A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze te wszystkie top modelki wedrujace po naszych ulicach maja kompleksy. A jakie?? To proste wiekszosc z nich mowi, ze chciałyby jeszcze schudnac. Czasami dopada mnie dołek kiedy ide ulica i widze taka pieknosc. Mysle sobie..."Czemu ja nie moge taka byc". Najgorsze w tym wszystkim dla mnie jest to, ze nasi faceci oglądaja sie za takimi. Czasami mnie szlak trafia, a czasami zamieniam to w zart. Kiedys nawet przez mysl mi przeszlo "Dlaczego on jest, ze mna? Przeciez ja jestem niska i nie mam takiego apetycznego tyłeczka. Przeciez on moze miec jakas zgrabna wysoka blondyneczke a wybrał mnie" Wiele razy czułam sie gorzej. To mnie dopada co jakis czas. Przeciez on nie jest ze mna, zeby mogl sie chcwalic tylko dlatego ze mnie kocha. Jednak zazdrosc mnie bierze w takich momentach i moze dlatego postanowilam sie odchudzac?? Mysle ze to tez jest jedna z przyczyn. Mogłabym tu jeszcze pisac i pisac. Moze jak tak w głebi siebie chcialabym, zeby moj facet mogl sie pochwalic. Chce sie czuc pewnie stojac obok szczupłych dziewczyn, a nie tak jak do tej pory