Aia- ale ja nie mam tej opcji, wiem , ze kiedys byla , ale juz nie ma. Ktos cos nagrzebal i spieprzyl
Ja tez spieprzylam dzien. Chociaz zaliczylam rano spacer po lesie i potem troche lekkiej pracy na dzialce , ale jadlam co mi w rece wpadlo. Juz dawno nie czulam sie tak podle. Jednak to bedzie niedobrze pozwolic sibie na taki swiateczny luz , bo w organizmie odzywa sie jakis uspiony glod na to wszystko czego tak dlugo sie nie jadlo a w swieta sprobowalo. dzis zjadlam az dwa kubki serka grani , 100 g kielbasy zywieckiej, 200 g poledwicy sopockiej , swoja miche otrebow z jogurtem , gigantyczne jablko , 1/3 opakowania musli , kilka listkow wasy i pietke od zwyklego chleba i wypilam dwie kawy z cukrem . Czuje sie teraz jak prosie. Acha jeszcze zrobilam sobie surowke w ktora wlalam dwie lyzki oliwy. nawet nie licze tego wzystkiego ale na pewno ponad 2000 .

A jak wam poszlo ?