Angronia, posłużę się przykładowym jadłospisem z wczoraj. Na śniadanko zjadłam dwie kromki mieszanego chleba ze słonecznikiem: jedna z polędwicą sopocką, druga z twarożkiem i pomidorem. Na drugie śniadanko wsunęłam małą miskę płatków z mlekiem 0,5 %. Obiadek składał się z smażonej bez tłuszczu piersi kurczaka w ziołach (jakieś 120 gram) oraz sałatki z pomidorem i odrobiną fety. Potem wypiłam jeszcze pomarańczowy jogurt (jakieś 200 gram) i dwie szklanki koktajlu truskawkowego na maślance.