Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy ... 5 6 7
Pokaż wyniki od 61 do 67 z 67

Wątek: Kompleksy, kompleksiska........

  1. #61
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    A ja mam wiem że może niezdrowy sposób, ale zawsze PEPSI LIGHT, bo jest słodka, napój gazowany daje złudne poczucie sytości. Jest o niebo lepsza od Coli, bo mniej gazowana i mniej słodka. Uratowała mnie mnóstwo razy przed rzuceniem się na lodówkę. Wiem, chemia, syf, itepe, ale są momenty gdy tonący się brzytwy chwyta :/

    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  2. #62
    kaksamit jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pris, o tym zapomniałam, ja też czasem się ratuję, tyle że coca-colę light wolę. Czasem, mimo że nie zdrowa, to jednak pomaga

  3. #63
    Guest

    Domyślnie

    też dobry sposób

    ja jak na razie dziś się trzymam
    może nie tak całkiem całkiem super-wzorowo, ale na pewno lepiej niż ostatnio

  4. #64
    olkan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEJ TEŻ MAM PROBLEM Z CIUCHAMI.NAJGORSZE ŻE SYLWESTER TUŻ TUŻ A JA KOMPLETNIE NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ POMOCY MÓJ ROZ 54

  5. #65
    kaksamit jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Naprawdę nie rozumien dlaczego nie ma ciuchów w rozmiarach od 44 w zwyż w jakiś sensownych fasonach. Przecież nadwaga i otyłość to już nie wyjątki, ale naprawdę problem wielu osób. Wystarczająco mamy kompleksów, żeby jeszcze się stresować niemożnością znalezienia odpowiednich ubrań.... Dziwi mnie dlaczego firmy odzieżowe nie myślą wcale o puszystych. Można znazeźć jakieś "babciowate" ciuchy, ale nic nowoczesnego.... no przynajmniej bardzo rzadko. Na szczęście mam już (oby na stałę) przyzwoite rozmiary, ale wiem co to problem z dopasaowaniem na siebie ubrań. Znam to nie tylko z własnych doświadczeń, ale także od bliskiej mi osoby, która ma rozmiar powyżej 56 (nie wiem dokładnie ile, bo nie chce się przyznać...), ale wiem, że jeździ po całym Krakowie za ciuchami, umawia się ze sprzedawcami, że coś tam dla niej sprowadzą itp, a na dodatek to wyszystko jest okrropnie drogie.... Nie jest łatwo być okrągłym...
    Poza tym jeszcze jedna rzecz mnie wkurza, dlaczego puszyści są traktowanie gorzej od "normalnych" (to oczywiście specjalnie napisałam w cudzysłowiu). Przecież, to że się jest grubiutkim nie powoduje żadnego zwyrodnienia charakteru!!! Niestety przekonałam się o ty mna własniej skórze i oserwując innych... Grubasków się nie szanuje!!! Tylko pytam DLACZEGO???
    Ups, chyba wstałam dziś lewą nogą, że dod rana takie ponure wynurzenia....
    Pozdrowienia

  6. #66
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    To fakt rozmiarówki sa straszne u Nas.W Niemczech np w sklepach rozmiar spodni większy niz 50 to luz.W prawie każdym sklepie sa rozmiary i dla puszystych i chudych i to w tych samych cenach!!
    Z drugiej strony to kolejny powód,żeby sie zmobilizowac do schudnięcia!!

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    w sumie wiecie co?
    no sprzedawcy chcą zamawiać tylko te ciuch y które najbardziej schodzą więc wiecie

    na mnie dzieki Bogu sa 'normalne' rozmiary
    a grubasów staram się traktować dobrze i to bardzo!
    i wpajam to moim znajomym bo kiedyś tez ważyłam więęęęęęęęcej

    a u mnie dietka powiedzmy ze w miarę znów dojadam
    musze przestać wkońcu

Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy ... 5 6 7

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •