Strona 2 z 19 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 186

Wątek: Pokochac siebie i to od zaraz!

  1. #11
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Zuzaksc, no wiadomo wszystko siedzi w naszej glowie. No i jeszcze ciekawa rzecz; otoz gdy ma sie kilka dodatkowych kilogramow to latwo sobie ubzdurac, ze jest sie osoba nieatrakcyjna towarzysko, a prawda jest taka ze to nie wystajacy brzuszek zniecheca ludzi do nas tylko nasza naburmuszona mina. Nikt nie lubi ponurakow i tyle!
    No a dla mnie dzis kolejny dzien pod haslem" alez ja siebie kocham"
    Zjadlam skromne sniadanko i pyszny ale zdrowy obiadek i zaraz lece na basen
    hehe jesli chodzi o wiare w siebie to przypomialo mi sie co moj znajomy (pseudonim Frosting- ja mu dalam to pseudo ale to juz inna historia)mowi o sobie:
    "Czasem jestem bardzo bystry, a czasem jestem poprostu bystry"

  2. #12
    Gosiaczek411 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAJCIE! Dzis siedza sobie w pracy, az tu podchodzi do mnie kobieta, ktora miala moze ze 20 kg nadwagi, ale byla tak usmiechnieta, tak zadbana(ladnie wloski spiete, makijaz, super ciuszki, ze nawet przez moment nie pmyslalam o niej, "ojej, jaka gruba", tylko"jej, jaka, mila, sympatyczna, zadbana i elegancka kobieta". Zrobilo to na mnie wrazenie, bo otoz owa kobieta nie uzala sie,tylko widac golym okiem ze zakceptowala siebie i jest szczesliwa.

  3. #13
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dokładnie grunt to usmiech nic tak bardziej nie działa odpychajaco jak naburmuszona minka..Nawet jesli idzie laska ideał figurka cos gdzies a ma mine jak by ktos jej rodzine pozbajał siekierą to mówiecie co chcecie ale nawet zgrabne nogi nie zatuszują tego marnego widoku.jestem pełna podziwu dla kobiet które mimo znacznej nadwagi tryskają humorkiem i usmiechem,to jest wiele bardziej cenne niz idealen kształty (najlepiej by było połaczyc te dwie rzeczy i własnie do tego dązymy)

  4. #14
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wlasnie pora skonczyc z odkladaniem wszystkiego na "jak schudne'. To nieprawda,ze modne ciuszki sa tylko i wylacznie w malych rozmiarach, bo jak sie dobrze poszuka i wlasciwie dobierze to mozna cos znalesc w kazdym rozmiarze. Przypomina mi sie jak zdazalo mi sie chodzic w czarnej koszulce i jeansach w lato, bo to mialo tuszowac nadmiar kilogramow, no albo nie isc na plaze, bo wszyscy inni beda w bikinii a ja wygladala bede przy nich jak wieloryb. Teraz koniec z tym! Koniec z odkladaniem zycia "na potem", koniec z tym dramatem wspomien jak to bylo gdy bylam 15 kilo lzejsza, bo jak to ktos powiedzial"przeszlosc juz byla, przyszlosci jeszcze nie ma. Jest tylko tu i teraz"No moj dzien prawie sie skonczyl. Jeszcze sobie dzis pobiegam wieczorkiem. No i postaram sie zgodnie z moim postanowieniem uciac wieczorne przekaski, wtedy bedzie mi sie napewno lepiej spalo.
    No Gosiu mi tez sie przypomialo o mojej nauczycielce z angielskiego. Miala naprawde bardzo duza nadwage, ale wszyscy ja kochali za ten cieply usmiech i zawsze podziwialam jej styl ubierania sie. Nigdy nie pomyslalabym o niej jako o nieatrakcyjnej kobiecie, wiec cos w tym jest. Z drugiej strony wracajac do facetow, to tez znowu mysle sobie, ze nigdy nie narzekalam na brak powodzenia z ich strony ( moja najlepsza psiapsiola zawsze mi mowi, ze piosenka " So many men, so little time..." jest o mnie ) ) i nikt nigdy nie mial zadnego "ale" co do mojego sadelka. Hmmmm tak sobie mysle, ze naprawde my kobiety to mamy sklonnosc do tworzenia sobie w glowie naszego malego swiata, skladajacego sie ze wszystkich bzdur jakie tylko przyjda nam na mysl".
    A jak tam moje drogie Wasze humorki i dietki sie miewaja?

  5. #15
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Jeśli chodzi, o tzw. "wkręcanie sobie filmów" to my kobietki z nadwagą jesteśmy w tym mistrzyniami Zauważyłam ze wystarczy jedno spojrzenie nie takie jak by nam pasowało a reakcja jest następująca "parzy na mnie jak na krowę dojną..." Wystarczy jeden uśmiech i nie odbierzemy go jako "podobam się sie jemu...bądź jej" tylko "śmieje się sie zemnie" Przynajmniej tak było w moim przypadku. Wszystko skupiało sie na tym ze byłam zakompleksiona dziewczyną o bardzo niskiej samoocenie, stąd ten odbiór innych ludzi w taki a nie inny sposób. Naszczescie pomału z tego wychodzę (jak po ciężkiej chorobie, choć to bardziej choroba psychiczna, która trwała trwa i trwać będzie....) , ale już z mniejszymi skutkami.
    Co do przyciasnawych ubranek,oj.... ja to miałam różne stadia ubioru Od wielkich bluz takich na faceta 140 kg po ciasne kuse ciuszki rodem z piekła
    Swego czasu tez kupowałam, czym mniejsze tym lepsze i czułam sie jak baleronik oplątany sznureczkami, wszystko sie paskudnie wbijało i wypływało na szerokie wody No cóż trzeba chyba zrozumieć ze małe nie znaczy lepsze,a za duże również nie podkesli naszego piękna i elegancji
    Jeśli chodzi o dietkę jakoś sie trzymam, choć nie powiem, mam teraz lekkie kryzysy, ale jestem dobrej myśli i wiem ze sie uda To chyba podstawa...Nie zniechęcam sie, bo nie w tym rzecz i cały czas motywuje sie nawet drobiazgami jakże ważnymi całym procesie "chudnę" Pozdrawiam Was Cieplutko

  6. #16
    Awatar czarnaZuza
    czarnaZuza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    23

    Domyślnie

    No dobra co bralyscie, gdzie mozna to dostac i za ile

    Jestem w szoku, pod wrazeniem, szczena mi opadla i lezy kolo krzesla.


    No doooobraaa...


    ... zarazilyscie mnie troche. Piszcie dalej bo mi sie humor poprawia.

    Macie racje. Czas sie usmiechnac, bo jak pisalam Zuzce, nawet w knajpiekelnerka powiedziala, ze mam sie usmiechnac jutro bedzie lepiej.

    Hmm...

    Mój Tygrysek na szlaku diety

  7. #17
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja kiedys mialam teorie, ze jak sie wcisne w "M-ke" to jeszcze ze mna nie jest tak zle. Nawet jakby tej "m-ce" na bokach szwy trzeszczaly no to i tak grunt ze sie mieszcze
    No a teraz wracajac do temetu jedzenia. Po pierwsze juz nie mowie o sobie, ze jestem na diecie!!! Pierwszy raz od wielu lat nie jestem na diecie! Oczywiscie staram sie zdrowo odzywiac, a szczegolnie zwiekszyc ilosc warzyw w mojej diecie. Z reguly staram sie tez nie laczyc bialka z weglowodanami, bo zauwazylam, ze lepiej sie wtedy czuje i po posilku nie mam uczucia ciezkosci.
    Wczoraj wieczorem poszlam pobiegac i naprawde sie "wyszalalam". Lubie biegac z muzyka na uszach wtedy sie pedzi jak wiatr
    Biegam kiedy mam ochote i tylko tyle ile mam ochote, jem kiedy czuje, ze jestem glodna, powoli i tylko tyle, zeby nasycic glod i tylko to co sluzy mojemu zdrowiu. To daje energie! Czasem sobie mysle, ze jak sie objdalam to potem nigdy mi sie nic nie chcialo robic, ani nigdzie wyjsc, tylko lezec do gory brzuchem i ogladac tv. A i jeszcze jedno koniec z podjadaniem na stojaco, prosyto z lodowki, albo z kartonika z krakersami. Jesli chce cos zjesc to nakladam sobie to na talerz i siadam na moich 4 literkach. To byla rada z mojej ksiazki. Autor pisze, ze nawet 1000kcal dziennie moze pochodzic z nieswiadomego podskubywania. A i jeszcze jedno, radzi on zeby jesc w kuchni i skonczyc z noszeniem jedzenia po domu. Jak czytasz albo sie uczysz to nie potrzebujesz mielec buzka

  8. #18
    konor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czrna Zuzka no jak Ci kelnerka w knajpie powiedziala to musisz sluchac i tyle
    Grunt to optymistyczne myslenie

  9. #19
    Zuzaksc jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To wciskanie sie w małe ubranka jest fatalnym nawykiem,najlepsze było to ze ja widziałam dziewczyne własnie preferująca taki styl,miałam odruch wymiotny a robiłam dokładnie to samo Naszczescie chyba przejzałam na oczy ukazała sie jasnosc dzieki której zmieniłam garderobe praktycznie o 100%.Fakt nie ubieram sie wiszące duze rzeczy nie lubie ich...ale szukam ciuszków w moim rozmiarze (eleganckich,sexi takich wrrr) trzeba podkreslac swoje kształty nawet będąc osóbką "przy kosci"...
    Co do przekąszania czegos w "biegu" oj tez tak miałam,jeszcze nie skonczyłam konsumowac jednego pakowałam do ust drugie ( podleciało mi tu erotyką ) finał był taki ze ciagle byłam głodna na cos innego i mieszałam ile wlezie Nauczyłam sie tez jadac na małych talerzykach zeby oczka sie najadły to faktycznie działa,stosuje zapychacze i brne dalej w swoja walke o wage..

  10. #20
    Gosiaczek411 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej! Ale jestem zadowolona. Dzis weszlam na wage i sie okazało ze jestem lzejsza o 4 kg. Nie wiem jak to sie stało, bo czesto sobie podjadałam. To chyba to nastawienie optymistyczne ))))

Strona 2 z 19 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •