Strona 33 z 41 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 321 do 330 z 407

Wątek: Jak tu zaczac, zeby skonczyc? :-)))

  1. #321
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No ile ty sie bedziesz jeszcze dzialkowac????
    Juz dosyc tego. Jak nie urlop, to dzialka..ciagle cos wymyslasz

  2. #322
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już jestem!!! Wracam pokornie, mam nadzieję, że zbliżający się tydzień będzie dla mnie dietkowo łaskawy! Tęskniłam za forum, za naszymi pogaduchami i za wszystkim tym, co daje wirtualne obcowanie z Tobą, choć niekiedy wydaję mi się, że nie aż takie wirtualne. Upłynęło już trochę wody, kiedy po raz pierwszy rozmawiałyśmy. Chyba nie zapomniałaś o mnie ?!!!!!!
    Ten nasz kochany D. wziął sobie twoje słowa do serca i już nie robi mi problemów w korzystaniu z forum. Nawet kazał Cię pozdrowić a to mu się odmieniło. No patrz, co za przemiana.
    Na działce było fajniutko, kompletna laba. Leżałam odłogiem na całego. Trzymałam dietkę, starałam się jak mogłam. Wyjeżdżając waga wskazała 70,60 i po przyjeździe tyle samo. Nie jest super, ale dobrze, że nie przytyłam. Po ubraniach widzę, że lekko mnie tu i ówdzie uwierają, więc jest to dzwonek alarmowy. Trzeba mieć baczenie. Niestety przed momentem zjadłam kolację suto zakrapianą tłuszczem. Dzisiaj gotował D. Nie chciałam narzekać, więc potulnie zjadłam. Trochę mu się nalał tłuszczu na ziemniaki!

    Z tego, co wyczytałam w Twoim pamiętniku to nastrój u Ciebie w kratkę. Ale jak widzę ostatnio poczucie humoru Cię nie opuszcza!!!!! Pojeździłaś na swojej szefowej jak na dzikim ośle! I dobrze. Jak to mawia moja mama "gdyby nie ten dech to by człowiek zdechł"
    Najważniejsze, że waga idzie w dół !!!! Kibicuje ci i obiecuje niespodziankę, kiedy zobaczę u Ciebie na paseczku cyferki 66.

  3. #323
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spokojnej nocki!!!!
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #324
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam sobotnio!!! Wygrzebałam się jakoś z łóżeczka i tak sobie myślę, od czego zacząć weekendowe sprzątanko. Wysiliłam się jedynie na załadowanie pralki.
    Po obfitym śniadanku tj. jogurt z płatkami owsianymi mam tyle energii , że chyba znowu wrócę do kojka i poczytam super linie. Powinna poćwiczyć, ale jak na razie nastawiam się do tego psychicznie. Nie lubię ćwiczyć nawet w szkole zawsze się obijałam. Zaraz w TV będzie szkoła jogi, to się troszkę powyginam.

  5. #325
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niedzielka już a jutro poniedziałek!!!! Wiem, że to twój ulubiony dzień tygodnia .
    Dzionek zaczął się u mnie pracowicie. Biegam, krzątam się od rana, bo dzisiaj tata w odwiedziny wpada biorąc pod uwagę, że jest spod panny to musze dobrze wypucować tu i tam.
    Widzę, że waga u ciebie osiągnęłam 66, ale z dodatkiem, więc nie tak do końca można być zadowolonym. Najważniejsze, że się ruszyła z miejsca. Ja na swoja wagę w ogóle nie wchodzę jakoś nie mam odwagi. Ciekawość mnie zżera. Będę musiała na nią wskoczyć, żeby móc zachować kontrolę nad jedzonkiem.
    Jutro zaczynam kurs. Trochę jestem zdenerwowana. Wiesz nowe miejsce i ludzie. Chyba przez ten okres siedzenia w domu ociupinkę zdziczałam!!!!

  6. #326
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Kochana, padam na pyszczek...nie zagladalam tu kilka dni, bo ciebie nie bylo, wiec to co aktualne jest w moim pamietniku. Ale to nie znaczy w zadnym wypadku, ze zapomnialam, jakzebym mogla!
    nie boj sie kursu, dasz sobie rade! jestem pewna, ze dasz!
    a waga zadne 66, bo dzis rano cos o 68 bredzila, ale juz sie nie przejmuje, niech gada, co chce!
    Zmykam do lozeczka!
    Buziaki sle


  7. #327
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już 24 a ja sprzątam ze stołu. D. napakował bębenek no i ja przy okazji też. Tradycyjnie bez ziemniaczków się nie obeszło. Też uciekam już do łóżeczka, bo jutro muszę się stawić na 10 rano a żeby tam dojechać muszę pokonać 22 km. Kurcze mam mapkę i musze tam trafić na czas. Spóźnienie byłoby trochę przegięciem.
    Jak wrócę to zdam relacje.
    Kolorowych snów Myszko!!!!!

  8. #328
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co za makabryczny dzień. Cieszę się, że już się skończył. Nie dosyć, że bardzo było trudno trafić do tego ośrodka, że o mały włos spóźniłabym się, to na dokładkę pękł mi but i to tak niefortunnie - dokładnie podeszwa, że trzymał mi się na cienkim kawałeczku materiału. Nie wiedziałam jak iść, żeby dojść!!!!!!
    Co do ludzi to grupa liczy 6 osób i jak na razie wydają się ok.

    Co do mojej wagi to jest to dla mnie wielka tajemnica. Nie wchodzę na wagę od kilku dni i niech tak zostanie. Postanowiłam zważyć się koło piątku. Tak będzie najrozsądniej. Powiem tak nabrałam wielkiej ochoty na odchudzanie. Dziewczynki z kursu jak najbardziej szczuplutkie, zwłaszcza jedna koleżanka, która jak stwierdziła zapomniała kanapek. Niech jej będzie ! Ale wydaje mi się, że ich raczej nie jada. Najwyższy czas zobaczyć na wadze 68 kg. Od powrotu z wakacji nie schudłam ani kilograma.

    Co do twojego adoratora to uważaj zwłaszcza jak wracasz wieczorem z ćwiczeń w klubie!!!
    Szkoda, że nie będziesz miała odbitek zdjęć, które dzisiaj miałaś zrobione w parku. Mój D. bardzo lubi stopy. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale...

  9. #329
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    No to niezle przewaly mialas!!! Dobrze, ze minal ten poniedzialek. Poniedzialki sa w ogole do kitu. Kto wymyslil taki dzien!
    Tez mam taka kolezanke, ktora jada "niewidzialne bulki". tzn ona mowi, ze je, ale nikt nigdy tego nie widzial!!!
    Karinko, jutro bedzie lepiej.
    Z klubu odbiera mnie misio osobiscie. A odbitek nie mam i nie chce miec! niech sobie ten artysta niby zatrzyma!
    Buziaki sle i zmiatam, bo siedze tu juz godzinami!

  10. #330
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    O matko wyszłam z domu o 10.30 i dopiero teraz wróciłam. W tym czasie zdążyłam wypić kawę, mały sok i zjeść 4 tafelki czekolady i to wszystko. Po Łodzi poszłam do marketu, łaziłam pomiędzy półkami jak nawiedzona, zmęczyłam się przy tym koszmarnie aż mi tchu zabrakło. Nakupiłam różności, wszystko zdrowe Jak to mówi mój D. ohyda ! Ale cóż postawiłam sobie cel i go osiągnę, pod koniec września mam ważyć 68 kg. Zbyt długo już się cackam ze sobą, ciągle jakieś wpadki żywieniowe i głupie tłumaczenie.
    Ale muszę się pochwalić, że cały dzień marzyłam o pajdzie z wieprzowinką i się nie skusiłam. Wysiadłam z autobusu i odeszłam szybko z miejsca, z którego zapach się unosił już z daleka.
    Zaraz ugotuję sobie makaron razowy a do tego Apetina feta z oliwkami i czosnkiem + maślanka. Przed snem wypije piwo imbirowe.

    Co do przeżyć twojej mamy, to ja mam na to swoja teorię. Martwi mnie bardzo to czarne ptaszysko, które dzisiaj widziałaś. Nie chcę cię straszyć, ale to bardzo zły znak.
    Wieczorkiem napiszę maila i coś więcej nasmaruję w tym temacie.

Strona 33 z 41 PierwszyPierwszy ... 23 31 32 33 34 35 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •