-
Re: Jeszcze slowo do Gisia:)
Mam książki: Jeść aby schudnąc i Szczupła bez wyrzeczeń.
Kochana Aniu a teraz do rzeczy:
Dziś takie jedzonko spozywałam:
Na sniadanie: resztka fasolki od wczoraj.
Po południu (zanim się obiad ugotował) pomarańcza i kiszony ogórek (od razu widać ktonie może wytrzymac bez jedzenia, co nie?)
Na obiado kolację: gotowana soczewica, kiszone ogorki i pierś kurczaka z wody, z czosnkiem.
I co?
Mam nadzieje, ze dziś znowu bez wpadki?
To juz by było 2 dni!
Bez potknięć.
Aniu, napisałam Ci liscik elektroniczny- tam mój adres. Piśnij do mnie czasem prywatnie 
Pozdrawiam wszystkie kobitki- Gisia
-
Soczewica i mieso
Taaak, z ta soczewica do miesa to wlasciwie mozna wedlug "Jesc aby schudnac" na przyklad. Juz w nastepnej przeznaczonej tylko dla kobiet "Szczupla bez wyrzeczen" Monti nie poleca jesc miesa z weglowodanami o wyzszym niz 15 IG. Nie wiem, moze jak chcemy schudnac w jakims ludzkim tempie, to moze jednak przez jakis czas bedziemy jesc bialko czyli miesa tylko i wylacznie z warzywami? Twoj jadlospis wyglada spoko. Pij rano mleko, poszukaj chleba ktory bedzie odpowiedni, dzem, jogurty 0% tluszczu. Pol godziny przed zjedz owoce. Bedzie dobrze
-
Re: Och, chyba bylo wczoraj wszystko zle
Zastanawiam sie, czy z rzeczy , ktore jadlam wczoraj choc jedna pasowala do M. Wyczytalam w ksiazce, ze sniadanie mozna jesc 2x w tygodniu slone, a reszta weglowodanowe, a poniewaz nie mialam na nie konceptu, to je takie stworzylam.
Obiad - ogorek kiszony + sledz. To dopiero mieszanka.
Kolacja - gotowana piers kurczaka. salata, grzybki marynowane + serek tofu. Wszystko wymieszane jako tzw ciepla salatka.
Dzisiaj:
sniadanie- sok z dwoch cytryn
platki owsiane, jogurt, serek, ziola prowansalskie, pomidor, zolta papryka.
Z chleba mam zamiar chwilowo zrezygnowac, bo jest to niestety moj powod tuszy, gdyz go uwielbiam, a wiem z doswiadczenia, ze jak z niego calkowicie rezygnuje, to moje kilogramy lecza szybciej w dol. Zreszta czytalam gdzies, ze dozwolona jest wasa i niemiecki pumpernikiel, wiec jak mnie najdzie, mam to ewentuanie pod reka. Sama chleba nie bede piekla, bo potem go zjadam i wygladam jak wygladam.
Na obiad planuje : baklazany z jajkiem sadzonym wg Tummers, a na kolacje mozarelle z pomidorami. Do tego pije ok.1,5 niegazowanej wody i litr puerh. Czy to jest w porzadku?
Ja Was dziewczynki prosze, zebyscie pisaly co jecie na te sniadanka, obiadki i kolacyjki, to bede z Was kopiowac. Inaczej nie widze dla mnie wyjscia.Pozdrawiam. Bar
-
Re: Re: Och, chyba bylo wczoraj wszystko zle
Cześć
Jakoś nie pisałam bo mi po drodze nie było...
Ale Monti jest moim przewodnikiem od paru dni (znowu
)
Wczoraj - bułka pełnoziarnista i jam z suszonych śliwek, kawa z mlekiem 0%
zupa pieczarkowa z jogurtem 0%
ser żółty (niestety), pomidory
Dzisiaj
biały chudy ser, chleb chrupki
gulasz sojowy, papryka pieczona
zupa kalafiorowa
Melduje posłusznie co mnie 1 kg ubyło - no ale to mogą być wahania wagi.....
Foliuje się wytrwale, mięsa i pochodnych nie jem, słodycze odstawiłam. No jeszcze muszę zacząć ćwiczyć 
Monika
-
Sniadanie
Dzisiaj na sniadanie zjadlam dwie kromki odpowiedniego chleba z dzemem bezcukrowym plus szklanka mleka 0% tluszczu. Dalsze dzisiejsze moje posilki to niewiadoma. Wczoraj na obiad mialam salatke: salata, papryka, cebulka zielona, jajko na twardo i tynczyk. Uzywam dressingu wlasnej roboty:
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek
- 1 lyzka soku z cytryny
- 1 lyzeczka suszonej bazylii
- 1 lyzeczka suszonego oregano
- sol, pieprz
- 1/4 szklanki sera tartego parmezan
- 1 duzy rozgnieciony zabek czosnku
Na kolacje mialam rybe w sosie curry z makaronem z fasoli mung.
To tyle. Musze uciekac teraz. Do pozniej
)
A gdzie sa te nasze wytrwale Dziewczyny? Czy juz schudlyscie i po prostu nie wpadacie? Czy po prostu zdradzacie Montiego?
-
Re: Sniadanie
Witam dziewczyny!!!!!
Aniu dziękuję za tabelkę ,doszła.Montiego nie zdradzamy,tylko nie mamy czasu pisać ,a jak już mamy czas to strony się ślimaczą a,póżniej przychodzi synuś i żąda dostępu do kompa i tak długo stoi nad głową aż dopnie swego'.Ja dziś na śniadanko zjadłam jajko na twardo,i seler tarty z cytryną,obiad surówka z białej kapusty z serem żółtym(byłam na mieście i nie wiedziałam co wymyślić) kolacja bigosik.Na przegryzkę 2 jabłuszka .Wiem że to trochę dziś za mało ale długo byłam poza domem i nie miałam czasu na gotowanie.CZy można jeść biały ser ze śledziami???
Pozdrawiam gorąco!!!!!!!!!!!!!!
Kika
-
Re: Re: Sniadanie
Cześć dziewczyny,
cieszę się, że wreszcie mogę coś napisać. Chyba coś poprawili, bo rano jeszcze nic nie dało się opublikować, a teraz otwiera się już sprawniej. Miło...
Co do mojej dietki, to było dzisiaj tak: rano gołąbek, w południe gołąbek, a wieczorem... dwa gołąbki
))
Fajnie, nie? Jutro wywiozę te gołębie do mamy, bo dużo mi się ich narobiło, zresztą... trzeba się dzielić, no nie?
Trochę monotonną miałam dietkę, ale za to nie musiałam juz sterczeć przy garach.
Pozdrawiam. Małgosia
-
Re: Re: Re: Sniadanie
Udało mi się otworzyć nasz stary domek i wreszcie uzupełniłam zaległości w czytaniu. Bakunia nam się tam dopisała- chyba przeoczyła przeprowadzkę
)
Kika, prosiłaś o przepis na rybkę. Chętnie ci go podam. Jest bardzo prosty. Potrzebne są:
-Filety rybne (z ryby, którą lubisz)- ok. pół kilo
-Puszka groszku
-pęczek koperku
-2 łyżki mleka
-sól i pieprz, sok z cytryny, oliwa z oliwek, łyżeczka przyprawy do ryb
Filety pokroić na mniejsze kawałki (takie z 5-6 cm), przełożyć do miseczki, dodać przyprawy, trochę oliwy i sok z cytryny. Odstawić na pół godziny, lub na noc.
Rybkę usmażyć, pod koniec smażenia wsypać na wierzch odsączony groszek. Nie mieszać, tylko w miarę równo rozprowadzić. Jajka roztrzepać z mlekiem, solą i posiekanym koperkiem. Zalać tym rybkę i traktować, jak omlecik smażąc na małym ogniu (gdyby ktoś pierwszy raz smażył omlecik, to dodam, że trzeba to, co rzadkie wlewać ciągle pod spód, podważając łopatką, a później przykryć pokrywką, żeby samo "doszło").
Z doświadczenia wiem, że lepsze jest, kiedy trochę sobie postoi, więc warto zrobić więcej i zjeść sobie resztę np. na kolację z surówką.
Pozdrowionka!
-
Re: Re: Re: Re: Sniadanie
Dzisiaj znow graniczy z cudem, zeby sie tutaj dostac.
Wczoraj na kolacje zamiast mozarelli zjadlam parowki. zolty ser wedzony, baby bell, pomidor i moja ulubiona zolta papryke. Znalazlam w lodowce slodki jogur, bo chodzilo za mna slodke, ale z zamknietymi oczami odstawilam go na polke. Za to wypilam czarna pyszna herbate.
Dzisiaj
Sniadanie ser bialy z jogutem i ziolami prowansalskimi.
Obiad brokuly z wolowina i zielona salata.
Kolacja mozarella z pomidorami.
Acha te wczorajsze baklazany z jajkiem sadzonym - DLA MNIE PYCHA.
Czyzyku jutro bede eksperymentowala z Twoja ryba.
A dlaczego to nikt mi nie napisal czy ja dobrze jadlam i jakie bledy popelnilam. Co to obrazilyscie sie czy co. A do tego wszystkiego jeszcze tego watku trzeba szukac i szukac.
No nie poddajemy sie tylko na pierwsza strone siup.
Pozdrawiam. Bar
-
Czwartek
Czesc Dziewczyny
Wiaj Bar
Twoje posilki wygladaja zgodnie z Montim, moze dlatego nikomu nie chce sie ich komentowac. Sprawdz tylko czy Twoje grzybki marynowane nie maja w swoim skladzie cukru. Wydaje mi sie, ze lubisz ziola prowansalskie
Kika
sledzie z bialym serem pewno ze mozna. Wiadomo tylko, ze ser bialy powinnysmy jesc w malych ilosciach i to z 0% zawartosci tluszczu (bo cos tam w tym serze nie jest dla nas dobre).
Ja sniadanie dzisiaj mialam "powtorka z rozrywki" czyli to co wczoraj: kawa z mlekiem, kiwi, dwie kromki dobrego chleba z odpowiednim dzemem i szklanka mleka.
Na obiad pewno zjem wczorajsze pozostalosci albo brazowy ryz z sosem pomidorowym, albo zupe z tofu plus warzywa.
Na kolacje pewno zrobie kurczak, taki zwykly pieczony w piekarniku plus warzywa.
Pozdrawiam mocno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki