Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 73

Wątek: SCHUDNĄĆ Z TYSIAKIEM...CHUDNIEMY ?? <26.07>

  1. #51
    Guest

    Domyślnie

    witam nowe dziewczyny cieszę się że nas przybywa!
    chwiluniamam ten sam cel - 60 kg - i mam nadzieję że będziemy się wspierać
    fajnie by było jakbyście nam opowiedziały wasze historia związane z odchudzaniem pozdrófki

  2. #52
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To jest dział "spowiedz szczera" wiec ja jako duchowy przywódzcca zaczne...
    moja historia siega lat 2000-2001 jak wazyłam prawie 94 kg...wiem wiem zapusciłam sie Potem podjełam mała próbe pozbycia sie tego zbędnego balastu,pomału i udało sie wpaśćna 84 ( dieta nie łaczenie i max wysiłku silownia kickboxing takie tam)
    Potem juz sama chudłam chyba dzieki sprzyjajacym wiatrom
    Ehh zanudzam moze przejde do tego rokuo zimie wazyłam 81 kg przez prawie 2 miesiące schudłam do obecnej wagi (na poczatku dzieki stresikowi a nie diecie dlatego tak szybko) cały czas jestem na 1000,czyli od 74 kg az do teraz-a moja mała walka trwa nadal....
    Wiecej grzechów nie pamietam

  3. #53
    Guest

    Domyślnie

    witam moje panie, twardo trzymam sie celu i staram sie utrzymac 1000-12000 dziennego spożycia, chyba jak niekiedy sobie pozweole dobic do 1200 to nie zaburzam diety co myślicie , nie mogę doczekać się 1-go ważonka, już widze sie za rok na plaży w bikini .

  4. #54
    Guest

    Domyślnie

    a moja historia sięga ciąży, z rozwiazaniem w pod koniec lutego, wcześniej zawsze sie mocno pilnowałam, zdawałam sobie sprawę z moich skłonności do jedzenia i tycia i jeżeli juz to miałam do zrzucenia 3-4 kg za to w ciąża była dla mnie usprawiedliwieniem wielkiego obżarstwa, dzięki czemu przybrałam 25 kg, troche już spadło, zostało 17 kg, które z wami zrzucę

  5. #55
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozbedziesz sie ich raz na zawsze!!!!!! co do zwiekszenia do 1200 szczerze odradzałabym 1000 to 1000 ale jak czujesz potrzebe tz orgaznim to czemu nie,nie mozna nic robic na siłe.Ciąza ma to do siebie ze czesto po rozwiazaniu traci sie kilogrami w przeciagu roku..moja siostra przytyła z 54 na 94 to był szok...i o dziwo nie robiąc nic w 10 miesiecy schudła do 59 i trzeyma sie wagi..dziecko nie pozwoli ci na magazynowanie tłuszczyku

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    ja tam się tak na dietach dobrze nie znam - zresztą to zależy od organizmu .
    już niedługo wyjeżdżam i najbardziej sie boję pączków mojej prababci
    wiecie jak to babcia - dużo karmi a jakimi pysznościami jej racuchy z dżemem pączki placki są rajem dla mojego żołądka hyhy i boję się że się przejem - oby tylko się nie rzuciła na nie. ale wiecie co ja 2 lata temu byłam bardzo chuda i objadałam się tymi pączkami a potem szłam na 45 min. na rower i nie przytyłam( ale to też pewnie zależy od osoby)
    tym razem to muszę schudnąc, chociaż babcia lubi moje krągłe kształty - mówi że odbrze wyglądam - zdrowo hehe ale to nieprawda i trza to zmienić
    jak wam idzie??:P

  7. #57
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Malinko nie obawiaj sie krwiożerczych pączków one nie sa z takie straszne Pod warunakiem ze je omijasz i nie zaczepiasz..(mogą zaatakowac niespodziewanie)
    U mnie jakos pomału leci nie powiem ze dzieja sie cuda bo jeszcze nie ale czuje ze niedługo będą sie dziac Waga dalej 69 i ani drgnie nie spiesze sie i jeszcze nie denerwuje

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    niom tylko jak ja je zobaczę ojoj - najgorsze jest to że to ja zawsze je smażę hehe trudno jak będzie mi się ich chciało poza normę to pomyślę o Was będzie mi łatwiej

  9. #59
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A powiem Ci ze to smazenie nie jest takie najgorsze,biorąc pod uwage mój przykład.Ja odkad jestem na diecie zaczełam gotowac dla rodzinki i zaufaj mi dania dietetyczne to nie są bomby kaloryczne a i owszem...
    Zdawało by sie myslec ze bedzie mnie kusic zeby próbowac,kosztowac,smakowac ogółem wszystko zeby tylko poczuc smak kaloryjek a jednak efekt jest zupełnie odwrotny.Czym dłuzej siedze w kuchni tym mniej mi sie chce jesc i nie kusi tak bardzo,przyzwyczajam sie do zapachu i po krótkich czasie nie działa on juz na moje zmysły ( co innego jak bym siedziała bezczynnie i czekała az mi podadzą ) Tak więc jest to sposób!!!! Mam nadzieje ze z pączkami bedzie podobnie...

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    oby tak było a to pierwsze słyszę - ja jak bym gotowała to chyba musiałabym jeść - nie wytrzymałabym tymbardziej robiąc jakiś tort hehe

Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •