-
ha ha
no tak... witam ponownie, tez sie ciesze
-
czesc
widze ze ktos mi chce troszke sily podebrac ?
byle nie za duzo bo sie napcham moimi najukochanszymi ciastkami ktore sa w szafeczce , kruche kwiatuszki z marmoladowym srodkiem , mleczna czekolada i slodkimi rogalami z maslem ..........................
wlasnie to teraz je moja 46-kilowa mama
eh no ale trzeba walczyc
aniu gratuluje akcji z orzeszkami , ja sie takich rzecyz nawet nie tykam , bo wiem ze zjem wtedy do konca
torta nie ruszylam nawet , tylko sobie powachalam i nasycilam sie zapachem i starczylo
-
Aagii ja tez wlasnie powachalam moje ulubione wafelki ktore leza w szafce... i odstawilam.
nie zjem ich, juz nie, teraz juz nie...
czuje sie wolna...
-
badzmy szczupłe!
badzmy wolne!
aaggii- ja tylko troszkę sobie biorę...nawet nie zauwazysz
a poza tym, ty zawsze masz jej tak duzoo...
wiecie co ja dziś w sumie zjadlam
a tak o:
kawalek melona i kawalek arbuza
6 orzeszków w czekoladzie
3 śliweczki
loda z bita smietaną...
(heheheh ale wzrokiem tylko! jadła moja mama, ale ja sie nie dałam...bylismy w naszej ulubionej gelaterii, bo było po drodze. a jak mama zobzcyła na takim ulicznym mega termometrze ze jest 42 stopnie celsjusza....to musiała iść na loda... a le ja byłam twarda...az sie pan dziwnie patrzal... bo zawsze brałam największa porcję )
niezły chwyt sobie lodziarnia wymysliła...taki termometr
2 wielkie pomidory, pól cebuli, mały jogurt naturalny.
i chyba starczy na dziś...
zobaczymy
-
idę spac grzeczniutko. juz nic do buzki nie wsadziłam.
martwię się ta jutrzejszą kolacją...
i ich gderaniam ze nie jem...
aaggii kazała mi zjeść wszystkeigo po troszku
tak zrobię.
zjem tylko po troszku z tych najsmaczniejszych rzeczy
bo przecież na pewno nie rusze rosołku (to jest prawie co niedzielę)
nie tkne chleba (bo jaki to rarytas?)
tylko to co najpysznieujsze i po kawałku.
deseru odmówię.
dobranoc!
-
anniu i jak tam kolacyjka ?
jestem pewna ze swietnie sobie poradzilas i wszystko bedzie slicznie , pieknie i wogole
-
kolacje zawaliłam....
w niedziele tez się objadałam
przyznaje się bez bicia.
i to na czerwono, zeby nie było wątpliwości.
ale jest poniedziałek.
dni do wyjazdu: 13
waga: bu?
i wracam do diety!
-
Wpadam "kontrolnie" a tu cisza...
-
foremko, bo ja się juz pogubiłam...
teraz kombinuje cos z wyeliminowaniem węglowodanow....
staram się jesc tylko bialka....
-
AAniUU, a moze powinnas sie wiecej ruszac? Cwiczenia moze ruszylyby twoja przemiane materii??? Zreszta jak wpadniesz na przyczyne zastoju wagi to koniecznie daj znac, ja tez sie teraz mecze z tym problemem!!!
A tak wogole to POWODZENIA i swietnie Ci idzie!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki