-
Byłam dzisiaj na zakupach o dziwo mile sie rozczarowałam bo weszłam we wszystkie ciuszki w rozmiar S, ale co z tego jak dalej czuje sie gruba... naprawde....tak mi brzuszek przeszkadza... była mała impreza no i sobie podjadłam i wypiłam piwko... teraz mam ogromne wyrzuty sumienia...
-
wrociłam.
wszystko jest do dupy pilnowałam sie i....PRZYTYŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nienawidze siebie
-
Lenkas!!! JAK MIŁO CIE TU WIDZIEC!!! Nie pisz ze sobie nie nawidzisz!! Przestań!!! Wszystko jest do nadrobienia!!!!!!! WSZYSTKO!!!! Pamietaj, ze wszystkie jestesmy tutaj po to, zeby Cie motywowac i podtrzymywac na duchu!!! Tojest najwazniejsze...zeby uwierzyc w siebie! Teraz przytylas, ale pomysl, ze schudniesz!! Ja od swojego chłopaka usłyszałam, ze gdyby chciał szczupła laske to nie bylby ze mna...on chyba nawet nie skminił jak to zabrzmialo...wiesz jaki to byl dla mnie dołek...czułam się brzydka!!! Pozbierałam sie!! i to samo radze Tobie!! Wez sie w garsc!!! Ciesz sie z wakacji!!
POZDRAWIAM
-
merena chyba nie mam sie z czego cieszyc
oblesny grubas ze mnie!!!
czasami nie nawidze sama siebie a to ze tyle jem!!Po co mi to??przeciez dobrze wiem że wszystko mnie tuczy??Po cholere tyle jem??Nie wiem!!nie potrafie sie powstrzymac.Jestem okropna.Czemu zawsze wybieram to co jest złe a w tym przypadku jedzenie??Przecież dobrze wiem że nie wolno mi tyle jeść.A i tak jem!!i jeszcze w dodatku usprawiedliwiam sie sama przed soba!!
A potem staje na wadze i dostaje załamki!!i codziennie obiecuje sobie że dziś sie uda!I nic z tego nie wychodzi
Matko,co ja mam robić??Nie chce byc grubasem!!Mam tego dosyć!!
Kissy:*
-
Ojojku jak czytam ten mój poprzedni post to stwierdzam że musialam być BARDZO ZAŁAMANA.Chociaz nie minło dużo czasu, już czuję się lepiej.Dziś zjadłam
śniadanie:1,5 łyżki leczo z kiełbasa(bez chleba!! chociaz miałam na niego wielka ochote pwiedziałam sobie"Ty obleśny grubasie!!nawet nie próbuj!!"i podziałało
Obiadk.10 łyżek zupy grochowej
Podwieczorek:3ogórki i 2 jabłka
Kolacja troche gotowanej fasolki(żółtej i zielonej)
i od razu mi lepiej.Ale jak widze ten swój oblesny bebech to...
kurcze mam nadzieje ze wszystkie dni beda (pod wzgledem jedzenia) takie jak ten.
Pozdrawiam i przepraszam że wczesniej tak mnie poniosło
-
UDAŁO SIĘ!!
kurcze normalnie nie wierze
UDAŁO SIĘ!!
przez ostatnie dwa dni zjadłam
dzień1k.500kcal
dzień2k.450kcal!!
TAK SIĘ CIESZĘ!! A jednak mozna!!Jednak te 1000 kcal wcale nie musi byc przekroczone!! JUhu!! No wiem że powninnam jeść więcej bo 500kcal to trochę za mało ale najwazniejsze ze sama sobie udowodniłam ze można! Że jak się bardzo chce to mozna zdziałać cuda!! Tylko waga stoi w miejscu Ale jeśli dalej tak bedzie mi szło to uda i się!!Uda NAM się!! Normalnie ale to jest motywujące
Bedę sie pilnować!!Obiecuje!!I już NIGDY nie powiem że schudnięcie jest niemozliwe!!
Jest mozliwe.Troche sobie poczytałam blogi dziewczyn które dietkują.I musze wam powiedziec że to ich zaangażowanie,ta chęć do schudnięcia,ten upór jest bardzo budujący!!polecam wam!!Czytałam tez blogi dziewczyn cierpiących na anoreksja(nie to żebym chciała być jedną z nich)ale one po prostu bardzo wierzą że im sie uda schudnąć)choć wcale nie powinny),i trzeba brac przyklad z ich zawziętości!!
kurcze normalnie nie wierze
Potrafię JEŚĆ MAŁO!!
pozdrawiam was kochane trzymajcie sie i napiszcie jak wam idzie??
Kissy
-
WIDZISZ Było tak lamentowac Jak sie chce to sie potrafi
U mnie dietka idzie jak burza...wakacyjne postanowienie...55kg Jeszcze trzy kilo i dwa tygodnie wakacji...no zobaczymy...
Ostatnio miałam troche zmartwien i przez to dziennie jadłam z 300 kcal i to na siłe... Dziwne, ze nawet nie czułam osłabienia... No ale chyba nie mam nad czymn płakać... Właśnie jem grejpfrucika, a zaraz mykam na herbatke mietowa do kumpeli, bez cukru oczywiscie :P
mam tez postanowienie, ze bede do konca wakacji codziennie biegała, bo od tego zgubiłam moj bebenek :P
BUZIA
-
Lenkas, Merena.. moje gratulacje! Jestescie swietne i wiem, jestem pewna ze dotrzecie do swojej wymarzonej wagi a dlaczego? Bo widzicie rezultaty, wiecie ze to dziala i ze sie oplaca. Ja dzisiaj podjęlam walke na nowo. Bede tu do was zaglądac dziewczynki
-
heh chociaż ty mnie rozumiesz...
merenka no chociaż ty mnie rozumiesz
reszta mnie ochrzaniła że jem za mało.Nie chcialo mi sie poprostu jesć bywa i tak prawda??
ja sie po prostu ciesze ze te 1000kcal to limit ktłórego jak chcę,wcale nie musze przekraczać
Że może się udać.Heh teraz wiem że wiara czymi cuda...
Ojoj bo się wzruszę Bylam godzinke na konikach i spaliłam troche kalorii.i bolą mnie mięśnie brzucha,co znaczy że brzuszek tez pracował
bzunia18 ale wiesa nie zawsze było tak fajnie.zobacz na muj ostatni post...
byłam załamana.ale jest lepiej
merenka 3maj sie i wpadaj tutaj!!bzunie ty tez!!wspieramy sie razem
Buziaczki
-
Eh...coż...wczoraj kolega wycignoł mnie na nocny spcerek...po drodze wszamałam całą paczke dumli ale mnie chłopak rozpieszcza :P Dzisiaj robie sobie oczyszczanko...no coz...dzisiaj tez ma po mnie wpasc, ale dzisiaj juz cukierkow nie tkne ani niczego
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki