Witam Zuzinko...my też tesknimy!!! Bardzo!
Ale fajnie że do nas zajrzałaś
No ja nic nie mogę powiedzieć jak to jest jak sie wyjedzie, bo w takiej syutuacji nie byąłm...ale zdaję sobie sprawe ze jest ciezko...My z moim facetem tez zastanawiamy sie nad wyjazdem kiedys tam do Anglii np....ale mnie to troszke przerasta...zobaczymy co pokaże czas i los jakie nam zgotuje "zycie"
U mnie, w miare ok, pogodzilismy sie z moim facetem...i jak narzaie rozgrzewamy to co było...a pomału zaczynało zamierać...jak narazie jest dobrze...ale lęk i obawa też się pojawiają czasami...jak już raz się coś przeżyło to człowiek sie boi, że to rychło wróci.
Czarna...a co u Ciebie?jak z tą Twoja pracą?mam nadzieję, że się jakoś układa...
Całuję was naprawdę ciepło w te mroźne czasy
Zakładki