu (( OSZUŚCI!!!!!!
Ren - do końca miesiąca? Marca? Zgubić 5 kg????? Toż to chyba niemożliwe!
Tak czy inaczej życzę Ci tego z całego mojego serduszka.
Ja chyba jakaś nienormalna jestem, że waga u mnie nie rusza ani deka! Hm... strasznie zaczyna mnie to wszystko drażnić. No i nie ćwiczę wcale, bo dalej video nie działa. Kupiłam ten kabelek co trzeba - i dalej nie działa !
A upiekłaś chlebek?
Pozdrawiam i zmykam do domciu. Do jutra -AniaWkurzonaNaCałyŚwiat
-
Re: Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Hej!
Ja też chciałabym przywitać 6 na początku jeszcze w marcu, ale ostatnio przestaje wierzyć, że jest to możliwe. Może jak nie będzie wpadek to się uda. Tylko najpierw nie może być wpadek. A ja już wiem, że w czw będzie, bo imieniny mamy się szykują i napewno mi się nie uda odmówić sobie przedewszystkim Dzisiaj dietka w sam raz, nawet jakoś głodna nie jestem i poćwiczyłam już sobie pół godzinki
No może, musimy coś ren zrobić z tą 7 na początku- a kysz.
Buziaczki
Ewka
ps twój mąż stwierdził ze nie mam do ciebie szczescia bo za kazdym razem jego zastaje
-
Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Czesc dziewczyny!
Czy to dzisiaj nalezy sie wyspowiadac? Troche nagrzeszylam, bo samowolnie wprowadzilam do diety dodatkowe cappuccino i jogurt owocowy zamiast naturalnego. Dzisiaj bylam na kontroli u dietetyczki i okazalo sie, ze jest mnie mniej o cale 2,3 kg z czego jestem bardzo rada. Waze obecnie 56,5. Niestety tam gdzie najbardziej bym chciala chudne najwolniej, w biodrach mam ciagle prawie 100 cm.
Zglaszam swoja nieobecmosc na njablizsze 2 dni. Jedziemy Misiem dopelnic formalnosci zwiazanych ze slubem. Odpowiadajac na Twoje pytanie Ren: Hajtamy sie
(czy to na pewno tak sie pisze?) we Wloszech, nad morzem w malutkiej kapliczce. Bedzie bardzo kameralnie i romantycznie. Moj malzonek jak na Wlocha jest bardzo nietypowy blondyn, jasne niebiesko-zielone oczy i temperament jak na mieszkanca Polwyspu apeninskiego b. spokojny.
Buziaki
Lece przygotowac sie do podrozy
-
Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
Witam!
Fiu, fiu, fiu - dawno tu nie zaglądałam... Widzę, że jakoś się trzymacie. U mnie to nienajlepiej. Powiedziałabym raczej, że dziwnie. W weekend tak się obżarłam tekturkami i warzywami, aż mnie brzuch rozbolał. Natomiast dziś - jadłam dietetycznie, tylko że znowu wróciły te okropne zawroty glowy!! Sama nie wiem już jak jeść, co jeść...
Jak tak czytam wypowiedzi Clei, to aż mi się marzy taki czuły, fajny facet. Ale do ślubu to mam daleko :P
Dietkujcie dalej, nie załamujcie się (Aniu - waga w końcu drgnie) i życzę uśmiechu na twarzy... Wiosna zaraz
Olka
-
Re: Re: Re: NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE
No może przesadziłam z tą 6 na początku kwietnia ,ale dobrze by było.Jeszcze jest dwa tygodnie i myślę zgubić 3 kg.
A w kwietniu to już napewno 6 zobaczymy,Aniu ZOBACZYMY wszystkie cztery,bo Clea to chudzielec wśród nas ze swoją wagą,ale ona to od tej gorącej miłości chudnie.My też bardzo kochamy,tylko może z mniejszym zapałem jak przed ślubem.
Chlebka nie upiekłam,bo w piekarni NIE BYŁO MĄKI widział to kto,co by w piekarni mąki zabrakło.Jutro pojade do marketu tam jest duży wybór ze zdrowej żywności to mam nadzieję że znajdę.I nie wkurzaj się już ,waga ruszy napewno tylko teraz odpoczywa po tych naszych ostatnich skokach w tę i z powrotem.PaPa
Renaciag
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki