Hej Zuzaksc, no wiadomo wszystko siedzi w naszej glowie. No i jeszcze ciekawa rzecz; otoz gdy ma sie kilka dodatkowych kilogramow to latwo sobie ubzdurac, ze jest sie osoba nieatrakcyjna towarzysko, a prawda jest taka ze to nie wystajacy brzuszek zniecheca ludzi do nas tylko nasza naburmuszona mina. Nikt nie lubi ponurakow i tyle!
No a dla mnie dzis kolejny dzien pod haslem" alez ja siebie kocham"
Zjadlam skromne sniadanko i pyszny ale zdrowy obiadek i zaraz lece na basen
hehe jesli chodzi o wiare w siebie to przypomialo mi sie co moj znajomy (pseudonim Frosting- ja mu dalam to pseudo ale to juz inna historia)mowi o sobie:
"Czasem jestem bardzo bystry, a czasem jestem poprostu bystry"
Zakładki