-
Podliczyłam już dzisiejsze kalorie wyszło oczywiście 1200 kcal, za duzo, oj za dużo jem. To chyba wina śniadań. Na śniadanie jem bułkę razową albo mleczną sucha albo z czymś. Dzis zjadłam z ziarnami i z pasztetem. Jak nie jadłam śniadań to całkiem nieźle mieściłam sięw kaloriach, a teraz nauczyłam się jeść śniadania i chyba dobrze, bo mój żołądek miał już dosyć rano kawki i zaczął się buntować. Nie jem kolacji to jest sukces. Chociaż wczoraj byłam głodna po aerobiku jak nie wiem co. Wypiłam tylko sok i herbatę z cytryną. W sumie było 200 kcal!!
Dzisiaj zobaczę jak mi się uda wytrwać do wieczorka bez jedzenia. Idę dziś na anglik i później głodówka wieczorna
Zimnoo straszliwie dzisiaj jest i nie wiem kiedy wybiorę się do Torunia na połażenie po zakupach.
byle do wiosny
-
Zjadłam śniadanko, chyba za duzo kalorii, ale co tam mróz jest straszliwy więc trzeba jeść
bułeczka mała maślana
serek farmerski light piatnica
herbata z cytryną + 2 łyżeczki cukru
w sumie 450 kcal
Nie mam pomysłu co jeść rano, może ktoś ma pomysł
Proszę o podpowiedzi
jak sobie radzicie z głodem wieczornym, czy jakiś jest skuteczny sposób, ja mam z tym odwieczny problem.
pozdrawiam
-
Minął tydzień , tak naprawdę pierwszy tydzień kiedy na serio zabraąłm sie znowu za siebie. W niedzielę pozegnałam wszystkie słodkości jakie były w domu, mniam, mniam , smaczniutkie były. W poniedziałek zastartowałam i nawet nie wiedziałam,że tak solidny to tydzień będzie. Cały tydzień dietkowanie, kalorie poniżej tysiąca. Niezłym wysiłkiem było to ,że nie jadłam kolacji- wyczyn niesamowity, chociaż kiszki mi marsza grały....
Cały tydzień ćwiczyłam solidnie, 3 razy na aerobiku: poniedziałek ,środa, piątek i dwa razy na callaneticsie :wtorek i czwartek. Do tego zdrowe odżywianie:
lekkie śniadanie
przekąską sok z marwitu marchwiowy i jabłko
obiad gotowane warzywak, ewentualnie jakaś zupka- nic smażonego i pieczonego
kolacja brak, ewentualnie po południu mandarynki a wieczorem woda z cytryna
Efekt?? Lepsze samopoczucie, uczucie lekkości. Niestety waga stoi jak zaklęta w miejscu
Co robię nie tak
Nie mam pojęcia, nie mam pomysłu na pozbycie sie 4 kilogramów, moja sylwetka nie wyglada najlepiej, mam chude nogi i tyłek kościsty natomiast reszta.....ech, szkoda gadać
A.
-
NIestety waga nadal stoi jak zaklęta, jem ok. 1000 kcal ćwiczę 4-5 razy w tygodniu po godzinie i nic. A to już 3 tydzień takiego molestowania się. Cholera mnie weźmie niedługo, dociagnę jeszcze ten tydzień i mam nadzieję następny i jak nie będzie widać efektu to mam to gdzieś, olewam to całe odchudzanie, normalnie obraże sie na nie. Ile można walczyć????To już jest naprawdęprzeginka, ze ten mój organizm tak mnie nie lubi i nawet kilosika przez 3 tygodnie nie zjechałam
Co ja robię nie tak
-
HEJ!!
JA DZISIAJ JUZ 6 DZIEN KATUJE SIE NA DIECIE CAMBRIDGE- moze trochę schudłam, ale to nie jest warte tych męczarni!!
ZUPKI SĄ OKROPNE!!! NIE MOGE ICH PRZEŁKNĄC!!
ZA TO JEŚLI MAS ZPSORO KASY DO WYDANIA TO POLECAM BATONIKI Z TEJ WLASNIE DIETY ( 3 DZIENNNIE PO 6,5zł) SĄ NAPRAWDĘ PYSZNE!!
NO ALE JAK KAŻDY Z NAS....CHYBA NIE CHCEMY PAKOWAC PIENIĘDZY W JAKĄŚ CHEMIĘ.... WIEC NAPRAWDE SZCZERZE ODRADZAM...I POLECAM 1200, ALBO ( NAJLEPSZA)
SOUTH BEACH- nie żałuj pieniędzy na książkę 26zł - moje znjome ją stosuja mają po 40ce i chudną po 7kg w 2-3 tygodnie!
jest napradez rewelacyjna jeszc co chcesz i chudniesz!!
jak w wiekszosci diet mało weglowodanow i malo tluszczow ale po mnysły na pyszne dania :]
POLECAM!! powodzenia w odchudzaniu zdiewczynki
-
ZNOWU 3 KILOGRAMY DO PRZODU! :((((
Niestety rok temu ważyłam 54kg a teraz 57kg lipa! muszę ostro zabrać sie do odzwyczajanaia sie od jedzenia. Jem wszystko w ogromnych ilościach Słodycze!!!
-
zmieniałam suwak, ciekawe czy wejdzie
-
?
-
?
-
ja na początku roku [szkolnego] ważyłam 60kg teraz 67
<załamka>
w te wakacje schudne ...
bo musze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki