Wątek: Jak tu zaczac, zeby skonczyc? :-)))

No i gdzie sie zapodzialas?? Ja jestem dzis zla i smutna, bo sie nazarlam jak prosiak..wszystko normalnie...orzech kokosowy, wafle ryzowe, gulasz, zupa, czekolada!!!, chleb, ryba...lepiej juz skoncze...normalnie jak z koryta!! Jestem na siebie zla! Musze jutro sie wziac do roboty, bo wszystko zmarnuje. Poza tym nauka mi nie idzie w ogole, siedze i nic mi do lba nie wchodzi!

Zgadnij, gdzie jestem? Siedzę teraz przed kompem i mam wszystkiego dosyć. Jeśli chodzi o prosiaki to są już dwa. Na kolacje o 23 zjadłam 6 naleśników i co ty na to. Teraz nie mogę spać. Nie wspomnę już o pajdzie na obiadek i śniadanku. Nie jestem w stanie określić ilości pochłoniętych dzisiaj kalorii!!!!!!!
Jesteś? HELP!!!!!!

Zamiast wypić czerwoną herbatkę, to sączę sobie teraz pepsi-colę light dobre co?
Co się ze mną dzieję. Darek już śpi, odwrócił sie dupskiem ale mnie ...to wszystko złości. To przez niego, to on mi to wszystko dzisiaj zafundował a teraz sobie chrapie.
Jak jestem sama to się przez cały dzień kontroluję.

A zapomniałam wrzuciłam jeszcze dzisiaj lodzika rożka. Podobno mają dużo kalorii, słyszałaś coś może o tym?

Karinko! To witam w swiecie prosiakow! Mowie ci, taka jestem na siebie zla, ze normalnie mam dosyc wszystkiego. Jak mozna sie tak bezsensownie napchac!? Ty za te nalesniki tez dostaniesz ode mnie kopniaka! Kto ci je kazal robic po nocach?? Musimy sie wziasc w garsc, bo inaczej zostaniemy grubasami, a przeciez wcale tego nie chcemy!!! Siedzialam do 4 rano nad ksiazkami, musialam sie nauczyc czegos, bo jutro znowu egzamin! Umiem tak z 50% wiec wciaz przede mna duzo pracy. Mowilam ci, ze w piatek po egzaminie chce isc do fryzjera. Zrobie sobie wloski ladnie i kupie jakiegos ciucha. Moze mi sie humor polepszy? Co ci portier znowu zawinil? Faceci, tacy sa. moj tez spal i wszystko mial w d... a ja tu sie cala noc meczylam. Wkurza mnie tez, ze wpieprza tak duzo, a nie tyje tak jak ja!! Cola light nie jest taka zla, tez ja wczoraj w nocy pilam..hmm..lepsza jak normalna przynajmniej. Obiecaj mi, ze dzisiaj juz zadnych wpadek!! ja tez sie bede starala!! Tak bardzo chce byc szczupla....Daj mi swojego emaila, to wysle ci jakies zdjecia. Buziaczki. moj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dziewczynki, bez paniki! Przecież każdemu zdarza się gorszy dzień. Nazywanie siebie prosiakami wcale nie zmieni Waszej sytuacji. Zmieni ją tylko podniesienie głowy i... wzięcie się do roboty
A że czasem się odechciewa? Że ma się dość? Cóż, nie ma takiej opcji, by niebo zawsze było zachmurzone. Przejdzie!

Wysłałam do Ciebie e-maila
Dzisiaj nikt nie zmusi mnie abym weszła na wagę!!!! Jeszcze nic nie jadłam i raczej dzisiejszy dzień to będzie taki odtruwający. Jakbyśmy zamieszkały w grupie odchudzających się osób to byłoby łatwiej. Jak na wczasach odchudzających. Tutaj w domu jest za dużo pokus.
Za godzinkę w telewizji mój ulubiony program na Reality TV- waga w dół- oglądam go od marca.
Damrade wreszcie jesteś i to w takim momencie załamki. A właśnie gdzie ty się podziewałaś tyle czasu? Hmm ?

Oj, Shakila, mam ostatnio urwanie głowy. Nie dość, że prace zaliczeniowe trzeba oddawać powoli, że egzamin na prawko zbliża się wielkimi krokami (już za tydzień!), że ostatnio wciąż mam jakieś zebrania, zloty i inne obrady zarządu, to jeszcze wyjeżdżam za miesiąc do Anglii i zdałam sobie sprawę, że pora zacząć załatwiać wszystkie formalności A więc: latam, gadam - pełen serwis Na ćwiczenia z trudem znajduję czas. Ale - jeszcze znajduję
A tego programu, o którym wspominasz, nie oglądałam... Warto?

Karinko tez ci cos wyslalam
Damrade! Witamy spowrotem. Widze, ze tez cie stress zabija...
oh..do Anglii...bardzo lubie ten kraj..szczegolnie Londyn i tamtejsze sklepy z butami..hihi...jak zdam wszystkie egzaminy to wlasnie wynagrodze sie wycieczka na zakupki...mmmmm.....a jeszcze jakbym byla juz szczupla, to normalnie zyc nie umierac!!

Zamieszczone przez Magdalenkasz

Widze, ze tez cie stress zabija...

Zabijać nie zabija, bo ja w sumie przywykłam do życia w stresie, tylko chwilowo mam więcej na głowie, niż miałam kiedykolwiek i muszę kombinować ze wszystkim jak koń pod górę, albo i gorzej
A sklepy londyńskie będę musiała omijać, bo wydam całą kasę, którą powinnam odłożyć Na szczęście, będę mieszkać w Coventry, a to miasteczko nie nadaje się aż tak do zakupowych szaleństw

No i gdzies sie znwou podziala, Shakila? Egzamin ostatni napisalam, nie moglam sciagac, bo sie balam i robilam sie cala czerwona i serce mi walilo, wiec wydusilam to sama....Bylam u fryzjera, nie podoba mi sie, co mi zrobil z wlosami...bylam na malych zakupach, kupilam spodniczke i buty i stwierdzilam, ze wciaz jestem gruuuba, poklocilam sie z D. w srodku miasta, az sie ludzie na nas gapili, i zzarlam z 1700kcal...zrobilam sobie "sandwicze" z czekolady i miazszu kokosowego..czyli katastrofa. Jak tam u ciebie??